~743~
Wszyscy: *Siedzą w salonie*
Kanato: Przyniosę ci kakałko
Luna: *WTF?*
Luna: Dobrze…
Kanato: *Idzie*
Kanato: *Wraca*
Kanato: Proszę bardzo, oto kubek pysznego ciepłego kakałka
Kanato: *Podaje*
Luna: Jest zimne…
Kanato: Kubek pysznego kakałka
Luna: Jest gorzkie…
Kanato: Kubek kakałka
Luna: To kawa…
Kanato: Kubek
Luna: To szklanka…
Kanato: *Wkurzenie.exe*
Luna: Ale i tak dziękuję…
Luna: *Całuje Kanato w czoło*
Luna: *Pije*
Kanato: *Szczęście.exe*
Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top