Rozdział 23
Harry nie jest typem, którego można wystraszyć lub zdenerwować, przynajmniej nie często. Ale musi przyznać, że jest dość przerażony, kiedy ma iść do Louisa na obiad. Jest już sobota, a on się wkurza. Obciąganie było tak tandetnym strzałem, Louis wiedział, jak go przekonać, a Harry nie wiedział, czy powinien być wściekły, że Louis zrobił to, czy był szczęśliwy, ponieważ Louis znał go na tyle dobrze, aby go przekonać.
Tak czy owak, chodził po swoim pokoju z irytacją. Chciał być dobrym, dobrze wychowanym chłopakiem, żeby zaimponować rodzinie Louisa. Tata Louisa już wiedział, że został aresztowany, więc nie może kłamać. Trudno zrobić pierwsze dobre wrażenie, gdy istnieją pogłoski i dowody, dla których osoba nie chce cię lubić.
Nie był nawet pewien, co powiedzieć lub zrobić, ponieważ nigdy z nikim się nie spotykał. Dlatego nigdy nie spotkał innych rodziców w ten sposób, z wyjątkiem Nialla, ale miał około ośmiu lat, więc to się nie liczy. Po prostu chce pokazać Louisowi, że może być dobry, że skończy się to dobrze i ma nadzieję, że jego tata zaakceptuje Harry'ego
Ostatnio, rzeczy pomiędzy nim a Louisem są niepewne. Głównie dlatego, że boi się, że Louis go zostawi i jeśli ten obiad skończy się źle, może zerwać z Harrym. Przywiązał się do Louisa, więc zerwanie nie chodzi w grę, ale jak tak się stanie nie będzie wiedział, co robić. Byłby zagubiony, samotny i miał tylko Niall.
Nie jest to zła rzecz, ale na pewno jest to wielka zmiana w ciągu ostatnich kilku miesięcy, kiedy Harry poznał Louisa i przyzwyczaił się do widzenia go prawie codziennie. Nawet kiedy są osobno, wysyłają sobie nawzajem SMS-y, a Louis wysyła naprawdę urocze selfie, na które Harry odpowiada robiąc zdjęcia głupich rzeczy, takich jak show, który ogląda, tylko po to, aby Louis był wściekły i wysłał zdjęcie, w którym pokazując, że jest zły dopisując: Chce zobaczyć twarz swojej miłości.
Tak, właśnie Harry uwielbia Louisa, on jest po prostu najsłodszą rzeczą, jaka kiedykolwiek powstała. Nie może myśleć o jednej skazie na twarzy chłopaka czy osobowości. Tak, każdy ma w sobie coś, co im się nie podoba. Harry przyznaje, Louis ma cienkie usta, ale on je kocha i idealnie pasują do jego. I tak, Louis ma dziwną i tępą osobowość, potrzebującą wtrącać się w czyjeś życie. Jednak gdyby tego nie robił, nie byliby razem.
Westchnął, przesuwając dłonią po włosach i sprawdzając czas. Skrzywił się, bo zostało mu tylko kilka godzin. Harry napisał do Nialla czy pojedzie z nim do galerii, chciał mieć fajny strój na to wydarzenie, biorąc pod uwagę, że ma tylko strzępiaste spodnie lub swetry. Sweter byłby dobry, ale nie czuł, że to była dobra rzecz na tę okazję.
Po tym, jak Niall powiedział "tak", poszedł do salonu i zobaczył, jak jego mama pije piwo i przegląda kanały, mrucząc coś do siebie. Zmarszczył brwi, czasami tęskni za swoją starą mamą. Potem po prostu go to zbytnio nie obchodzi, ponieważ rzeczy się zmieniają, podobnie jak ludzie. Harry podszedł do niej, poklepał ją po ramieniu i spytał.
- Czy mogę dostać trochę pieniędzy na ubrania?
Spojrzała na niego szklistym wzrokiem i wybełkotała.
- Po co?
- Idę na kolację do przyjaciela. - skłamał, ale nie całkowicie. To była w połowie prawda, a ona mu uwierzyła. Wstała i potknęła się o spodnie, które rzuciła je przedwczoraj. Niezdarnie znalazła portfel, wręczając mu przyzwoitą ilość pieniędzy i położyła się na kanapie.
Po szybkim podziękowaniu wyszedł na zewnątrz i czekał na ganku na Nialla. Podczas oczekiwania wysłał SMSa do Louisa. To w zasadzie spór o to, co powiedzieć i zrobić. Louis upierał się, że powinien być sobą, ale Harry powiedział, że to nie zadziała, ponieważ czasami nie jest najmilszym człowiekiem.
Od: Louis (Mój Anioł <3)
Haroldzie Edward Styles, przestań myśleć i bądź seksi. Pokochają cię tak szybko, jak cię poznają, więc przestań się czuć niepewnie i pochwal się swoim seksownym tyłkiem.
Do: Louis (Mój Anioł <3)
Cokolwiek, muszę iść, Niall już jest. Cześć kochanie x
Louis wysłał mu pożegnanie i całusa. Harry podszedł do auta Nialla i wszedł do środka. Skinął do blondyna i ruszyli do centrum handlowego. W samochodzie jest wyraźne napięcie. To było z powodu dramatu, nie wspominając o tym, że Harry opuścił dzień w szkole nie mówiąc dlaczego.
To było tydzień temu, ale Niall martwił się o swojego przyjaciela. Od tamtego czasu nie rozmawiali, więc jest z tym cały problem. Kiedy zawsze z Niallem jechał do galerii, zazwyczaj mówił, jak tam „geju" w żartach, ale teraz nic takiego się nie działo. Mimo to, kiedy dotarli do centrum handlowego, chodzili po sklepach. Między nimi jest mała cisza, dopóki Harry nie złapał koszulki i zapytał.
- Czy to wygląda dobrze? Nie chcę wyglądać niemodnie.
- Wydaje mi się, że wyglądałbyś jak klaun, ale jakoś to by było. - zachichotał Niall, kręcąc z rozbawieniem głową, gdy Harry przewrócił oczami. -Przysięgam, spędzasz z Louisem zbyt dużo czasu, przechodzi na ciebie jego bezczelność , może powinieneś zrobić z nim przerwę.
Harry skrzywił się, biorąc koszulę, którą podał mu Niall, i powiedział.
- Poważnie, myślałem, że możemy porozmawiać bez obrażania go w ten sposób.
- Harry. - Niall poszedł za kędzierzawym chłopakiem, z poczuciem winy na twarzy. -Słuchaj, przepraszam, po prostu go krytykuje i staram się tego nie robić. On ma coś w sobie co mnie trapi. Martwię się, jestem twoim przyjacielem i powinienem cię wspierać. Nie chcę się już z niego wyśmiewać.
Wyższy chłopak spojrzał na Nialla, kiwając powoli głową.
- Obiecujesz?
- Obiecuje. - uśmiechnął się Niall, po czym skinął na spodnie, na które patrzył Harry. - Louis zawsze klepie twój tyłek, więc równie dobrze możesz go w tym pokazać. Może dostaniesz jego tyłek, skoro już ukradłeś jego bezczelność. Przysięgam, wy dwaj jesteście tacy sami.
Niespodziewanie, Harry się zarumienił i wzruszył ramionami.
- Myślę, że jesteś bipolarny, kilka sekund temu mówisz, żebym trzymał się z daleka od niego, a teraz mówisz, że jesteśmy tacy sami.
- Oops, przepraszam. - roześmiał się Niall, podążając za Harrym do przebieralni i po drodze wziął bandanę.
Podczas gdy Harry przymierzał ciuchy, podrzucił mu ją. Po wybraniu stroju oboje poszli coś zjeść i udali się do innych sklepów. Niall opowiedział Harry'emu o nim i Zaynie, mówiąc, że wybierają się na randkę. Wygląda na to, że Zayn jest bardziej nieśmiały, niż się wydaje, a Niall go zaprosił. To nie zaszokowało Harry'ego, jego przyjaciel jest zawziętym małym gównem.
To właściwie przypomina mu Louisa.
Skończyli zakupy, Niall odwiózł Harry'ego i życzył mu powodzenia na kolacji. Harry nie zamierzał przyznać, że martwił się, co może się stać, ale Niall mógł się domyśleć. Zawsze wiedział, kiedy Harry był zdenerwowany lub przerażony, to była przyjacielska telepatia.
Kiedy Harry poszedł do swojego pokoju, przebrał się i włączył komputer. Nieśmiało wpisał w wyszukiwarkę „wskazówki, jak poznać jego rodziców" i udał się na wikihow.com. Czytając to wszystko, stał się coraz bardziej nerwowy i szczęśliwy w tym samym czasie. Minie kilka minut, zanim Louis po niego przyjdzie, a ponieważ mieszka na dole ulicy, zamierzał z nim iść.
Harry westchnął, złapał i poprawił bandanę i włosy. Wyglądał przyzwoicie, więc nie było czym się martwić. Musi myśleć o tym, co powiedzieć, robić i unikać. Morderstwo nie jest tematem, o którym Harry by chciał rozmawiać, wraz z seksem i przeszłym związkiem.
Nagle dostał od Louisa wiadomość, w której napisał, że jest koło jego domu. Harry spryskał się trochę wodą kolońską, a potem wyszedł, jego mama spała, więc nie musiał z nią rozmawiać. Kiedy wyszedł na dwór, Louis był ubrany w białą koszule z obcisłymi dżinsami, które sprawiały, że jego tyłek wyglądał niesamowicie.
Louis spojrzał na Harry'ego, kiwając głową z aprobatą i pocałował go szybko.
- Wyglądasz dobrze w kropkach.
- Dzięki, ty wyglądasz dobrze w niczym. - Harry powiedział, potem pochylił się i żartobliwie przygryzł płatek ucha Louisa. - Oh, i nic.
Rozbawiony wyraz pojawił się na twarzy Louisa, splótł ich palce razem i poszli do jego domu. Poczuł spoconą dłoń Harry'ego, co oznaczało, że był zdenerwowany, ale nic nie powiedział. Rozumiał, dlaczego tak jest, ponieważ Louis byłby taki sam, gdyby był na jego miejscu.
Po drodze Harry zaczął zadawać kilka pytań. Nie chciał urazić Louisa, po prostu uznał to za zabawne, jak bardzo jest przerażony. To zupełnie inne spojrzenie na Harry'ego. W ten inny sposób.
- Kochanie, uspokój się. Jak tylko cię poznają, obiecuję, że cię pokochają. - Louis ścisnął jego dłoń w pewności, słodko szczypiący jego policzek.
Ten gest sprawił, że Harry trochę się odprężył. Mimo to jego nerwy nadal działały. Louis go nie rozumiał. Nie był tym, który miał złą i kryminalną przeszłość. Ma po prostu chłopaka ze złym tyłkiem, nie przejmuje się osądzającymi spojrzeniami, przerażającymi reakcjami i niegrzecznymi komentarzami.
Chociaż Harry lubi Louisa, nadal czuje, że chłopak go nie rozumiał. W porządku. Próbuje i tylko to się liczyło. Dopóki jest z Louisem, może sobie z tym poradzić.
Dokładnie, kiedy dotarli do domu, Louis wszedł i zaprowadził Harry'ego do środka. Harry przygryzł dolną wargę, kiedy Louis oznajmił.
- Jesteśmy w domu, przyprowadziłem mojego gościa.
Usłyszeli głosy dziewczyn kłócących się i próbujących załagodzić kłótnię rodziców. Harry zobaczył Jay'a i jego mamę, kiedy weszli do środka. Louis mógł zrobić zdjęcie twarzy swojego ojca. Uśmiechnął się lekko, owijając ramię wokół talii Harry'ego.
- Mamo, tato, to mój chłopak. Nazywa się Harry.
__________
Jeśli ktoś jeszcze nie wie to w moich pracach jest nowe tłumaczenie Twink Of The Week o Larrym
Jeśli szanujesz te kilka godzin, które spędziłam nad tłumaczeniem tego rozdziału to proszę zostaw po sobie gwiazdkę ⭐⭐⭐
Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top