VII. Co o tobie pomyśli gdy popatrzy na ciebie ukradkiem?
Nie mogę zrobić górnego i dolnego cudzysłowia, co mnie niezmiernie denerwuje, i przepraszam.
Hug me <3
✾
• Tanjirou - "O nie, nie będzie kolejnego dołka! Nawet dam jej miecz i pozwolę zjeść te niedobre jedzenie, ale niech pokaże ten kochany uśmiech!"
Wystarczyło, że wyprowadził Cię z domu, a od razu się rozpromieniłaś. Chorobliwie złoty chłopak.
• Inosuke - "Czy ona chce mnie zamordować? Pomocy, ona biegnie za mnie z tą beksą!"
• Nezuko - "Mogę z nią zostać na zawsze? Ma takie ciepłe ręce i serce. Poklepie mnie? Uwielbiam ją"
Z rozczuleniem patrzyłaś, jak zatapia się w swoich myślach, gdy siedziałyście na podłodzę przy szafach na końcu sali, a ty miziałaś ją po głowie.
• Rengoku - "Czy ona chce odjechać na moim rowerze? A jak się przewróci? O nie, biegnę za moją [Imię]!"
Śmiałaś się niemal całą drogę, gdy robił skoki i przewroty jak prawdziwy parkourowiec, byleby Cię gonić. Nie chciał nawet słyszeć, by wsiąść na bagażnik roweru. Odwzajemniał promiennie każdy twój uśmiech.
• Tengen - "Muszę ją zabrać z nami do gorących źródeł. Zdobyła moje serce, teraz moja kolej, szczególnie że moje kochane Suma, Makio i Hina zgodnie ją lubią"
Patrzyłaś na niego trochę skonfundowana, gdy patrzyl się na Ciebie, kiedy czyściłaś swoje kuna'ie.
• Tomioka - "Środek nocy, a my jemy przy świetle małej lampi rzodkiewki. Jutro mam misję, ale jeszcze chwila nie zaszkodzi raczej"
Wiedziałaś dobrze, że on lubi takie rzeczy. Spokój, porozwiązywać pasowe sytuacje w shogi lub po prostu słuchać kropli wody kapiących z kranu. W jego towarzystwie wszystko było przyjemne.
• Shinobu - "Teraz nasza przyjaźń to coś więcej niż dziwne płaczące koty. Czekaj, czy ona wygania koty z ogrodu? Jest taka wspaniałomyślna!"
Ona się "kampiła" na dachu przed nimi z kilka godzin. Choć sama lubisz pieski/kotki, warto poświęcić kilka minut miziania.
• Akaza - "Muszę ją przytulić!"
Przy Tobie wyjawiał tyle emocji, zachowywał się też przy czułościach jak kot. Gdyby tylko nonstop nie wyjawiał swych chęci zamachu na Rengoku oraz hobby w formie koszykówki, byłby idealny. Ale ideały są kiczowate, nie?
• Susamaru - "Czy wszyscy mnie wyklną, jak powiem jej, że chciałabym z nią spędzać więcej czasu. Jest lepsza od strzałkowca".
Ona ciągle udawała, że nie jesteś jej przyjaciółką, ale jak wyrzucałaś jej piłki za okno, tylko się darła, a nie próbowała Cię zamordować. To jest coś, nie?
• Daki - "Czy zapraszanie kobiety do kawiarni to zły pomysł? Tma tym bardziej demonicy? Czy nawiązywanie więzi jest w porządku?"
Szybko wyjawiła swe myśli bratu. Tego to troszkę rozczuliło, że jego piękna siostra nie była tak jak on wypaczona przez demoniczną krew. Ale gdyby nie on, na pewno nie umiałaby nawet Ci powiedzieć, że coś ją z Tobą łączy.
• Koinatsu - "Czy mnie odrzuci, jak jej się przyznam, kim byłam i w sumie jestem?"
Chodziła codziennie do akademii z uśmiechem, kochała to miejsce, ale jej 'domem' były Dzielnica Czerwonych Latarnii. Mówiono jej, że gdyby się zaangażowała, byłaby najwspaniajszą Oiran. Ale nie chciała tego, dla dziewczynek i Ciebie. A byłaś taka szczęśliwa, spokojna - byłaś jej przystanią.
Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top