04.11.17
Słyszę pisk, głośny pisk, płacz i nie wiem co jeszcze, ale trwa to tylko chwilę....teraz wszytko ucichło, on się śmieje a to na pewno on wcześniej płakał. Znowu nie rozumiem
Okej, zaraz wrócę idę ogarnąć sytuację
Uderzył mnie w twarz, gdy tylko wszedłem. Nie zdążyłem o nic zapytać. Zaczął płakać i mnie przepraszać, widziałem pełno krwi na jego pościeli.
Idę do rodziców.
Czemu ja teraz piszę, jak on się tam wykrywawia!!!!!!!
04:13
Już nigdy go nie przytulę .....
Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top