47.

Connor: Może wejdźmy do sali kapitana?

Hank: Ty wejdź, ja tutaj zaczekam, drapie mnie w gardle, nie chcę go czymś zarazić.

Connor: Hank, nie bój się go.

Hank: Nie boję się go, jestem chory.

Pielęgniarka: Pan Fowler dostał bardzo dużo leków, obecnie śpi i nie kontaktuje.

Hank: Już mi lepiej.

*inspiracja z serialu "Przyjaciele"*

Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top