Skryty

×bez korekty×

Per. ZSRR
Obudziłem się przykryty moim płaszczem, usłyszałem jakiś szelest za sobą, obróciłem się by spojrzeć co wywołało ten hałas i to było błąd.

ZSRR
Шлюхаaaaaa!

Gdy tylko przekręciłem głowę poczułem niemiłosierny ból szyji. Nie pamiętam bym naciągnął sobie mięśnie co ja do jas.......a przecież wczoraj dałem Rzeszy napić się mojej krwi.....gdy wszystko sobie dokładnie przypomniałem odrazu zacząłem się intensywnie rumienić, na szczęście nie widać tego aż tak bardzo przez kolor mojej skury. Zacząłem delikatnie masować obolałe miejsce by rozluźnić mięśnie. Usłyszałem kroki i kątem oka zauważyłem jak Rzesza idzie do mnie. Wyglądał już normalnie.

|||r
Wszystko w porządku?

Spytał mnie trzymając dystans.

ZSRR
Da, tylko szyja mnie boli nic się nie stało...

Mówiłem to dalej masując się.

|||r
Czekaj...

Rzesza zbliżył się, odsunął moją rękę i sam zaczął masować. Bolało ale wychodzi mu lepiej niż mnie.

|||r
Gdybyś się bardziej rozluźnił to by cię nie bolało.

Był bardzo poważny, może coś go zaniepokoiło?

ZSRR
Ta spróbuję następnym razem.

Powiedziałem to posyłając przyjacielowi chytry uśmieszek, on tylko zaśmiał się pod nosem.

|||r
Dlaczego ma przeczucie że chcesz bym cię ugryzł jeszcze raz?

ZSRR
A co w tym złego?

Oboje zaczęliśmy się śmiać.

|||r
Uważaj bo wykraczesz.

Powiedział to pokazując swoje kły, przeszedły mnie dreszcze na myśli że znowu mnie ugryzie.

ZSRR
Bardzo śmieszne.

Spojrzałem na kraty, spokojnie mogłem zobaczyć parę czerwonych ślepi, które bacznie śledził każdy nasz ruch.

ZSRR
Co teraz?....

|||r
Kiedy spałeś ja zdążyłem rozejrzeć się, to chyba jest to miejsce.

Spojrzałem na przyjaciela z niedowierzaniem. Ile ja spałem?!

ZSRR
Ile spałem?!

||| r
8 godzin. Spałeś normalne.

ZSRR
Ile ty spałeś?

|||r
4 godziny, dla mnie to normalne.

ZSRR
Aha, więc co dokładnie znalazłeś?

|||r
Kilka przycisków, otwierają tamtą skrytkę lecz nie mogę wszystkich dosięgnąć...

ZSRR
Dobra pokaż gdzie są.

Wstałem dość szybko przez co zakręciło mi się w głowie. Rzesza złapał mnie zanim upadłem.

|||r
Uważaj, jeszcze powinieneś leżeć.

ZSRR
Dam sobie radę!

Powiedziałem to lekko zdenerwowany. Nagle odzyskałem siłę, szybko stanąłem na nogi i wyprostowaćłem się przez co patrzyłem na niego z góry. Rzesza spoglądał na mnie kompletnie zbity z tropu.

ZSRR
извините...(przepraszam)

Nazi patrzył na mnie starając się rozgrść mój wyraz twarzy.

ZSRR
Więc gdzie są te przyciski?

|||R
Chodź za mną.

Rzesza prowadził mnie do jednej z ścian. Po chwili wskazał na mały wystający kawałek cegły.

|||r
To pewnie jeden z nich.

ZSRR
Wskakuj na plecy.

|||r
Co?

ZSRR
Nie dosięgnę tego, jeśli staniesz mi na ramiona to może się uda.

|||r
Dobra, schyl się.

Kucnołem, Nazi szybko wszedł na moje barki. Powoli wstałem.

ZSRR
I jak?

|||r
Jeszcze kawałek!

Stanołem na palcach jaki i on, po chwili usłyszałem ciche kliknięcie.

|||r
Jest!

ZSRR
Rzesza nie wierć się!

|||r
Co do-!

I po ptakach, poślizgnołem się. Wypierdolimy się, pięknie. Uderzyłem w ziemię i Nazi spadł na mnie.

ZSRR
Mój brzuch!

|||r
ZSRR?

ZSRR
Co?!

Kurwa wydałem się na niego, czyli to dziś? No pięknie, akurat dzisiaj.

|||r
...

Wstałem i podałem mu rękę by pomóc mu wstać. Przyjął moją pomocną dłoń i stanoł koło mnie.

|||r
Wszystko gra ZSRR?

ZSRR
Da.. Gdzie jest następny?

|||r
Koło krat i jeden za kratą...

ZSRR
Piękne...

|||r
Najwyższej schowasz się gdzieś a ja zajmę się wilkołakiem.

ZSRR
Nie, musi być jakiś inny sposób.

Poszedłem pod bramę razem z nazistą. Patrzyłem w mrok i zobaczyłem ślepia besti.

ZSRR
Nadal tam jest.

|||r
Mówię Ci odciągnę go a ty naciśniesz przycisk.

ZSRR
Czekaj.

|||r
Hm?

Wziołem mały kamień do ręki, może uda mi się dożucić?

ZSRR
Gdzie ten przycisk?

|||r
E..... Tam na ścianie?

Spojrzałem i faktycznie zauważyłem jedną poluzowaną płytkę. Wycelowałem i rzuciłem, trafiłem w płytkę. Wziąłem drugi kamień nieco cięższy.

|||r
To się chyba nie uda.

ZSRR
Zakład?

Jeśli dziś jest jeden z tych dni to mi się uda. Jeszcze raz rzuciłem tym razem z całej siły. Usłyszeliśmy kliknięcie a wilkołak pobiegł do krat. Patrzył na mnie jakby badał mnie wzrokiem. Teraz jak bestia stała praktycznie naprzeciw mnie mogłem zauważyć jakiś symbol na jego klatce piersiowej.

|||r
...jak ty?

ZSRR
Miałem szczęście. Gdzie jest ten ostatni?

|||r
Tam.

Rzesza wskazał na ścianę za mną. Ten był naprawdę wysoko.

ZSRR
Widzę trzy opcje. Mogę się tam wspiąć, rzucić kamieniem też mogę spróbować. Jak by się uprzeć to możemy przesunąć ten filar i może wtedy dosięgniemy.

|||r
Ja bym się tam nie wspinał na twoim miejscu...

ZSRR
Więc plan b.

Znalazłem dwa większe kamienie, będę musiał użyć więcej siły. Wycelowałem i rzuciłem, lecz spódłowałem. Spróbowałem drugi raz i trafiłem lecz nic się nie stało.

ZSRR
Chyba zardzewiała...

|||r
Więc przesuwamy pilar?

ZSRR
Da

Rzesza przybrał swoją "vampirzą" postać i podszedł do pilaru. Stanołem obok niego i zaczęliśmy pchać. Przesuneliśmy go legwie 1 m dalej, po czym odpuścilśmy.

ZSRR
Jezu jakie to ciężkie.

|||r
Nawet z moją siłą będzie to trudne.

ZSRR
Czyli będę musiał się tam wspiąć.

|||r
Lepiej nie, ściany są strasznie śliskie.

ZSRR
Nie mamy innego wyjścia.

Podeszłem do ściany i zacząłem szukać wypustek którch mógł bym się złapać, powoli piołem się w górę. Po chwili byłem tuż pod płytką, sięgnąłem i wcisnołem ją , usłyszałem kliknięcie.

|||r
Ej drzwi się otworzyły! Możesz schodzić.

ZSRR
Dobra!

Ostrożnie schodziłem a nazista czekał na mnie na dole. Gdy byłem w połowie zsuneła mi się ręką i zacząłem spadać. Nosz kurwa! Zamknąłem oczy gotowy na uderzenie lecz zamiast tego poczułem jak coś mnie złapało. Otworzyłem oczy i zobaczyłem Nazi nadal w jego vampiżej formie. Czy on mnie złapał?

|||r
Wszystko gra ?

ZSRR
Ta...dzięki...

Teraz zrozumiałem że trzyma mnie w stylu panny młodej. Dziwnie musi to wyglądać, drobny nazista trzyma na rękach wysokiego sowieta. Zarumieniłem się delikatnie czego na szczęście chyba nie zauważył.

ZSRR
Możesz mnie postawić?

|||r
A! Jasne, sorry.

O dstawił mnie na ziemię, trochę się zachwiałem, zrobiło mi się strasznie gorąco. Że też akurat dziś jest jeden z tych dni!!!

|||r
Na pewno dobrze się czujesz?

ZSRR
Hm?! Tak, czemu się pytasz?

Nazista przyłożył swoją rękę do mojego czoła. Po czym zabrał ją.

|||r
Jesteś rozpalony.

Szlag.

ZSRR
To nic takiego.

|||r
Eh...

ZSRR
Idziemy do tego pokoju?

Nazista tylko spojrzał na mnie, zmienił wygląd na normalny i skierował się do "skrytki". Gdy mieliśmy wejść do środka wilkołak znowu prubowałam wyrwać kraty.

|||r
Cholerny wilkołak....

ZSRR
Nie lubisz ich?

|||r
To wrogowie wszystkich vampirów, my nie znosimy ich, a one nas.

ZSRR
Ciekawe, czego jeszcze nie nienawidzisz?

|||r
Sukkub, inkub, nimf, syren, i chochlików.

ZSRR
Nie znam.

|||r
Eh...... Demon, demon, wróżka, pół człowiek pół ryba i małe wkurwiające zgredy.

ZSRR
Aha.

Weszliśmy do małego pomieszczenia gdzie stał mały piedestał. Podeszliśmy do niego i znaleźliśmy małą kamienną tabliczkę z jakimiś runami na niej. Nazi wydawał się być zawiedziony i rozwścieczony.

ZSRR
Rzesza?

|||r
To nie amulet...

Nazi zasnoł się na ziemię i złapał się jedną ręką za głowę.

ZSRR
Jaki amulet?

Przykucnołem obok niego i popatrzyłem mu w oczy, znowu wpadłem w ten dziwny trans. Rzesza po chwili rozmyślania spojrzał na swoje ręce. Po czym znowu przybrał swoją drogą postaci.

|||r
Miał mi pomóc...

ZSRR
W czym?

|||r
Stać się człowiekiem...

ZSRR
Dlaczego chcesz być człowiekiem?

|||r
Od setek lat ludzie polują na takich jak ja, ponieważ jesteśmy inni a ludzie nas nie rozumieją. Poza tym mam dość żywienia się krwią innych i bać się wyjść na słońce.

Położyłem rękę na jego ramieniu, on tylko wlepił wzrok w podłogę i milczał.

ZSRR
Może ta tabliczka nam pomoże znaleźć ten amulet?

Przyjaciel spojrzał na mnie z iskrą nadzieji w oczach. Podszedłem do piedestału i wziąłem tabliczkę do ręki. Zacząłem przyglądać się runom. To chyba słowiańskie runy!

ZSRR
Chyba będę mógł to odczytać!

|||r
Co?

ZSRR
To runy słowiańskie ojciec mnie ich uczył, powiedział raz „Jeszcze zobaczysz kiedyś Ci się to przyda".

|||r
Naprawdę masz mądrego ojca.

ZSRR
...nie do końca mam.

|||r
Entschuldigung.

ZSRR
Nic się nie stało, sam nie wiem czy jeszcze żyje, pewnego dnia poprostu zniknął.

|||r
Więc... Co tu jest napisane?

Przyjżałem się uważnie runą. Nie pamiętam znaczenia wszystkich lecz mogłem odczytać kilka słów.

ZSRR
„Amulet spoczywa na......... nie.......... swojej siły, gdy....... go i pozbawisz amuletu uwolnisz........ siłę. Strzeż się złotych symboli władzy". Tyle rozumiem.

|||r
Czyli ktoś ma ten amulet i strzeże go, do tego ktoś potężny. Nie wiem o co chodzi z tymi złotymi symbolami władzy.

ZSRR
Powinienem mieć w domu starą książke z tymi runami. Wtedy będę mógł przetłumaczyć to do końca.

|||r
Czyli musimy się teraz tylko jakoś wydostać z tego miejsca.

Przyjżałem się jeszcze raz tabliczce. Wydaje mi się że skrywa więcej. Obróciłem ją i zauważyłem ten sam symbol co na piersi wilkołaka.

ZSRR
Rzesza?

|||r
Co?

ZSRR
Popatrz, wilkołak ma taki sam znak na piersi.

|||r
To symbol amuletu, ale to nie może być....chociaż....

ZSRR
O co chodzi?

|||r
Amulet pozwala stać się człowiekiem, lecz jego symbol działa jak pieczęć, więzi nas w "potworzej" formie.

A to ciekawe, wsadziłem kamień do kieszeni spodni by nie zapomnieć go zabrać.

ZSRR
Jest jakiś sposób by zdjąć to zaklęcie? Może uda nam się go zmienić jakoś spowrotem w człowieka i dowiedz się czegoś więcej?

|||r
To jest niemożliwe, tylko naszyjnik może złamać je.

ZSRR
Na pewno nie ma innego sposobu?

|||r
Możemy go spróbować złapać i wymusić przemianę, ale może zginąć zanim się przemieni.

ZSRR
Lepsze to niż nic. Trzeba jeszcze go złapać.

|||r
Później się nad tym zastanowimy, musimy pierwsze wydostać się z tąd.

Tylko kiwnołem głową na zgodę. Jestem ciekaw czy uda mi się "przetrwać" tą noc, jeśli będzie tak jak zwykle to mam przejebane.

ZSRR
Jestem zmęczony już tym wszystkim, idę spać.

|||r
Ja też się położę chodź nie wiem czy zasnę dziś...

ZSRR
Dlaczego?

|||r
Wilkołak jest bardziej agresywny, pewnie to przez pełnię.

ZSRR
Co faza księżyca ma wspólnego z tym?

|||r
Wtedy większość z nich traci kontrolę nad sobą i przemieniają się instynktownie, wtedy również są znacznie silniejsze i bardziej agresywne.

ZSRR
Ciekawe skąd tyle wiesz o nich?

|||Rzesza
Trzeba dobrze znać swojego wroga by skutecznie go zlikwidować.

Powiem że przeszedły mnie dreszcze jak to powiedział. Tak bezezwzględnie i obojętnie. Postanowiłem zmienić temat.

ZSRR
Chcesz może mój płaszcz?

|||r
Nie potrzebuje go.

ZSRR
Po prostu weź.

"Delikatnie włożyłem" mu płaszcz do rąk po czym odeszłem w swoją stronę zostawiając naziste samego. Usiadłem na przewalonej kolumnie naprzeciw bramy. Wyciągnąłem z kieszeni tabliczkę. Kiedy to zrobiłem zauważyłem że wilkołak ostrożnie podszedł do bramy i obserwował mnie. Kiedy to zrobił symbol na tablicy zaczął delikatnie świeci. Powoli wstałem po czym podeszłem do bramy. Z każdym krokiem oba symbole świeciły jaśniej. Wkońcu stałem naprzeciw besti. Teraz oba symbole świeciły równie jasno.

ZSRR
Co skrywasz...?

Powiedziałem cicho lecz wilkołak najważniej usłyszał gdyż postawił pionowo uszy. Bestia patrzyła na mnie najważniej zamyślona, jakby coś rozważała.

Wilkołak
Grrr wrrrr..

Czy on prubuje coś powiedzieć?

Wilkołak
Mgrrr grryy...

ZSRR
Przykro mi nie rozumiem.

Bestia popatrzyła mi w oczy. Kolor jej oczu przybrał złoto-zielony, a jego wzrok był pełen smutku. Nie wiem dlaczego ale też poczułem ogromny smutek.

Wilkołak
Agrrr grrr!

Bestia nadal prubowałam coś mi przekazać lecz słyszałem tylko warknięcia.

ZSRR
Nie rozumiem.

Po tych słowach bestia oddaliła się od krat i podeszła do jednej ze ściany zaczęła tam grzebać, po chwili podeszła do mnie i przeżyciła przez kraty mały wisiorek. Wyglądał jak jeden z tych na zdjęcia, zanim otworzyłem go bestia zerwała się i znowu zaczęła szczekać i warczeć, oczy zmieniły się jej na czerwone punkty. Najciekawsze było to że nie warczała na mnie lecz na cos za mną. Obróciłem się i zobaczyłem Rzesze przykrytego moim płaszczem, był na niego zdecydowanie za duży przez co wyglądał zabawnie.

|||r
Co robisz?

ZSRR
Nic takiego. Tylko przyglądałem się mu.

|||r
Lepiej idź spać jutro będzie ciężki dzień.

ZSRR
Dobrze.

Schowałem wisiorek do kieszeni razem z tabliczką. Później mu o tym powiem. Jestem ciekaw jak jutro stąd wyjdziemy.

_____________________
1950 słów

~De💀🖤

Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top