Love is not enough [Miniaturka 33]
"Love is not enough for us"
- Bahari :(
Brunetka otworzyła swoje zaspane oczy. Głowa pękała jej od nocnych koszmarów, które śniły jej się coraz częściej. Zaczynało to być męczące. Odwróciła się na drugi bok i trafiła na tors swojego chłopaka. Pomimo tak złej nocy, uśmiechnęła się na jego widok. Był jedna z osób które potrafiły poprawić jej humor w przeciągu sekundy. Chłopak oddychał nierównomiernie, jego tez męczyły złe sny. Wszystko to przez zaistniałą sytuacje w magicznym świecie, oboje wiedzieli, ze niedługo wszystko co kochają po prostu zniknie. Codziennie bali się, ze to będzie ich ostatni wspólny dzień. Dziewczyna wyciągnęła swoją dłoń i delikatnie dotknęła jego policzka, blondyn od razu się uspokoił. Tak jakby jej dotyk zabrał wszystkie złe myśli. Zmęczone oczy blondyna patrzyły na swoją ukochana, tak cholernie się bał, ze już nigdy jej nie zobaczy.
- Jak się spało? - zapytał, dopiero po chwili zdał sobie sprawę jak głupio to zabrzmiało, dobrze wiedział, ze jej noce są równie męczące co jego.
- Dobrze cię widzieć po obudzeniu się. Bez tego nie dałabym rady. - wyznała. Usłyszeli głośny dźwięk jakby zapadającego się budynku. Podbiegli do okna. Kolejny budynek zniszczony. Kolejne ofiary. Kolejny dzień w strachu. Oni czuli, ze koniec nadchodzi.
- Hermiona.
- Draco. - spojrzeli sobie w oczy. - Kocham cię.
- Kocham cię.
Nie czuli już gruntu pod nogami. Trzymając się za dłonie, zniknęli.
Bo czasami miłość nie wystarcza.
Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top