Czternaźcie
*sen emila*
Był słoneczny dzień. Kąpałem się w jakimś zanieczyszczonym zbiorniku wodnym. Chciałem usłyszeć jak dupa mi gada przez skażoną wodę. Postanowiłem zanurzyć łeb, lecz nagle dostałem skurczu. Przez przypadek połknąłem brudną wodę i dostałem wytrzeszczu oczuf.
*koniec snu emila*
Emil obudził się cały spocony. Uderzył ryjem o podłogę, wtedy zorientował się ze jest pod łóżkiem.
-kurwa to był sen xd
Sztejlson wyczołgał się spod lozka i usiadł na nim. To co zobaczył między nogami, przyprawiło go o zawau.
- Pierdole... zeszczałem się. Jak wali sikami fu.
Po wypowiedzeniu tego zdania poszedł do kibla by się załatwić. To go uspokajało, czuł ze jest wolny. Lecz załatwianie nie trwało długo, musiał umyć ręce, ale zapomniał ze ma szwy.
- Cholipka! To wszystko wina Majtasa!
Wtedy przypomniał sb ze próbował jego i pejta zgwałcić, później berri chciał zajebac matjasowi, a na koniec ogłosił te zjebaną grę.
- Kurwa... zapomniałem o tej grze! Oby nikogo nie zabił... :(
Emil popatrzył na zegarek i skapnął się ze siedzi w jednym miejscu przez 11 GODZIN. To SKANDAL 0-0
Sprawdził czy nikogo nie ma i wyszedł z łazienki. Usłyszał skrzypienie nawiasów, ALE to od innych drzwi. Emil ostatecznie się osrał. To był MAJTAS KYLER, który był dwie sypialnie dalej, niestety ich oczy się spotkały, dżejmil był bliski zawau. Gdy kapnął się ze matjas idzie do niego, czym prędzej spierdolil do swojego pokoju. Wszedł z powrotem pod łóżko. Pedokyler podążył za Emilem do pokoju ale dostał laga mózgu bo nie wiedział gdzie on jest.
- Kurwa, gdzie ten gnojec poszedł??????
Ejmil był nadal bliski zawau i raka chuja ale wytrzymał. Mathjas przeszukał szafę i chuj wie co. Nagle pedofil poczuł zapach sikow.
- Kurwde Emil robi jedynkę w pokojach?!
Podszedł do łóżka i zajrzał pod nie. Stejlson zesztywniał. Lecz majtas poszedł do biurka i odsunął krzesło. Wkurwil się bo nie wiedział gdzie Emil się ukrył. Ale w sumie matjas ma wielki łeb i mały mózg wiec się nie dziwcie.
Nareszcie się domyślił gdzie jest zguba, podszedł i zajrzał pod łóżko, złapał za nadgarstek emiloslawa
- Zboczeńcu puść mnie!!!- emilosław się rozpłakał
Dżejmil dostał ataku wściekłości i trafił kolanem w ryj matjasa lecz ten drugi nie poczuł bólu. Napierdalali się chwile po czym matjas powiedział
- kurwa stanął mi
- pierdolisz :o. Jesteś zjebem
Po czym ejmil trafił kolanem w małe jaja majtasa
- KURWAAAA. PUŚĆ TO NA PODWÓRKACH!!
A Emil spierdolił
Po chwili uciekania Stejlson uderzył ryjem o ścianę. Upadł na dupe, a matthias parsknął śmiechem
- ALE KOMEDIA BOŻE HAHAHAHA
- MAJTAS ty się nawet do Hotelu Paradise nie nadajesz bo jesteś głupi zboczony i masz stulejkę benc
- ałć wkurwilem się
I zbok przykuł Emila do ściany.
- Daj mi odejść!!!!!!!- pisnął młodszy, jak matjas dotknął ręką krocza
- NJEEEE
I po raz kolejny twarz Matthiasa przyjęła kolejny cios. I Emil spierdolił.
Gdy się spotkali to Emilian rzucił w majtasa wazonem. Ale nie trafił
- i dlaczego walczysz popaprańcu?- szydził matthias
I dlatego ze byli w łazience, podtopił Emiliana. Gdy myślał ze już nie zyje to czekała na niego nie miła niespodzianka
- PIERDOL SIĘ STULEJARZU BENC- zadarł się ejmil i dał w nos majtasowi.
Młodszy biegł w poszukiwaniu lepszej miejscówki. Wybrał tę, w której byli już niestety nie żywi tino i berwald.
Emilosław był w szoku. Podszedł do ciał i zaczął szlochać.
W tym samym czasie majtas był w szoku, dostał w nos, a z nosa lała się KREFFFFF. Umył twarz wodą. Musiał wymyślać nowy PLANNNNN. Spadł mu ręcznik z rąk a ten się wkurwil,
- JAK MI SPADNIESZ JESZCZE RAZ TO WYLONDUJESZ W MOJEJ DUPIE
Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top