Rozdział 5
Perspektywa: Nicole
Byliśmy już po M&G. Prawie wszyscy do mnie podchodzili po zdjęcie, dostałam nawet parę paczek. Teraz czekałam za kulisami, aż chłopaki się przebiorą.
-Czekaj, dzisiaj mam innego stylistę.-usłyszałam głos Jack'a i odwróciłam się w jego stronę.
-Czyli ty tak na poważnie z tymi włosami?-zapytałam rozbawiona, a on się uśmiechnął.
-No ba, zepsułaś to naprawiaj.-pokazał na swoje włosy.
Wyszliśmy na scenę, żeby było lepsze światło. Zaczęłam poprawiać chłopakowi włosy i usłyszałam dźwięk aparatu, a potem jakaś kobieta dała loczkowi telefon.
Po poprawieniu mu włosów wpadł na mnie Jonah i poprosił, żebym zrobiła mu zdjęcie dopóki nie zaczął się koncert.
Poszłam za kulisy, kiedy zaczął się koncert i chłopaki zaczęli śpiewać. Trzeba przyznać głosy mają świetne. Siedząc na głośniku z tyłu przeglądałam instagrama i zobaczyłam, że zostałam oznaczona na dwóch zdjęciach.
@jackaverymusic naprawia to co popsuła @nicolefrantzich 😉💓
Polubione przez jackolelife i 6176tys innych użytkowników.
Komentarze:
@nicolefrantzich trzeba było nie cwaniakować w samochodzie to bym Ci nic nie popsuła misiek 😙😂
@jackolelife Jezu jak uroczo, ona nazwała go misiek!! @hoockedlove
@hoockedlove o mamo, oni są idealni !💓
@jonahmarais Nie ma to jak mieć świetnego fotografa @nicolefrantzich💞
Polubine przez jackaverymusic i 8183tys innych użytkowników.
Komentarze:
@jackaverymusic taka siostra to skarb😉
@nicolefrantzich robienie zdjęcia tobie to jedno, ale z Tobą to co innego @jonahmarais
@seaveydaniel ja wam zrobię @nicolefrantzich 😉
Przejrzałam do reszty instagrama i słuchałam występu dalej. Nagrałam też parę snapów.
***
Po koncercie czekałam już w garderobie u chłopaków, aż przyjdą i będziemy mogli jechać.
-Nicole, chodź zrobimy sobie fotkę i jedziemy!-zawołał mój brat, a ja zwlekłam się z kanapy.
-Idę już, idę.-wyszłam z garderoby.
Chłopaki już czekali przebrani. Jack uśmiechał się do telefonu, a Daniel wręcz przeciwnie. Zach i Corbyn robili jakieś dziwne figury, a Jonah stał na środku i tupał nogą zniecierpliwiony.
-Dłużej się nie dało?-zapytał z irytacją.
-Dało, ale wtedy byś wyciągnął mnie stamtąd siłą.-uśmiechnęłam się głupio, a on pokręcił głową.
Daniel stanął naprzeciwko nas i zrobił zdjęci, po czym podał mi telefon i bez żadnego słowa poszedł do garderoby.
@jonahmarais kocham Cię siostra! @nicolefrantzich
Polubione przez maraisforever i 9293tys innych użytkowników.
Użytkownik jonahmarais wyłączył możliwość komentowania tego posta.
***
Jedziemy już jakąś godzinę, a Daniel nie odzywa się do mnie wcale. Nic mu nie zrobiłam ani nic, a jak loczek chciał koło mnie usiąść to mu nie dał. Wiem, że miał jechać ze mną z powrotem z tyłu no, ale mógłby się odezwać chociaż słowem.
-Daniel?-powiedziałam cicho, a chłopak na mnie spojrzał.
-Coś się stało?-zapytał i lekko przychylił głowę.
-W sumie to tak, nie odzywasz się do mnie i nie wiem, o co jesteś na mnie zły.-powiedziałam i spuściłam głowę w dół.
-Nie jestem zły.-uśmiechnął się.
-Ale nie odzywasz się do mnie wcale.-spojrzałam na niego, lekko unosząc głowę.
-Zmęczony jestem i ty pewnie też, więc jak chcesz to się przytul i idziemy spać.-puścił mi oczko, a ja położyłam głowę na jego barku.
-No może masz rację.- westchnęłam.
Całą podróż miałam tak głowę i myślałam, czy na pewno był tylko zmęczony. Ciekawe, czy nie chodziło o coś innego. Mam nadzieję, że wszystko już będzie ok. Chłopak już dawno spał, więc przyjrzałam mu się dokładniej i zaczęłam się zastanawiać co mi się w nim tak naprawdę podoba. Ta urocza przerwa między jedynkami, ten uśmiech, te śliczne błękitne oczy. Charakter też miał cudowny. Miły, kochany, troskliwy, uroczy, opiekuńczy i zabawny. Jednak nie miał czegoś co mi się tak mega podobało, ale sama nie wiem co to takiego.
I z tą myślą zasnęłam.
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
No i proszę mamy rozdział.
Nasza Nicole, chyba nie podejrzewa, że tą rzeczą, której nie ma Daniel ma...
Właśnie jak myślicie kto ją ma?
Do następnego!
Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top