~562~

Luna: *Budzi się*

Kanato: Kochanie, wszystko w porządku? Zemdlałaś. Pamiętasz coś?

Luna: Tylko karetkę zabierającą mnie do szpitala...

Reiji: To nie była karetka, przywiozłem cię tutaj

Luna: Ale słyszałam syrenę...

Kanato: To była Yoko

Yoko: Byłam nerwowa!

Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top