1.

Siedziałam przy stole kuchennym, z toną książek przede mną. Nagle usłyszałam trzask drzwi i Stiles z tatą weszli do domu. Byli tak pochłonięci rozmową, że prawie mnie nie zauważyli, z resztą nic nowego. W końcu spostrzegli mnie i zamilkli w połowie zdań.
-Dużo wam zadają.-Powiedział Stiles wskazując na stertę książek.
-Właściwie...-Podjęłam z lekkim zakłopotaniem.-Podsłuchałam jak rozmawialiście o tej całej bestii i postanowiłam trochę poszukać.-Wstałam z podekscytowania i kontynuowałam.-Więc tak, znalazłam w trzech książkach powiązanie z wilkołakami, w dwóch z doktorami strachu i w jednej z...
-Co to ma znaczyć?-Przerwał mi Szeryf, był wyraźnie niezadowolony.
-No chciałam wam pomóc...-Zaczęłam.
-Czego nie rozumiesz w stwierdzeniu „nie mieszaj się do tego”?-Był coraz bardziej zdenerwowany.
-Masz rację nie rozumiem, tego dlaczego nie pozwalacie mi pomóc?
-Bo to niebezpieczne!
-Co jest niebezpiecznego w szukaniu informacji?
-Od tego się zaczyna-Stwierdził tata.
-Posłuchaj...- Zaczął Stiles.-Już straciliśmy...-Zawahał się.-Już sporo dzieciaków nie żyje, nie chcemy, żebyś była następna.
-Ale równie dobrze mogę wyjść na spacer i zginąć!-Krzyknęłam, nie chciałam, żeby zabrzmiało to tak ostro ale za długo trzymałam w sobie to wszystko.- Mam już tego dość, tego, że prawie w ogóle was nie ma, że siedzę sama w tym domu, zastanawiając się czy wrócicie cali, i czy w ogóle wrócicie... prawie nie rozmawiamy... chcę być częścią tego, bo chcę się też czuć częścią tej rodziny...-Łzy cisnęły mi się na oczy.-Zawsze jest tylko Szeryf i Stiles...-Szepnęłam.-A gdzie jest miejsce dla mnie?
Wstałam, chciałam wyjść, chciało mi się płakać a strasznie nie lubiłam robić tego przy ludziach. Stiles zastawił mi drogę. Gdy chciałam go wyminąć chwycił moją rękę i zatrzymał mnie po czym mocno przytulił. Tak dawno tego nie robił. Objęłam go mocno i wtuliłam się, łzy płynęły mi z oczu. Po kilku minutach się uspokoiłam, oczyściłam myśli i uświadomiłam sobie, że nie robili tego celowo, oni naprawdę chcieli tylko mnie chronić.
-Przepraszam.-Wyszeptałam.

____________________________
Witam w moim opowiadanku!
Chociaż niewele się dzieje w tym rodziale mam nadzieję, że kogoś zainteresuje i będzie czytał dalej.
Będę wdzięczna za wszelkie uwagi i komentarze. 😇😊

Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top