9/Allegro Czy Evolution?

Gdy się rozłączyłam, próbowałam dodzwonić się do Dantego i Tiny w końcu Tina odebrała.
- Cześć piękna i kochana!
- Hejka Tina!
- Widziałam, że dzwoniłaś z milion razy.
- Do Dantego też, czemu nie odbieracie?
- Rosita zabiera nam komórki przed skończonymi lekcjami. Ja skończyłam, ale Dante jeszcze główkuje nad zadaniem z chemii.
- Powiesz mu, żeby zadzwonił jak skończy?
- Oczywiście, a czemu dobijałaś się do nas aż tyle razy?
- No mam dla was super wiadomość, a konkretnie narazie dla ciebie. Dante mnie słyszy?
- Nie jestem u siebie.
- Okej to nie mów mu, mam dla niego niespodziankę! Wracam jutro!
- Jutro?! Super! Czemu tak wcześnie? Strasznie tęskniłaś za mamą.
- Tak, ale mama zostaje u nas na tydzień. I przyjęli mnie do Evolution, pani abrakadabra chce ze mną gadać. Mam dużo spraw nie na telefon.
- Rozumiem i nie mogę się doczekać!
- Okej kończę, bo zaraz wylatuje.
- Dobrze papatki!
Po rozmawia spakowałam się i poszłam do mamy i babci, były gotowe. Pojechałyśmy na lotnisko i wsiadłyśmy do samolotu. Usłyszałam dzwonek telefonu, to Dante. Odebrałam i przyłożyłam do ucha.
- Cześć Dante.
- Hej piękna. Dzwoniłaś tysiąc razy, a potem Tina mówiła, żebym zadzwonił. Co jest?
- Mam dla ciebie niespodziankę.
- Jaką?
- Jak powiem to nie będzie niespodzianki. Po prostu czekaj jutro rano ten prezent się zjawi.
- Okej. Jak tam u ciebie w miasteczku?
- Nie źle, spotkałam się z przyjaciółmi tęskniłam za nimi. Muszę kończyć właśnie przyszła Emma paa.
- Pa.
Po trzech godzinach lotu byliśmy na miejscu. Dojechaliśmy do taty i bez zastanowienia zapukałam do drzwi, otworzyła mi Tina. Wysciskalysmy się.
- Przyjaciółeczko wreszcie wróciłaś tak bardzo tęskniłam!
- Ja też, ale nie było mnie dwa tygodnie tylko.
- Wiem, ale dla nas to jak dwa lata.
- Właśnie gdzie Dante?
- Jeszcze śpi. Zostaniesz na śniadanie?
- Pewnie!
- Chodź Rosita jest okropna, ale naleśniki są smaczne.
- Okej.
Nie musiałam długo czekać, żeby Dante wstał. Wszedł do salonu popatrzył się na mnie i spytał.
- Co?
- Hej Dante.
- Kally? Chyba dalej śnie.
- Nie, nie śnisz. Mówiłam, że będzie niespodzianka i jestem.
- Na prawdę? Nie mogę uwierzyć. - Wstałam i się przytuliliśmy. - Mówiłaś, że będziesz za trzy tygodnie.
- Ale jestem wcześniej. Mogę pojechać jak chcesz.
- Nie, nie przeżył bym kolejnego pożegnania.
- Okej to siadaj i jedzmy.
Po śniadaniu pożegnałam się i poszłam do domu zadzwoniłam do pani profesor i umówiłyśmy się w parku. Poszłam tam i ją zobaczyłam.
- Dzień dobry.
- Dzień dobry Kally, mam dla ciebie propozycje.
- Słucham.
- Wraz ze zmianą dyrektora zmieniły się zasady w allegro. Jest tam nowy kierunek studiów muzyki współczesnej. Chciałabym w imieniu allegro zaprosić cie do nauki muzyki współczesnej w konserwatorium allegro. Nie musisz odpowiadać od razu masz czas.
- Wow nie spodziewałam się tego. Dziękuję na pewno to przemyśle wieczorem napisze do pani, bo miałam tą samą propozycje od konserwatorium Evolution. I muszę się zastanowić.
- Dobrze Kally do zobaczenia.
- Do zobaczenia.

Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top