Spowiedź I Coś Więcej (Lemon)

Per. |||Rzeszy

Kiedy spotkanie się oficjalnie skończyło udałem się do swojego kraju, ZSRR zaprosił mnie do siebie na kilka dni by omówić kilka spraw na co się zgodziłem. Dokładnie tydzień po powrocie znowu wyjechałem tym razem miałem na sobie amulet, aktualnie siedzę w aucie i oglądam widoki za oknem, nie pamiętam kiedy ostatnio tak spokojnie przebywałem na słońcu, czułem jego promienie na skórze. Jestem naprawdę wdzięczny ZSRR za to że zostawił mi go, ale za razem wiem że bez niego on ma problemy ze "swoją bestią". Po dłuższej chwili dojechałem do domu jednorodzinnego w którym mieszka mój sojusznik, wysiadłem z auta i od razu przywitał mnie chłód, ta tu jest chyba z -33 stopnie. Wziąłem walizkę i podszedłem do drzwi lecz gospodaż otworzył je zanim zdołałem zapakować.

ZSRR
Witaj wchodź!

|||Rzesza
Danke.

Przesunął się dzięki czemu mogłem wejść, w środku było znacznie cieplej ściągłęm płaszcz i odwiesiłem go.

|||Rzesza
Jak tam u ciebie? Żadnych problemów?

ZSRR
Da, małe problemy z pełnią ale jesz trochę i powinienem już umieć panować nad sobą.

|||Rzesza
Bardzo szybko robisz postępy.

ZSRR
Ojciec mówi że mam "wrodzony talent"

|||Rzesza
Ty się z nim zgodzę.

ZSRR
Chodź zaprowadzę cię do pokoju.

Sowiet ruszył przodem a ja za nim, otworzył drzwi do średniej wielkości pokoju, ściany były pomalowane na przypalony karmel, jednoosobowe łóżko, szafa, dwie mniejsze szafki do tego biurko z ciemnego dębu i ciepłe żółte światło.

ZSRR
Może to nie wiele ale przytulne.

|||Rzesza
Muszę cię poprosić o numer do projektanta, moi zawsze muszą wszystko robić eleganckie i ogromne.

ZSRR
Heh... Pójdę dokończyć obiad, jak by co będę na dole.

|||Rzesza
Dobrze.

Sowiet poszedł a ja rozpakowałem się.

~Time skip~

Jestem u niego już 3 dni, atmosfera jest bardzo miła jego ojciec wczoraj wyjechał by coś załatwić i dobrze bo miałem go dość, co chwilę sprawdzał czy przypadkiem nie ugryzłem ZSRR. Boże jaki on był męczący. - _ -*

ZSRR
Rzesza...

|||Rzesza
Ja?

ZSRR
Dziś jest pełnia...

|||Rzesza
O....

ZSRR
Czy mógłbyś się zamknąć wieczorem w pokoju?

|||Rzesza
Jasne...

ZSRR
Dzięki..., muszę na chwilę wyjść na spotkanie, zostaniesz na chwilę sam?

|||Rzesza
Ja, idź dam sobie radę.

Komunista podszedł do wieszaka i ubrał swoje palto.

ZSRR
Będę przed zmrokiem.

Po czym wyszedł, postanowiłem że przeczytam coś za ten czas, wyciągnąłem z walizki książkę i oddałem się lekturze.

~Time skip ~

Zaczyna się sciemniać a on nie wraca, zacząłem się martwić że coś mu się mogło stać. Czemu tak się o niego martwię??? Nic mu nie będzie to przecież wilkołak!...co nie? Po dłuższej chwili rozmyślania usłyszałem jak ktoś otwiera drzwi.

|||Rzesza
ZSRR?!

ZSRR
dA!

Podszedłem do niego, czy on jest pijany?

|||Rzesza
Jesteś pijany?

ZSRR
TrOsZkU...

||| Rzesza
Dlaczego piłeś???

ZSRR
WyZwAnIe DoStAłEm By WyPiĆ cZtErY bUtElKi nA RaZ! UdAło SiĘ!

|||Rzesza
Chodź musisz się położyć.

ZSRR
HeT! (nie)

|||Rzesza
Bez dyskusji!

Podszedłem do niego i ściągłem mu palto, złapałem go za rękę i zaprowadziłem do, pokoju.

|||Rzesza
A teraz się kładzi.

ZSRR
WiEsZ co?

|||Rzesza
Was?

ZSRR
KoChAm Cię!~

Zanim zdążyłem co kolwiek powiedzieć on załączył nasze usta w pocałunku. Próbowałem się wyrwać lecz bolszewik był silniejszy, przemieniłem się na co on również zmienił się połowicznie, op chwili odsunął się i powalił mnie na łóżku nadal trzymając mnie za nadgarstki bym nie uciekł.

ZSRR
MoŻe SiĘ zAbAwImY?~

|||Rzesza
Nein! Jesteś pijany!

ZSRR
AlE jA cHcE...~

|||Rzesza
Nie jestem jakimś gejem! Masz mnie puścić!

ZSRR
Ja TeŻ nIe ByŁeM, pRzEz cIeBiE zOsTaŁeM!~

|||Rzesza
?!?

ZSRR zaczął przygryzać moją szyję, powstrzymywałem się by nie jęczeć co nie było łatwe.

|||Rzesza
ZSRR! Prrrroosze nie rób mi tego!

ZSRR
BęDzIe Ci pRzYjEmNie ZoBaCzYsZ...

Udało mi się wyswobodzić jedną rękę, przepraszam ZSRR, wziąłem zamach i przywaliłem mu z liścia. ZSRR cicho warkniął i spojrzał na mnie z porządaniem w oczach. Zmienił się do końca i warkniął mi przed twarzą po czym mnie poscił. Odsunąłem się trochę.

|||Rzesza
Pogadamy o tym jak będziesz trzeźwy.

Ruszyłem do drzwi poszedłem do siebie i zamknąłem drzwi na klucz. Usiadłem na łóżku. Czy on naprawdę mnie kocha...czy powiedział to przez alkohol, ale nawet jeśli to ja nie jestem pewien czy czuję to samo...?

~Time skip~

Per. ZSRR
Obudziłem się cały obolały szczególnie policzek do tego głowa mi pęka, co ja robiłem że mnie tak łeb napierdala? Powoli wstałem i przeciągnołem się ubrałem czyste ciuchy i zszedłem na dół tam zobaczyłem Rzesze, siedział na kanapie, a na stole obok leżał amulet. Co on robi?

ZSRR
Dobry...?

|||Rzesza
ZSRR musimy pogadać...

Wstał i spojrzał na mnie, był przemieniony.

ZSRR
O czym?

|||Rzesza
Pamiętasz co wczoraj zrobiłeś...?

ZSRR
Czy cię skrzywdziłem?!

|||Rzesza
Prawie, ale nie do końca...

ZSRR
Powiedz co zrobiłem.

Podeszłem do niego bliżej, on spojrzał na mnie niepewnym wzrokiem po czym.... Złapał mnie za głowę i załączył nasze usta w pocałunku. Szybko się odsunął cały czerwony ja stałem jak wryty.

|||Rzesza
...przypomina ci się coś...?

Wszystko powoli przychodziło mi do głowy, ja prawie go...

ZSRR
Rzesza ja...

|||Rzesza
Chcę tylko wiedzieć czy to co mówiłeś było szczere...

ZSRR
...

Staliśmy tak chwilę, nastała niezręczna cisza. Wkońcu zebrałem się na odwagę.

ZSRR
To było szczere... Rozumiem jeśli tego nie Czu...?!

Rzesza znowu mnie pocałował, ja odwzajemniłem, delikatnie ugryzłem go w wargę, Rzesza wpuścił mnie i zaczęła się walka o dominację którą wygrałem. Zaczęło nam powoli brakować powietrza przez co przerwaliśmy pocałunek.

|||Rzesza
Ich liebe dich auch~

Przysunołem go bliżej siebie.

ZSRR
Rzeszo czy chcesz...to ze mną zrobić...?

|||Rzesza
Jeśli chcesz?~

Podniosłem go i trzymałem na rękach

(Aut. w ten sposób ;3)

znowu łącząc nasze usta. Ostrożnie poszedłem na górę i usiadłem razem z nim na łóżku, teraz on siedział na moich kolanach. Przerwałem nasz pocałowałem i spoj na niego.

ZSRR
Jesteś pewny?

|||Rzesza
Jak nigdy dotąd~

⚠️⚠️⚠️⚠️⚠️⚠️⚠️⚠️⚠️⚠️⚠️⚠️⚠️
Uwaga! Lemonek! Ostrzegałam...!
⚠️⚠️⚠️⚠️⚠️⚠️⚠️⚠️⚠️⚠️⚠️⚠️⚠️

Zacząłem ściągać ubranie Rzeszy, on nie został mi dłużny, po chwili oboje byliśmy w samych bokserskach. Zacząłem pieszczotliwie gryźć mu szyję na co on jęczał cicho , zrobiłem mu kilka malinek i powoli schodziłem na dół, Rzesza oparł się na mnie przez co wywalił mnie teraz on zaczął mnie gryźć ale do krwi, zarazem zadawał mi ból jak i przyjemność, powstrzymywałem się od jęczenia co najwyraźniej nie spodobało się mu, gdyż udryzł mnie mocniej w ramię jęknołem głośniej a on zlizał szkarłatną ciecz. Złapałem go za ramiona i obróciłem teraz ja byłem na górze. Przemieniłem się do połowy, Rzesza spojrzał na mnie niepewny, zacząłem mu ściągać bokserki, przez co zarumienił się tak że nie było mu widać swastyki. Jego kolega już stał gotowy poczułem jak mi samemu zaczyna się robić ciasno. Złapałem jego przyrodzie i powoli poruszałem w górę i w dół, Nazi zacząłem głośno jęczeć.

|||Rzesza
Z-ZSRR... S-szybciej!

Zrobiłem to o co poprosił, widać było po nim że chce więcej, więc przestałem i wziąłem go do ust. Rzesza pisnoł zaskoczony, starałem się być jak najdelikatmniejszy by przypadkiem go nie ugryźć. Nazi złapał mnie za głowę nadając własne tempo po czym zaczoł również poruszać biodrami.

|||Rzesza
Ja...zaraz-z Ah~!

I doszedł w moich ustach połknołem wszystko, spojrzałem na niego był trochę zmęczony tym, ściągnąłem swoje bokserski pokazując swoje przyrodzienie. Rzesza spojrzał i odrobinę zacisnoł swoje nogi, nie dziwię się mu, podobnie bym zareagował na 27 centymetrowego członka... Przysunołem go bliżej siebie i wziąłem dwa palce do ust, po chwili wyciągnąłem je i powoli wsadziłem w niego, Nazi jęknoł z bólu złapał się mnie i wbił swoje szpony w moje plecy "trochę" to boli ale zasłużyłem sobie. Powoli zaczołem ruszać palcami dokładając trzeciego, on tylko mocniej wbijał szpony, kiedy zaczoł powoli luzować uścisk wyciągnąłem palce i przystawiłem swojego członka.

|||Rzesza
P-proszę bądź d-delikatny...

ZSRR
Mogę zrobić to szybko ale będzie bardzo bolało lub wolno i po trochę...

Rzesza spojrzał mi w oczy, po chwili powiedział

|||Rzesza
S-szybko.

Przytaknołem, Nazi wtulił się we mnie był gotowy, w sekundę wszedłem cały przez co on stracił na chwilę oddech i znowu wbił swoje pazury. Syknołem z bólu co usłyszał, głośno sapał a ja czekałem na niego aż się przyzwyczai.

Per. |||Rzeszy

Kiedy ZSRR wszedł we mnie poczułem niemiłosierny ból, nadal boli jak cholera ale powoli ból ustępuje a jego miejsce zajmuje rozkosz. Powoli ruszyłem biodrami dając mu znak iż może kontynuować. Sowiet powoli zaczoł się we mnie ruszać jęczałem głównie z bólu ale i z narastającej przyjemności.

|||Rzesza
Ah~ S-sybbciej!~

Nie musiałem go prosić dwa razy, przyspieszył i to bardzo czułem że znowu jestem blisko, spałem próbując złapać oddech. Oplotłem nogi wokół niego starając się być jak najbliżej niego, znowu złapał mnie za przyjaciela, po chwili spuściłem mu się na tors kiedy udało mu się dosięgnąć mojej prostaty. To było najmilsze uczucie jakiego kiedykolwiek doznałem. Poczułem ja "rośnie" we mnie po czym powiedział.

ZSRR
Nazi~ J-jestem blisko!

Po kilku mocniejszych pchnięciach doszedł we mnie, zmęczony położył się obok mnie nie wychodząc ze mnie. Objołem go i wtuliłem się w jego tors.

⚠️⚠️⚠️⚠️⚠️⚠️⚠️⚠️⚠️⚠️⚠️⚠️⚠️
Koniec lemonka

⚠️⚠️⚠️⚠️⚠️⚠️⚠️⚠️⚠️⚠️⚠️⚠️⚠️

ZSRR
Я люблю тебя, нацист~(Kocham cię Nazi~)

|||Rzesza
Ich bin du auch~(Ja ciebie też)

Po czym oboje udaliśmy się w objęcia Morfeusza.

___________________________

Oto specjał! A teraz idę się wykąpać w wodzie święconej! :'>

Mam nadzieję że się spodobało!

~De💀🖤

Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top