Ile demonów znam ja?
Ile jest tych demonów, a ile znam ja? Znów do mnie przychodzą. Ten sumtek, ból, cierpienie, żal? Ciągle łzy mi płyną..............ale będe żyć dalej. Tyle osób ranie dzisiaj, tyle osób okłamałam i tyle odeszło ode mnie. Żałuje szczególnie jednej rzeczy. Tego, że............napisałam jeden głupi list, który zniszczył wszystko co chciałam ochronić. Tej przyjażni nie da się już odbudować. Zostane znów sama. Boże czemu muszę tak kłamać. Dlaczego samotność tak boli. Przecież kiedyś nie bolała, nie bolała, gdy byłam w swoim świecie. Wszystko zaczyna być takie straszne chociaż jest dzień. Wszystko mnie przytłacza, ale mam jeszcze siły iść dalej. Tylko......czy wystarczy mi sił? Ona przyszła. Ona znów przyszła. Ona jest mną, a ja nią. Ja mam kontrole nad ciałem, a ona nad moimi myślami. Muszę z nią walczyć choć wcalenie chcę. Dlaczego ona nie odejdzie. Czemu męczy mnie? Krwawo Alicjo proszę odejdź.
"Dlaczego? Zabawa dopiero się rozpoczyna."
Proszę...
"O nie! Tak łatwo się mnie dziś nie pozbędziesz. Z własnej woli mnie przywowałaś. Znowu użalasz się nad soba. Unikasz przyjaciół i zniszczyłaś swoją przyjaźń. Nic nie robisz tylko spisujesz te swoje i moje myśli. Myślisz, że ktoś w to uwierzy, a że wogóle przeczyta? Błąd! Tak naprawdę nikogo nie obchodzisz. Możę oprócz rodziny.....,której nie przy tobie. Nawet twoji fani udają. Tak naprawdę nic dla nich nie znaczysz. Minął miesiąc, może dwa, a ty nie dodałaś nowego rozdziału. Ktoś chce zostać pisarką, a zobacz ile dzieł już porzuciłaś. I co tą też porzucisz? Pewnie nie, zbyt dobrze cb znam , ale wiedz o tym, że jak się zabijesz będzie nam obu lżej. Bez cierpienia, zawiedzenia i błędów, ale nie Kinga oczywiscie chce żyć! I co ci daje te pieprzone życie?! Nic! Wielkie okrągłe zero! A my cierpimy znów! Gdybyś mnie wtedy posłuchała już by tu nas nie było, ale nie. Trzeba żyć! Jesteś popierdolonym trchórzem! Boisz się zabić! Ale wiesz co? Ja nie przestane cię nęcić. Nigdy mnie nie przekonasz do życia, bo ja mogę tylko umrzeć! I pamiętaj już zawsze będe z tobą!"
W mojej głowie rozbmiewa jej krzyk. To prawda, ona istnieje. Proszę.....niech ktoś mi uwierzy! Ale nikt mi nie uwierzy, że to się dzieje naprawdę. Ja sama ją przywołuje, a czasami sama przychodzi. ale koniec na dziś mojego użalania się. Mogę dzisiaj sprbować naprawić przyjażń o 16, ale zostało z niej tylko nic. A dziś postaram się wydać rozdział "Nie jestem taki jak myślisz", ale nie wiem czy dam rade. Dzisiaj będą mi towarzyszyć te same demony. Smutek, Żal, Cierpenie, Samotność i Krwawa Alicja.
1.03.2015 14:56 wasza kawaiil
Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top