79.

Connor, wchodząc do mieszkania: Nie do wiary, że to ty pierwszy się z nią całowałeś!

Gavin, wchodząc za nim: Ja pierdolę, to było dawno, nie przeżywaj.

Nines: Co się stało?

Connor: Gavin całował się z Tiną!

Nines: Co?!

Gavin: To było dawno, czemu tak przeżywasz?

Connor: Bo wtedy także się z nią całowałem po raz pierwszy!

Nines: Dwóch w jeden wieczór? Nieźle Tina.

Gavin: Czekaj, bo coś mi tu nie gra, mów jak to się stało.

Connor: Źle się czuła, więc poszedłem do naszego tymczasowego wspólnego pokoju. Leżała pod stertą kurtek. Nachyliłem się, aby pocałować ją w czoło, ale podniosła się i pocałowałem ją w usta. Odsunąłem się, ale ona odwzajemniła pocałunek. Trwał chwilę, ale było niesamowicie.

Gavin: Chwila, na którym łóżku leżała?

Connor: Na moim.

Gavin: Położyłem ją na swoim.

Connor: Na pewno leżała na moim.

Gavin: Niby czemu miałem ją kłaść na twoim?

Connor: To kto w takim razie leżał na moim?

Nines: *zasłania usta ręką*

Connor, wytrzeszczając oczy: Nie!

Nines, boleśnie przytaując: Tak!

Connor: To ty leżałeś na moim łóżku pod stertą kurtek?!

Nines: Ja byłem tą stertą!

Connor: To z tobą się całowałem?!

Nines: To ty byłeś moim tajemniczym całującym nieznajomym?!

Gavin: *łapie się za głowę*

Connor: To z tobą się całowałem pierwszy raz z Tiną?!

Nines: A ja z tobą pierwszy raz w życiu?!

Gavin: W CO JA SIĘ WŻENIŁEM?!

*inspiracja z serialu "Przyjaciele"*

Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top