~1076~
Reiji: Kanato, idę do sklepu. Chcesz coś?
Kanato: Tak, chcę żelki i moooże...
Reiji: Kupię ci jedną rzecz, więc się zastanów
Kanato: Em... No dobra
Kanato: Wychodźcie!
Luna: *Wychodzi spod łóżka*
Luna: Ja proponuję wafle… Są tanie i dobre…
Yoko: *Wychodzi z szafy*
Yoko: Nie no, Lunka, chyba cię pogięło
Ayato: *Wchodzi przez okno*
Ayato: Może po prostu weźcie zwykle chipsy?
Azusa: *Wychodzi z łazienki*
Azusa: Już lepiej… będzie jak nic… nie weźmiecie…
Reiji: ...
Reiji: Jak i kiedy wy się tu dostaliście?
Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top