38. Dlaczego mnie kochasz M. Kot x M. Eisenbichler
Daję ci ciepło, bo wiem, że tego potrzebujesz.
Daję ci miłość, chcę być tym pierwszym, który ci ją da.
Daję ci przystań, abyś miał gdzie odpocząć.
Jestem tym wszystkim czego potrzebujesz.
Jestem tym wszystkim co cię ratuje.
Jestem twoim lekiem.
Więc dlaczego mnie nie kochasz.
Czemu nie czujesz niczego, kiedy na mnie patrzysz?
Czemu nie całujesz?
Czemu nie dotykasz jak kochanka?
Czemu tylko patrzysz?
Czemu jesteś tylko cieleśnie a psychicznie przy nim.
On cię zranił, Maciek.
On nie myśli o tobie.
On nigdy ciebie nie kochał.
On nigdy nie chciał twojego szczęścia.
Nie planował waszej przyszłości.
Więc dlaczego mnie nie kochasz,
Tylko za nim tęsknisz.
Razem moglibyśmy być szczęśliwi.
Ale ty tego nie widzisz.
Płaczesz po nocach.
I jesteś ze mną.
Nadal.
Po co?
Nie chcę wierzyć, że robisz to dla mnie.
***
Ubieramy choinkę.
Nagle podchodzisz, przytulasz się.
Nic nie mówisz.
Patrzysz się na mnie.
Nie wiem dlaczego.
Potem uśmiechasz sie.
Nie wiem dlaczego.
Odchodzisz.
***
Myślałem, że do pokoju.
Znowu po nim płaczesz.
Bo rocznica waszego rozstania.
Dwudziesty trzeci grudnia. Przynajmniej nie w Wigilię.
Ale ciebie tam nie było.
Był za to list.
A raczej informacja.
Musiałem odejść. Tym razem na zawsze.
Dlaczego mnie nie kochałeś?
Jedno uczucie.
A ty byś żył...
Kochani, czy macie może jakieś życzenia z drugą edycji shotów świątecznych?
Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top