Bestia
Per. ZSRR
Zostało 20 minut do spotkania, ubrałem "kamuflaż" i ruszyłem do drzwi razem z Rzeszą.
|||Rzesza
Jaki jest plan?
ZSRR
Ja idę otwarcie ty spróbujesz się za kraść, tam jest sporo powalonych drzew i krzewów.
|||Rzesza
Wkroczę jeśli coś pójdzie nie tak.
ZSRR
Dobrze.
Wyszliśmy już na zewnątrz, Rzesza odrazu ukrył się a ja ruszyłem wzdłuż ścieżki, kiedy dotarłem na miejsce wyczułem jak i zauważyłem go, siedział pod drzewem i czekał,gdy podeszłem bliżej oficer wstał.
O. Rosyjski
Witam.
ZSRR
Witaj, więc czego chciałeś?
O. Rosyjski
Spytać się jak podoba się Panu nowe życie...
Zaczął się powoli zbliżać do mnie, mam złe przeczucie co do tego...
ZSRR
Co masz na myśli...
O. Rosyjski
Wódz wie o czym mówię...
Dalej stałem w miejscu zachowując bezwzględny wyraz twarzy i ukrywając narastający strach. Poczułem znajome uczucie czyjeś obecność, dobiegało ono i kilku stron. W pewnym momencie szybko zbliżył się i warknął pokazując kły, ja instynktownie zrobiłem to samo, oficer uśmiechnął się złowieszczo i cofnoł kilka kroków, szybko ockołem się i przestałem warczeć.
O. Rosyjski
A więc jednak...
Poczułem jak ktoś łapie mnie od tyłu i przyszpila do ziemi, to był drugi napastnik, również wilkołak.
ZSRR
...?!
O. Rosyjski
Trochę Ci zeszło bracie...
Wilkołak 2
Musiałem jeszcze ogłuszyć jednego razem z Black'iem.
Po tych słowach trzeci już przemieniony wyszedł zza drzew niosąc |||Rzesze. Zacząłem się szarpać próbując wydostać się z uścisku drugiego, lecz ten nie dawał łatwo za wygraną.
O. Rosyjski
Nie radzę Ci prubować niczego, Black w każdej chwili może załatwić twojego "sojusznika"...
Czarny wilkołak położył rękę na karku Rzeszy, przestałem się ruszać.
ZSRR
Zostawcie go, to mnie chcecie?!
O. Rosyjski
Oooo... Wódz dba o swojego towazysza, czy powinienem powiedzieć zwierzaczka?~
ZSRR
Zamknij się...
Zacząłem cicho warczeć, to moja wina że Rzesza jest tu teraz oraz że jego życie jest zagrożone, poczułem ukłucie w klatce piersiowej, pozwolę besti wyjść...
Wilkołak 2
Odłóż go gdzieś i zwiąż, my zajmiemy się naszym wodzem~
Black
Da, da...
Kiedy wykonał swoje i odsunął się od Rzeszy ja ignorując ból szybko przemieniłem się po czym urwał mi się film.
⚠️⚠️⚠️⚠️⚠️⚠️⚠️⚠️⚠️⚠️⚠️⚠️⚠️
Uwaga! Sceny Brutalne! Ostrzegałam...
⚠️⚠️⚠️⚠️⚠️⚠️⚠️⚠️⚠️⚠️⚠️⚠️⚠️
Per. Oficera Rosyjskiego
Kiedy mieliśmy zacząć "zabawę" nasz były wódz przemienił się, ruszyłem w kierunku zakładnika lecz on złapał mnie za nogę i rzucił o drzrwołamiac je, kiedy upadłem poczułem jak pękają mi rzebra, skóliłem się i spojrzałem w stronę moich towarzyszy, Black siłował się z nim kiedy mój brat szykował się do skoku by ugryść go w kark. Kiedy skoczył i już miał zatopić zęby w jego szyji, lecz ten przewalił Blacka i złapał mojego brata jedną ręką za kark, drugą przebił mu klatkę piersiową na wylot po czym rzucił gdzieś w krzaki, Black podniósł się złapał i złamał mu rękę, ten nawet nie zareagował tylko ugryzł go u głowę i zgniutł. Zacząłem się powoli cofać, to nie jest normalny wilkołak! To prawdziwa bestia! Kiedy już miałem uciec on złapał mnie za kark i odwrócił bym patrzyłem na niego, zaczyna brakować mi powietrza, czyli to mój koniec?
⚠️⚠️⚠️⚠️⚠️⚠️⚠️⚠️⚠️⚠️⚠️⚠️⚠️
KONIEC
⚠
️⚠️⚠️⚠️⚠️⚠️⚠️⚠️⚠️⚠️⚠️⚠️⚠️
~Time skip ~
Per. |||Rzeszy
Powoli odzyskiwałem przytomność, rozejrzałem się lecz jedyne co mogłem zobaczyć to krzaki, chwilę później wyczułem krew... Próbowałem wstać lecz byłem przywiązany do drzewa, przemieniłem się po czym przeciołem sznur szponami, wstałem i rozejrzałem się, to co zobaczyłem przeraziło mnie, trzy rozszarpane truchła leżały przedemną cofnołem się kilka kroków, co za bestia to zrobiła i jakim cudem jeszcze żyję?! Usłyszałem szelest niedaleko mnie, zakradłem się powoli lecz wtedy poczułem zapach krwi ZSRR... Podbiegłem tam i zobaczyłem go siedzącego, skulonego pod drzewem, jego ubranie było potargane, lecz był zpowrotem człowiekiem. Ostrożnie podszedłem do niego gdyż bałem się że go wystrasze. Byłem pół kroku od niego kucnołem i spojrzałem na niego, wyraźnie czułem od niego krew tamtej trójki.
|||Rzesza
ZSRR...?
Niezareagował, przysunołem się bliżej, teraz mogłem wyraźnie usłyszeć że płacze.
|||Rzesza
ZSRR?!
ZSRR
...odejdź
|||Rzesza
Jesteś ranny???
ZSRR
...powiEdZiAŁEM ODEJŹ!!!
ZSRR warknął na mnie wściekły pokazując swoje kły. Kiedy zorientował się co właśnie zrobił wbił wzrok w ziemię.
ZSRR
zostaw mnie...
|||Rzesza
Co się stało...
ZSRR
Widziałeś polane...? To moje dzieło....
|||Rzesza
...
Podeszedłem do niego i go objołem. Nie spodziewał się tego lecz ostrożnie objoł mnie łapą.
|||Rzesza
Chodź... Wracamy...
Sowiet delikatnie kiwnoł głową, ściągnąłem koszulę u założyłem mu na barki. Szybko spojrzałem na niego szukając ran, jedyne co ujrzałem to zadrapanie na jego ręce które było na opuchniętym mięśnu, to wygląda na złamanie ręki!
|||Rzesza
Co ci się stało w rękę?
ZSRR
...
|||Rzesza
Powiedz proszę.
ZSRR
Dlaczego się o mnie martwisz...
|||Rzesza
Pomogłeś mi, teraz ja pomagam tobie.
ZSRR
...
ZSRR wstał i powoli szedłem przed siebie, szybko podszedłem do niego. Kiedy wyszliśmy z lasu złapałem delikatnie go za ramię.
|||Rzesza
Poczekasz tu chwilę?
ZSRR
...da........
Zmieniłem się spowrotem i szyboko podbiegłem do straży i kazałem im przynieść jakieś palto buty, ci wrócili i dali mi to o co prosiłem, wruciłem do komunisty i pomogłem mu się szybko ubrać, na szczęście nie było za bardzo widać krwi na nim, z powodu koloru jego skóry. Zaprowadziłem go do mieszkania i odkluczyłem je zapasowym kluczem.
ZSRR
...
ZSRR wszedł do mieszkania bez słowa, wszedłem za nim.
ZSRR
Chce zostać sam Rzeszo...
|||Rzesza
ZSRR rozumiem że to nie jest dla ciebie łatwe, ale musisz zaakceptować to co się stało...
ZSRR
Nie wiesz jak to jest...
|||Rzesza
Uwierz mi wie...
Komunista podszedłem do mnie wściekły i za razem smutny.
ZSRR
Nie wiesz jak to jest rozerwać kogoś na strzępy, przebić go na wylot czy zmiażdżyć komuś głowę!!!
|||Rzesza
Uwierz mi wiem bo sam nie raz tak robiłem i to o wiele gorsze rzeczy!!!
Nie wytrzymałem i podniosłem ton, szybko wyszedłem z jego mieszkania trzaskając drzwiami i ruszyłem w stronę biura, szybko wszedł do środka i położyłem się na łóżku. Nie powinienem na niego krzyczeć, sam przez to przechodziłem. Jutro z nim porozmawiam do tego czasu powinien się uspokoić...
_________________________
~De💀🖤
Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top