#1
-Kougami-san. Proszę nie idź tam sam. Jako twój Inspektor zabraniam ci! - powiedziałaś twardo trzymając w dłoni Dominator.
-Mam to gdzieś. - wyjął niedopałek papierosa z buzi i zgasił go na chodniku.
-A ja nie! Idę z tobą!
-Dobrze, ale mi nie przeszkadzaj w pracy.
Już nic nie powiedziałaś. Stałaś tylko i czekałaś aż twój "partner" ruszy do środka. Chłopak zdążył jeszcze wziąść swój Dominator i ruszył w stronę budynku, z którego dobiegały przeraźliwe krzyki. Szybko dotarliście do wyznaczonego celu po śliadach z krwi. Najwyrazniej musiał wcześniej oberwać, albo skaleczyć się. Gdy już byliście na miejscu zawołałaś:
-Stać! Tu Wydział Ścigania Zbrodni! Proszę rzucić broń i poddać się dobrowolnie, albo będziemy zmuszeni użyć siły!
Nic to nie poskutkowało. Młody chłopak wpatrywał się w stos trupów (głównie kobiet) i uśmiechał się psychopatycznie trzymając w ręcę wielki tasak ociekający krwią.
-Powtarzam jeszcze raz, odłóż broń i poddaj się dobrowolnie, albo będziemy zmuszeni użyć siły!
I tym razem nie zadziałało. Widziałaś, że Kougami już szykuje się do strzału, dlatego szybko skierowałaś swój dominator na mordercę. To co usłyszałaś lekko cię zszokowało...
Współczynnik Przestępczości wynosi powyżej 200.
Jest celem egzekucji.
Tryb egzekucyjny: Zabójczy Eliminator.
Dobrze wymierz i wyeliminuj cel.
-_____, proszę nie patrz. - szybko rzucił Kougami i strzelił w cel.
.
.
.
Właśnie w tym momencie obudziłaś się z własnego koszmaru. Tak to był twój pierwszy dzień w nowej pracy. A tak na prawdę to w pierwszej pracy w życiu. Zaraz po przebudzeniu kazałaś swemu przyjacielowi-hologramowi sprawdzić swój kolor psycho-pass, datę i godzinę.
-Wo! Jest śnieżno biały! Ja nie wiem ja ty to robisz. Byłaś wczoraj na swojej pierszej akcji i pierwszy raz widziałaś coś tak strasznego, a jednak twój psycho-pass i wskaźnik przestępczości na tym nie ucierpiał. - powiedział ________ (wymyśl sobie jakieś imię). - Jest dziś 22 sierpnia, godzina 4.30. - dodał jeszcze
-Sama się nad tym zastanawiam.
Nie chciałaś już o tym myśleć dłużej dlatego wstałaś, zjadłaś obfite śniadanie, ubrałaś na siebie jakieś eleganckie jak to do pracy w biurze ciuchy i wyszłaś z mieszkania. Powolnym krokiem zmierzałaś do budynku, w którym pracowałaś, ale wpadłaś na genialny pomysł poćwiczenia przed pracą. W końcu miałaś jeszcze 2 h do rozpoczęcia roboty. Weszłas na pustą salę ćwiczebną, czybko przeprałas się za pomocą swojej kosmetyczki izaczęłaś wyżywać się na worku. Bardzo to lubiłaś, mimo, że potem miałaś pocharatane i porozdzierane ręcę. Mogłaś wtedy poczuć jak całe napięcie z ciebie zchodzi. Nigdy nie byłaś tutaj na tej sali, ale widziałaś jak wczoraj twój Egzekutor wchodził tutaj, więc skorzystałas dziś z tego. Niby wydawało się na pierwszt rzut oka, że jesteś bardo nieśmiałą i wrażliwa, ale tak naprawdę było na odwrót. Byłaś pewna siebie, odważna i nie sprawiało na tobie wrażenia widok krwi i flaków. (creepy tak bardzo (๑•́ ₃ •̀๑) )
-O kogo ja tu widzę. Inspektor _______. - odezwał się męski głos.
-Witam panie Masaoka. - skłoniłaś się, w końcu koleś jest o wiele od ciebie starszy i bardziej doświadczony od ciebie.
-Mów mi po prostu Tomomi. - skwitował. -Co nasza inspektor robi tak wcześnie rano na sali?
-Ćwiczę. Przyszłam trochę za wcześnie i pomyślałąm, że skorzystam z wolnej sali.
-No to zaraz nie będzie wolna.
-Dlaczego? - spytałaś zaciekawiona.
-Ponieważ...- nie dokończył.
-Ponieważ ja tu rano zawszę ćwiczę. - pojawiła się kolejna dobrze ci znana postać w drzwiach.
-Kougami-san? Ty ćwiczysz tutaj rano?
-Tak. - rzucił szybko i poszedł do przebieralni się przebrać w lżejsze ciuchy.
-To może ja już pójdę. - szybko podeszłaś do swojej torebki i już miałaś wychodzić kiedy ktoś cię zatrzymał.
-Chyba jednak będziesz musiała tu zostać.
-Czemu niby?
-Ponieważ Inspektor Ginoza... poszedł na śniadanie, tak! - widać, że ściemnia (;¬_¬) -A Inspektor musi pilnować Egzekutorów. Prawda?
-Prawda. W takim razie zostanę tu.
-To ja wracam do pracy. Papa Inspektorze ______.
-Do widzenia Tomomi-san.
Coś mi się nie chce wierzyć, żeby Ginoza zostawił ich samych... (¬з¬)" - głęboko myślałaś.
//////////////////////////
No na reszcie udało mi się!
Jedna część za nami, a kolejna już za 2 dni!
Jeszcze został mi one shot z Tokyo ghoul, dlatego dopiero za dwa dni.
Mam nadzieję, że chociaż 1 część się podoba NomineNomine.
(┌゚д゚)┌ (Г・ω・)г (ノ・ェ・)ノ
Gwiazdkujcie ludziska! I komentujcie!
Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top