czy myślałeś, że mi chodzi o to o czym myślę?
-- Harry jesteś na mnie zły po tym ostatnim? -- spytał Nick gdy dosiadł się do niego -- w sumie głupie pytanie. Sam jestem na siebie zły.
-- To nie twoja wina, Nick.
-- Ale się tak czuje, nie piszesz ostatnio, nie chodzisz z nami na przerwach.
-- Mam teraz okres przemyśleń. Muszę sobie wszystko poukładać bo wszystko teraz się zepsuło. To na pewno nie przez Ciebie więc spokojnie.
Nick skinął głową i uśmiechnął się lekko do bruneta. Między nimi była cisza, której tak naprawdę nikt nie chciał przerwać. Czuli się z nią dobrze. Chociaż mimo tego Nick podziwiał jak Harry dziś pięknie wygląda a Harry zaś rozmyślał o Louisie.
O Louisie i uczuciach do jego osoby. Kochał go tego był pewien ale bał się, że ta miłość nie przetrwa wszystkiego co może ich spotkać na drodze i będą jeszcze cierpieć. Chciał z nim być ale nie potrafił patrzeć mu w oczy, nie potrafił z nim rozmawiać czy nawet pisać. Wszystko wydawało mu się trudne.
-- Harry ciągle coś Ci przychodzi -- westchnął Nick -- chyba się tak zamyśliłeś, że nie czułeś -- zaśmiał się.
Harry wyciągnął telefon z kieszeni i spojrzał na ikonkę Messenger'a. Przewrócił oczami gdy zobaczył, że to Louis i dołoży telefon.
*
-- Idę po drinki -- powiedział Zayn zostawiając samego Louisa z Liamem i Niallem.
-- Mam problem -- odezwał się Liam i spojrzał na przyjaciół -- mam wrażenie, że powoli nudzę się Zaynowi. N-nie wiem co się dzieję.
-- Chodzi ci o seks? -- spytał szatyn.
-- To też -- skinął głową -- ale tu nie chodzi tylko o to, chłopaki. On już nawet nie chce dać mi buzi albo przytulić.
-- Na pewno nie przestał Cię kochać to na pewno -- powiedział blondyn.
-- Wiem, lecz jest coś czego mi nie mówi i dlatego się tak ode mnie oddalił. To mnie martwi najbardziej.
-- Nie ma problemu z rodzicami albo nie pokłóciliście się ostatnio?
-- No nie, właśnie nie. W naszym związku jest idealnie i nie kłócimy się od jakiegoś dłuższego czasu.
-- To nie wiem stary -- wzruszył ramionami Louis -- później wyjdę z nim na papierosa to porozmawiamy sobie szczerze -- uśmiechnął się do niego.
-- Dzięki -- poklepał go po ramieniu i odebrał od chłopaka drinki. Spojrzał na niego a ten uśmiechnął się do niego słabo.
-- Albo dodajcie trochę pikanterii do swojego związku -- szepnął mu do ucha -- spontaniczny wyjazd, koncert, gdzie nie gdzie małe co nie co. Może po prostu się sobie nudzicie.
-- może -- westchnął -- dziękuję.
Po dziesięciu minutach i wypiciu drinków poszli na parkiet aby potańczyć i nikomu nie przeszkadzała ograniczoną ilość miejsca na parkiecie.
*
Harry:
jak było na imprezie?
Louis:
dobrze ale jestem mega skacowany
Louis:
Tym razem pozwoliłem sobie na zbyt wiele
Harry:
to z jednej strony dobrze ale też źle
Louis:
wiem ale cieszę się, że spędziłem z nimi czas. ostatnio nie spotykaliśmy się zbyt często
Harry:
rozumiem, to dobrze, że super się bawiłeś
Louis:
taaa
Louis:
a co słychać u Ciebie, kochanie?
Harry:
wszystko po staremu, nauka, nauka i nauka
Louis:
rozumiem, tylko nie ucz się za dużo na raz, dobrze wiesz, że później masz zawroty głowy, majaczysz i masz jakieś nie stworzone osoby przed sobie.
Harry:
ej! ten króliczek był prawdziwy!
Louis:
mhm
Harry:
no tak, Lou, tak!
Louis:
dobrze skarbie. wierzę Ci
Harry:
😊
Harry:
wiesz na co mam ochotę?
Louis:
na co?😎😏
Harry:
na gorącą czekoladę i truskawki do tego💕
Louis:
😧
Harry:
czemu 😧 hah
Louis:
nie ważne
Harry:
czy myślałeś, że mi chodzi o to o czym myślę?
Louis:
może 😏
Harry:
hmm
Harry:
a co jeżeli myślę o tym samym?
Louis:
a myślisz?
Harry:
tak😶
Louis:
za dwie godziny w Crick?
Harry:
czemu tam?
Louis:
U mnie jest pełna chata i u Ciebie też więc może umówmy się aby było sprawiedliwie.
Harry:
oh, okay..
Harry:
będę za dwie godziny w Crick
Harry:
albo nie! daj mi dwie i pół bo muszę się naszykować
Harry:
daj mi znać jaki hotel
Louis:
dobrze skarbie
Harry:
❤
Wyświetlono przez Louis o 17:36.
💙🌸💚
Kochani! Pierwsze co chciałam powiedzieć to co prawda spóźnione życzenia:
Życzę wszytskim wesołych świąt i wszystkiego co sobie wymarzycie. To samo z nowym rokiem! Niech 2019 rok będzie dla Was jeszcze lepszy i aby spełniał wasze marzenia!
Po drugie chciałbym Was przeprosić za tak długą nieobecność. Mam kilka powodów, które się powtarzają cały czas ale zaczęłam technikum i nauka to nie to samo co w gimnazjum (jest gorzej niż myślałam). Na szczęście nie będę miała żadnej poprawki więc może kolejny rozdział pojawi się za jakiś czas. Na dodatek zaczęłam staż i pracuje w każdy weekend na kuchni i nie mam zbytnio czasu na pisanie, mimo że bardzo tego chce. Po trzecie nie mam weny. Tak totalnie nie mam weny i nie wiem kompletnie dlaczego. Zaczynam mieć pomysł na rozdział, odpalam wtt i nie mogę nic napisać. Jednak to się teraz zmienia bo wena zaczyna powracać i to jak i inne moje prace zaczynają mieć więcej rozdziałów.
Jeszcze raz chciałbym życzyć wszytskiego najlepszego w nowym roku ❤💋
Miłej nocy💕💕
Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top