Niepewność
×bez korekty ×
Per. |||Rzesza
Jest 2:35, wstałem i przetarłem oczy. Spojrzałem w stronę ZSRR, jeszcze spał. Wyglądał tak bezbronnie. Poczułem jak moje instynkty się uaktywniły. Co?!? Dlaczego?!? Przecież nie minął nawet tydzień! To samo stało się wczoraj po tym jak zaproponowałem mu by spał ze mną w namiocie. Muszę się "napić" inaczej nie przejdzie mi to. Podszedłem szybko do swojego bagażu, i wyciągnąłem 4 woreczki z krwią. Wyjdę z namiotu, nie chcę pić przy nim. Muszę przejść koło тень, ona na pewno wyczuje co niosę.
Per. ZSRR
Obudziło mnie jakieś dźwięki, delikatnie otworzyłem oczy i zobaczyłem jak ||| Rzesza szuka czegoś w torbie. Po chwili skierował się do wyjścia z namiotu, тень zaczęła warczeć na niego co mnie zdziwiło.
|||r
Ci, jeszcze obudzisz ZSRR, on potrzebuje więcej snu.
Powiedział a wilk przestał warczeć, gdy |||Rzesza stał bokiem zobaczyłem coś dziwnego. Jego kły były większe, zdecydowanie większe niż przed tEm, albo mam zwidy. Rzesza szybko odwrócił głowę w moją stronę a ja udawałem że śpię.
|||r
Wydawało mi się.....
Po chwili wyszedł, a ja usiadłem. Co on knuje? Podszedłem do płachty i odsunąłem ją odrobinę. Za nią widziałem jak Rzesza coś piję ale było za ciemno bym mógł zobaczyć co to jest dokładnie. Wróciłem do łóżka i położyłem się, może za bardzo się przejmuje? Rzesza jest naprawdę miły, ale z drugiej strony może tylko udawać a po całej tej misji wbije mi nóż w plecy.
|||r
ZSRR?
ZSRR
Hm?
|||r
Dlaczego nie śpisz?
шлюха! (Kurwa!) co mam mu powiedzieć?!
ZSRR
Nie mogłem spać, to się czasami zdarza.
Oby uwierzył, oby uwierzył.
|||r
Ta, nie tylko tobie...
Zapanowała niezręczna cisza, Spojrzałem w oczy ||| Rzeszy, a on odwrócił wzrok ode mnie. Wydawał się być zmartwiony czymś.
ZSRR
Wszystko gra?
|||r
Ja.....wszystko gra... O której wyruszamy w dalszą drogę?
ZSRR
Około 6 powinniśmy wstać a o 8 wyruszamy.
|||r
Czy moglibyśmy wyruszyć teraz?
ZSRR
Jest 2:50, wątpię by nasi ludzie wstali o tak wczesnej porze.
|||r
Moi dadzą radę, przygotujemy wszystko i o 5 wyjedziemy.
Co mu się dzieje? Nagle stał się tak oschły i zimny. Zupełnie jak inni go opisywalli.
ZSRR
Powinieneś odpocząć, tak jak i twoi ludzie.
|||r
Szanuję twoje zdanie ale najlepiej będzie jeśli dotrzemy tam jak najszybciej.
ZSRR
Dobrze.
Zgodziłem się, nie będę się z nim kłócić. Podszedłem do swojego posłania i zacząłem przebierać się w mundur.
|||r
A ty co robisz?!
ZSRR
Nie jestem zmęczony, pomogę w przygotowaniach.
Prawdziwym powodem jest to że chcę mieć go na oku.
|||r
Rozumiem.
Rzesza poszedł do swoich bagaży i zabrał swój mundur, po czym skierowalam się do wyjścia.
ZSRR
A ty gdzie?
|||r
Przebrać się.
Po tych słowach wyszedł.
~Time Skip~(wiem leń jestem XD)
Minęły trzy dni od rozpoczęcia wyprawy, przez ten czas |||Rzesza zachowywał się dziwnie, raz był radosny, miły i pogodny, a raz zimny, i zamknięty w sobie. Czły czas budził się w nocy i pił to coś a jak się go spytałem raz co robi to mnie olał i zmienił temat rozmowy. Nie wiem co się z nim dzieje ale niepokój mnie to. Dziś może uda mi się dowiedzieć czegoś więcej, ponieważ dziś mamy zbadać drugie potencjalne miejsce przedmiotu który szuka Rzesza.
ZSRR
Nie odbijać się!
Krzyknąłem na żołnierzy, by szybciej przynieśli lampy. Przy okazji poprawiając mały plecak z prowiantem.
|||r
ZSRR.
ZSRR
Da?
|||r
To jest tu, jestem tego pewny.
Mówił to czytając jakąś starą tablicę.
ZSRR
Czyli teraz trzeba to coś z tąd zabrać?
|||r
Ja.
ZSRR
To na co czekamy?
|||r
Pójdę pierwszy.
ZSRR
Jak chcesz. Wy przygotujcie sprzęt.
Weszliśmy do środka i zobaczyliśmy szczelnie zamknięte przejście. Nasi ludzie pozostali na zewnątrz.
|||r
Musi tu być jakiś mechanizm. Rozejrzyjmy się.
Po 10 minutach znalazłem jedną obluzowaną płytkę.
ZSRR
Mam coś!
Rzesza przyszedł do mnie szybko.
|||r
Co masz?
ZSRR
Obluzowana, może to przycisk.
Podałem Rzeszy lampę którą trzymałem i po chwili siłowania się z przyciskiem uruchomiłem mechanizm a drzwi stały otworem przed nami.
|||r
Dobra robota teraz do środka.
Gdzy prześliśmy wejście Rzesza stanoł na jakiejś płytce a drzwi się zamknęły.
ZSRR
шлюха!
Szybko podbiegłem w miejsce gdzie powinny znajdować się drzwi.
ZSRR
Jesteśmy zamknięci!
|||r
Scheiße.
ZSRR
Co teraz?
Spojrzałem w stronę Rzeszy, wyglądał na przerażonego.
|||r
Musi-imy poczekać aż na-asi ludzie nas wypu-uszczą.
W jego głosie słychać było złość wymiszaną z smutkiem i niepokojem. Położyłem mu rękę na ramieniu, spojrzał mi w oczy niepewny co zamierzam zrobić.
ZSRR
Nie martw się, mam trochę jedzenia więc, nie umrzemy z głodu.
|||r
*szeptem* ja tak......
ZSRR
Hm?
|||r
Tak...zanim nas znajdą....
ZSRR
Coś nie tak?
|||r
Nie twój interes.
Po tych słowach poszedł w głąb krypty, i zaczął szukać innych ukrytych mechanizmów.
____________________
HoI!
Oto kolejny rozdział,
z góry przepraszam za
błędy gdyż pisałam to do 0:08 ;-;
Mam nadzieję że się spodoba!
~De💀🖤
Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top