11. Jedziesz ze mną
Hayden
Jadę właśnie do baru w którym pracuje Emily. Pewnie spytacie dlaczego. Przy niej czuję się komfortowo. I mimo ,że nie pamiętam wczorajszego dnia ani jeszcze poprzednich. To pamiętam doskonale co wydarzyło się podczas gry w butelkę. Jej usta były idealne do całowania. Ale nie jestem głupi. Nie zakocham się. Miłość jest słabością. Dlatego nie mogę sobie na nią pozwolić. Nie mogę być znowu słaby. W końcu dotarłem na miejsce i dostrzegłem brunetkę ,której wzrok automatycznie spoczął na mnie. Wysiadłem z samochodu po czym podszedłem do dziewczyny.
-Jedziesz ze mną- powiedziałem głosem nieznaszącym sprzeciwu. Emily spojrzała na mnie kpiącym spojrzeniem.
-Ostatnio już ci powiedziałam ,że nie będziesz mi rozkazywać. Poza tym przyjechałam swoim autem- odpowiedziała.
-Nie obchodzi mnie to ,że nie chcesz. Wsiadaj i nie gadaj- odparłem. Dziewczyna westchnęła ,ale podeszła do mnie. Wsiadłem z powrotem do auta ,a zaraz po mnie zrobiła to brunetka. Ruszyłem z piskiem opon. Wzrok wszystkich automatycznie przeniósł się na mnie. Uśmiechnąłem się do siebie. W samochodzie rozbrzmiała piosenka „Yad". Ku mojemu zdziwieniu Emily zaczęła śpiewać.
-„Город разрушен, город бездушен„
Dziewczyna miała naprawdę ogromny talent. Nie wiedziałem jednak ,że umie rosyjski.
-„Я молюсь Богу, чтобы стать лучше"
Śpiewała wysokie dźwięki perfekcyjnie.
-„Город разрушен, город не нужен„
Jak widać ta dziewczyna ma jeszcze wiela tajemnic o których nikt nie wie.
-„На-на, на, мне всё равно (мне всё равно)„
Śpiewała tak jakby znała całą tę piosenkę na pamięć.
-„Да, да-да, да, вы мне никто (вы мне никто)„
-„Но языки - это яд"- zaśpiewałem- „Я вижу их взгляд (взгляд, взгляд)".
-Nie wiedziałem ,że umiesz rosyjski- przerwałem.
-Bo nie umiem- powiedziała. Zmarszczyłem brwi.
-Znasz całą piosenkę na pamięć?
-Tak- odpowiedziała. Podgłośniłem muzykę na maxa i otworzyłem szybę. Licznik wskazywał 195 km/h nie zamierzałem zwalniać. W oddali zobaczyłem światła radiowozów
,które jechały za nami. Nie mają ze mną szans. Nie dadzą rady mnie dogonić.
-Proszę się zatrzymać!- usłyszałem głos policjanta przez megafon. Wystawiłem rękę przez okno wystawiając w ich stronę środkowy palec. Po czym przyśpieszyłem. Wjechaliśmy właśnie do tunelu. Od razu można było usłyszeć strzały z tłumnika. Dziewczyna głośno się zaśmiała. Przeniosłem na nią wzrok i również się zaśmiałem.
-Jesteś pojebany- stwierdziła.
-Nawet nie wiesz jak bardzo- wyszeptałem zmieniając bieg. Prędkość cały czas się zwiększała. Kiedy wyjechaliśmy z tunelu skręciłem w odpowiedni zjazd. Opony przyjemnie zapiszczały. Świateł radiowozów już dawno nie było widać lecz cały czas szybko jechałem.
†††
W końcu dojechaliśmy na miejsce jakim był klif. Wysiedliśmy z samochodu i usiedliśmy na brzegu klifu. Dziewczyna wyciągnęła w moją stronę paczkę fajek. Wyjąłem jedną wyciągając zapalniczkę. Padpaliłem papierosa i zaciągnąłem się. Brunetka zaczęła przeszukiwać kieszenie. Zmarszczyłem brwi nie wiedząc o co jej chodzi.
-Nie mam zapalniczki- wyjaśniła. Moje kąciki ust lekko się uniosły. Złapałem ją za brodę odwracając w swoją stronę. Przystawiłem zapalniczkę do papierosa. Cały ten czas patrzyłem w oczy Emily. Kiedy w końcu podpaliłem papierosa między jej wargami mocno zaciągnęła się dymem.
-Po co mnie tu zabrałeś?- spytała.
-Tak poprostu. Lubię twoje towarzystwo- odpowiedziałem.
-Jak też. Mimo ,że czasem mnie wkurwiasz.
-Serio kurwa? Nie wiedziałem
-Na przykład teraz- westchnęła zaciągając się- Masz bardzo ładne oczy.
-Twoje też są ładne- odparłem i wyrzuciłem niedopałek do wody. Wstałem i otworzyłem samochód włączyłem piosenkę „Criminal" Britney Spears. Padkręciłem głoścość i wróciłem na miejsce.
-Nie bałaś się ,że pojadę bez ciebie?- zapytałem spoglądając na Emily.
-Nie pojechałbyś bez swojej pięknej towarzyszki- zaśmiała się.
-Pięknej?- prychnąłem.
-Jeszcze jedno kurwa słowo- syknęła.
-Z tym bym się nie zgodził ,że jesteś pię...- Nie zdążyłem dokończyć ,bo dziewczyna rzuciła się na mnie. Opadłem plecami na ziemię ,a brunetka na mnie. Znaleźliśmy się w dość ciekawej...sytuacji. Chciała się podnieść lecz uniemożliwiłem jej to przewracając ją na bok.
-Criminal- wyszeptałem.
Hejka mam nadzieję ,że rozdział z perspektywy Haydena się spodobał. Przepraszam za błędy i do następnęgo <3
Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top