#2. Materiały, czyli nasz portfel płacze.


Witam.

Dziś podam wam listę przyborów potrzebnych do stworzenia naszej laleczki..

No oczywiście, że lalka. BJD, Monster High, Barbie... Wszystko jedno jaka. Byleby była.

Zmywacz do paznokci. Acetonowy, lub nie. Ja osobiście wolę acetonowy, dodatkowo na większości repaintów używa się po prostu czystego acetonu. Ja używamwam tego, widocznego na zdjęciu, bo jest dobry i tani.

Kredki. Koniecznie akwarelowe. Inne nie wchodzą w grę. Kiedyś używałam tanich kredek z Empika oraz kredek Mondeluz z firmy Koh i Noor. Żadne z nich się nie sprawdziły. Pierwsze zachowywały się jak zwykłe kredki tzn. nie nakładały się. Z drugimi było lepiej, ale zostawiały po sobie okropne grudki koloru. Dlatego też zainwestowałam w kredki Derwent. I zakochałam się. Malują po lalce jak masełko. Owo

MSC, czyli Mr Super Clear (idk, czy dobrze napisałam). Sprey potrzeby jest by kredki się nakładały oraz aby chronić laleczkę przed brudem. W sklepach stacjonarnych raczej go nie znajdziemy, więc trzeba zamawiać z internetu, ale ja jak zwykle starałam się obejść system. Więc na stronie internetowej Empik wpisałam nazwę magicznego "dezodorantu" i jest! Dostawa... Yyy... O do salonu! (W sensie sklepu, nie, że jakiś gościu wbija mi do domu.) Zamówiłam, zapłaciłam, odebrałam i nawet nie płaciłam za dostawę! Alleluja!

Farby akrylowe. Po prostu. Firma nie ma znaczenia, ale jeśli kupujemy zestaw farb, to zawsze warto dokupić dużą tubkę białej i czarnej. Oczywiście, możemy w całości pomalować laleczkę tylko farbami.


Pędzelki. Proste, prawda? Najlepiej gdyby w twoim zestawie znalazł się taki mega cieniutki pędzelek do detali.

Suche pastele. Do robienia np. rumieńców czy lekkich cieni.

Oczywiście, waciki, chusteczki, taśma, rękawiczki. Warto takie pierdoły kupić zawczasu, niżeli potem rozpaczać. Do tego rękawiczki. Są po to, by chronić lalkę przed naszymi płynami z łapek. Musimy uważać, żeby naszym skarbom nic się nie stało.

Uwaga!
Teraz postaram się podać ceny i podsumować.

Lalka. Tutaj może być różnie. Za używaną lalkę zapłacimy mniej niżeli za nową. Ale podajmy przykładowo cenę 50zł.

Zmywacz. Ja za ten na zdjęciu płacę około 5zł. Są też za 4zł lub za 15zł. Przykładowo weźmy 10zł.

Kredki. Osobiście za 24 kolory kredek Derwent zapłaciłam 105zł. I przy tej cenie zostańmy.

MSC to wydatek 40-60zł. Przyjmiemy cenę 50zł.

Farby. Tu jest ciężko. Bo zestaw możemy dostać za różne pieniądze. Dlatego weźmiemy pod uwagę tylko dwie duże tubki białej i czarnej farby. 30zł około.

Pędzelki. Ja mam zestaw z Empika, firma Happy Color za 20zł + jeden cieniutki pędzelek za 5zł.

Suche pastele. Te ze zdjęcia są z Empika. 24 kolory za 25zł.

+Około 15zł na waciki, rękawiczki i inne pierdoły.

Podsumowując - 285zł.

Oczywiście możecie wydać mniej lub więcej. Jednak najważniejsze jest to, by na początku kupować produkty sprawdzone przez innych. Eksperymentujcie dopiero jak zdobędziecie doświadczenie. Najlepiej wpierw podliczyć koszty i nie kupować wszystkiego hurtem. Dodatkowo polecam zainstalować aplikację Empik i założyć kartę, bo wtedy macie taniej. Zawsze warto oszczędzać kiedy tylko mamy okazję (czyt. promocje itp.) W tak drogim hobby liczy się każda złotówka.

Mam nadzieję, że o niczym nie zapomniałam. Dodatkowo testuje zamiennik MSC. Ale to w następnym rozdziale. Zatem do następnego!

~Neo

Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top