Nazywam się Tanya. Dokładnie Tanya Marinne Galsworthy. Drugie imię odziedziczyłam po swojej kochanej matce, która nie żyje. Zginęła w walce z naszym największym wrogiem, rodem Woodland. Jestem jedyną dziedziczką jednego z najpotężniejszych królestw. Imperium, nad którym sprawuję władze to królestwo ognia. W świecie, w którym żyjemy panuje parę zasad. Każdy obywatel musi przestrzegać obowiązujących reguł. Jeśli natomiast śmiertelnik zlekceważy nakazy, poniesie najwyższą karę - śmierć. Na naszych ziemiach istnieje pięć potęg ; królestwo ognia, wody, ziemi, powietrza oraz jedna republika nieposiadająca szczególnych umiejętności. Jednak mimo wszystko to dzięki temu królestwu mamy dostatek pożywienia. Jest to stolica wszystkich rodów dzięki której panuje pokój. Zamieszkują ją głównie handlarze i różnego rodzaju rzemieślnicy. Od pokoleń każde królestwo podlega sobie wzajemnie poprzez zawieranie sojuszy. Niestety w ostatnim czasie panujące przymierza między rodami zakończyły się, przez co wybuchła wojna. Podczas panującego konfliktu naszym najgorszym wrogiem stało się imperium wody (ród Woodland). Od wielu pokoleń mój ojciec żył w przyjaźni z królem rodu Williamem. Niestety ich przyjaźń skończyła się śmiercią jednego z nich. Mój ojciec Thaddaeus Joseph Galsworthy przeżył. Po śmierci swojego męża Lauren Eveline Woodland pragnęła zemsty. W akcie złości zabiła moją matkę wbijając jej srebrny sztylet w serce podczas snu. Niedługo później sama popełniła samobójstwo, a następcą tronu został jej dziewiętnastoletni syn Arthur Matthew Woodland. Po długim czasie mojemu ojcu udało się zawrzeć pokój z pozostałymi rodami. Niestety w stosunku do królestwa wody pozostaliśmy wrogami. Mój rodzic po zawarciu pokoju udał się po pomoc do rzemieślniczej republiki. Tam wówczas zginął z rąk rycerza znienawidzonego rodu. Obecnie zostałam jedyną koroną naszego imperium i musiałam stawić czoło wrogom, którzy odebrali życie moim najbliższym. W dniu, w którym objęłam rządy, postanowiłam zacząć pisać pamiętnik. Oto właśnie on. Jeżeli go czytacie to oznacza, że już dawno nie żyje...