Bèsame Mucho
Rozdział 1
Nie mógł się ruszyć, nie mógł oddychać, nie mógł oderwać spojrzenia od tych błyszczących zielonych oczu, patrzących prosto w jego. Antonio podszedł o krok bliżej, ale potem zatrzymał się, potrząsnął głową i zaśmiał się cicho do siebie. "Piętnaście."
Pozdro dla osób, które wiedzą, o jakie "piętnaście" chodzi.
Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top