(po)ciągi
wpadłam w ciąg
przez bielony
ekspresowy pociąg
z bieguna
przeszłego
chłodem owianego
wpadłam w ciąg
degeneracji i ciągłej
braku gracji
na zimnej stacji
wpadłam w przeciąg
chłodzący, ujemny
gorzko ciemny
paraliż bezsenny
przede mną
wielki widnokrąg
trwożący i zmienny
wiecznie niepełny
zamazany i mglisty
wiecznie nieczysty
a na gardle
ciasne wstęgi
skutek marnej
życiowej włóczęgi
9 XII 2018
_____
wróciłam
z czymś nowym
nowe cierpienie
powrót ociekających słonymi łzami i metaliczną krwią przypadkowych ciągów słów ułożonych w mojej nieuporządkowanej głowie pod wpływem strumienia uczuć spływających na mój umysł
Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top