To nie ostatnie słowo
Cześć. Z tej strony autor Death Game. Tak, żyję. Wiem, że wielu to nie dziwi, ponieważ już dawno usunęli tę książkę z Biblioteki i zapomnieli o jej istnieniu. Jednak dotarły do mnie głosy, że jedna, czy dwie osoby wciąż czekają na kontynuację. Podziwiam wytrwałość.
Zniknąłem z wattpada na niemalże dwa lata. To sporo, a jednak Death Game wciąż stoi pod znakiem zapytania. Miałem dziś definitywnie porzucić projekt, lecz natrafiłem na nieopublikowany dotąd rozdział. Przeczytałem fragment... Nie jest to tak złe, jak zapamiętałem. Więc jeśli nadal czekasz na kontynuację, to mam dla ciebie dwie informację:
1. Może niebawem dokończę "Death Game". W zasadzie zostało mi raptem 10-15 rozdziałów, które wciąż mam rozplanowane. Jeśli nie, wciąż jest szansa, że kiedyś będziecie mogli ujrzeć remake w wersji papierowej. Jestem dobrej myśli, gdyż... No właśnie, druga informacja:
2. Rzuciłem wattpada, by po latach wrócić potężniejszym niż kiedykolwiek. Pracuję aktualnie nad projektem znacznie bardziej ambitnym, niż jakakolwiek praca/książka, którą wypuściłem do tej pory. Jest to na tyle ciekawy, moim zdaniem projekt, że będę próbował przepchnąć go do wydruku.
Jeśli podobało ci się Death Game, to trzymaj kapcie.
Zapowiadam wszem i wobec, że planowo w lutym pojawią się pierwsze rozdziały "Kronik Upadłych". Tak, tak, śmieszki, na luty tego roku. Tym razem jednak data nie zależy tylko ode mnie i mojego lenistwa, ale od produkcji okładki, która będzie rysowana na zamówienie.
"Kroniki Upadłych" będą gatunkiem Dark Fantasy, jednak z założenia ma odbiegać od wszelkich schematów fantastyki. Stwory i rasy, mimo tej samej nazwy jak w szablonowych fantastykach, będą posiadać nieco inne cechy wyglądu i charakteru. Magia, która dla fantastyki jest raczej nieodłącznym elementem będzie ograniczoną cechą tylko niektórych stworzeń oraz starożytnych artefaktów.
Co jednak naprawdę ciekawe: książka nie będzie mieć głównego bohatera. Tak, dla was brzmi to trochę znajomo, w końcu mówię o tym w Death Game. Tym razem jednak historia będzie ciągła, bez tak zagmatwanego skakania i pomijania postaci na kilka rozdziałów. Dlaczego znowu podział na kilka postaci? Oczywiście, żeby wasz ulubiony bohater mógł zginąć w samym środku książki, ponieważ głównym założeniem "Kronik Upadłych" będzie tytułowy upadek. Zapraszam was do świata, gdzie przetrwają tylko najsilniejsi, a nawet najpotężniejsze artefakty nie gwarantują stuprocentowej ochrony.
No i nie byłbym sobą, jeśli nie podszyłbym tego jakimiś idiotycznymi żarcikami. Za to postaram się wpleść w historię jak najwięcej motywu horrorowego.
Tak, wróciłem po latach, żeby zaserwować wam chamską reklamę. Mimo wszystko, wierzę, że "Kroniki Upadłych" przypadną każdemu z was do gustu.
Wracając do Death Game, jeśli pierwowzór Qwicka niebawem nie odnowi ze mną kontaktu, żeby nakłaniać do pisania większej ilości rozdziału z jego postacią, to książka na razie raczej pozostanie zawieszona na jakiś czas.
Aczkolwiek... Czytając te kilka komentarzy, że ktoś ciągle czyta i czeka... Serduszko mi się roztopiło. Myślę, że w wolnej chwili jakiś rozdział mogę tam naskrobać. Następny już mam w połowie gotowy. Zobaczymy. Wszystko w rękach Qwicka i ewentualnie odzewu pod tym rozdziałem.
Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top