03

Złapał mnie pod udami i uniósł do góry, a ja automatycznie oplotłem go nogami. Wplotłem palce w jego włosy oddając niezgrabnie mój pierwszy w życiu pocałunek.

Gdybym nie był w gorączce, na pewno nie pozwoliłbym mu na coś takiego. Wiedziałem, że priorytetem w moim życiu jest pozostać czystym i wiernym Harry'emu mimo iż nawet go nie znałem. Ale nie byłem w stanie zapanować nad swoim ciałem i zachowaniem, gdy zobaczyłem przed sobą alfę.

- Twoja sypialnia - warknął cicho w moje wargi, a ja wyplątałem dłoń z jego włosów by wskazać na drzwi od mojego pokoju. Nie obchodziło mnie to, że całkiem obcy mężczyzna, trzyma mnie całkiem nagiego i niesie do mojego łóżka by mnie rozdziewiczyć.

Wszedł do mojego pokoju i rzucił mnie na łóżko. Wpatrywałem się w niego oddychając naprawdę szybko, gdy w ekspresowym tempie zrzucał swoje ubrania.

Stał w samych bokserkach i mogłem dokładnie zobaczyć jego męskość odznaczającą się pod obcisłym materiałem. Zawisł nade mną i pocałował mnie mocno, poczułem jego dłoń owijającą się wokół mojego penisa przez co jęknąłem głośno. Poruszał ręką w górę i w dół po mojej erekcji, a ja byłem w stanie jedynie jęczeć. Całował kąciki moich ust i sprawił, że doszedłem na swój brzuch. Leżałem z głową odchyloną do tyłu, oddychając z trudem. Jednak nie sprawiło to, że przestałem być napalony.

- Odwróć się na brzuch - powiedział zachrypłym głosem, a ja natychmiast wykonałem jego polecenie - Cholera - wymamrotał, gdy wypiąłem się lekko. Poczułem jego dłonie na biodrach i to jak wsuwał we mnie palec, przez co zaskamlałem.

- Proszę - wyjęczałem ruszając biodrami. Zaczął wsuwać we mnie palec, zaraz jednak dołożył drugi i rozciągał mnie nimi. Pisnąłem czując jak wsuwa się we mnie.

- Shhh - wymruczał zza mnie mężczyzna głaszcząc uspokajająco moje biodra. Zacisnąłem powieki, gdy poczułem wzbierające łzy bólu. Wziąłem głęboki oddech i jęknąłem cicho. Wszedł we mnie i wycofał się powoli, powtórzył to kilka razy przez co ściskałem w dłoniach pościel z przyjemności. Poczułem dziwne ciepło wzbierające w moim podbrzuszu i doszedłem skamląc cicho.

Mężczyzna wyszedł ze mnie i po chwili skończył na moje pośladki. Zarumieniłem się mocno przez to. Opadłem na materac oddychając ciężko.

Obróciłem się zdziwiony na plecy, czując jak on schodzi z łóżka.

- Co ty robisz? - spytałem podnosząc się do pozycji siedzącej. Obserwowałem jak zakłada bokserki, jednocześnie lustrując wzrokiem jego piękne ciało.

- Właśnie zabrałem dziewictwo omegi od której zależy połączenie dwóch watah. Nie powinno mnie tu być, gdy ludzie się dowiedzą - powiedział kręcąc głową, jednocześnie zapinając spodnie.

- Zamierzasz tak po prostu odejść?! - wstałem oburzony z łóżka.

- Możesz iść ze mną - odparł, na co zamrugałem zdziwiony.

- C-co? Miałbym.. uciec z domu? Nigdy nawet go nie opuszczałem - powiedziałem powoli.

- Masz okazję - naciągnął koszulkę i wyciągnął w moim kierunku dłoń. Spojrzałem na nią niepewnie - Twoi rodzice mogą być niezadowoleni z tego, że nie dotrzymałeś warunków umowy - powiedział.

Zagryzłem mocno dolną wargę. Będą wściekli. Byli źli za to, że dostałem gorączki w dniu wizyty państwa Styles, na co nie miałem wpływu. To co mogą zrobić, gdy się dowiedzą, że świadomie oddałem swoje dziewictwo? Można by to zwalić na cholerną naturę omegi, ale.. Dla moich rodziców to nie jest argument.

Podszedłem do garderoby i szybko ubrałem na siebie bokserki, byle jakie spodnie i koszulkę. Chciałam zabrać ze sobą jakieś ubrania, ale nawet nie miałem żadnej torby, do której mógłbym się spakować, biorąc pod uwagę, że nigdy nie opuszczałem domu.

Wsunąłem stopy w buty i wróciłem do sypialni. Złapałem go za rękę, a na wargi mężczyzny wpłynął mały uśmiech.

Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top