Rozdział 6
- Powiem ci tak był czas że byłem bardzo niegrzeczny ćpałem i piłem . Często kradłem żeby mieć na alkohol i narkotyki wpadłem też w złe towarzystwo . Był czas że poszedłem do więzienia za jakąś napaść . Wtedy zastanawiałem się co powiedzieli by na to moi bliscy gdyby to widzieli .
- I co dalej ? - zapytałaś z ciekawością .
- Po odsiadce gdy tylko poczułem promienie słońca poszedłem na cmentarz do mojej matki . Czułem potrzebę żeby się tam znaleźć po drodze wyjąłem mój telefon założyłem słuchawki i odpaliłem jakąś pierwszą piosenkę która mi się wyświetliła . Zacząłem jej słuchać i szedłem powoli ciesząc się pogodą która sprzyjała .
- Gdy tylko piosenka się skończyła byłem już na cmentarzu po drodze kupiłem ulubione kwiaty mojej mamy i położyłem na grobie . Piosenka się skończyła a ja zablokowałem telefon i zacząłem przepraszać moją mamę z to co zrobiłem wiem że nie chciała żebym taki był . Pomyślałem wtedy że muszę się zmienić i zrobić coś z tym . Obiecałem jej że nigdy więcej nie będzie musiała się wstydzić za swojego jedynego syna że zrobię wszystko żeby była ze mnie dumna tam na górze .
- Rozumiem że mama była dla ciebie bardzo ważną osobą . Na pewno jest z ciebie teraz dumna gdy widzi jaki postęp zrobiłeś . - Powiedziałaś z troską w głosie .
- Mam taką nadzieje że tak jest . Jak wracałem do domu znów odpaliłem muzykę . Tym razem piosenka się zmieniła . Szedłem tym razem przez centrum miasta i zobaczyłem grupę chłopaków która tańczyła do jednej z piosenek chłopaków a była to chyba jak mnie pamięć nie myli " Danger " . Więc zatrzymałem się na chwilę żeby posłuchać i popatrzeć i tak o to właśnie poznałem chłopaków . Gdy wsłuchałem się w ich styl i to co przekazywali powiem ci że coś wtedy już sprawiało że chciałem tańczyć tak jak te chłopaki . Więc zacząłem od znalezienia pracy i szkoły tańca zapisałem się wróciłem do szkoły i później gdy wszystko się ułożyło wyjechałem do Polski zamieszkałem tu i zacząłem uczyć koreańskiego tańczyć na ulicy . Później trafiłem tutaj i tak o to znasz całą moją historię o mnie i o tym jak poznałem chłopaków . Od tamtej pory cały czas ich słucham .
- Wow no to powiem ci że czegoś takiego się nie spodziewałam . Teraz wiem już dlaczego tak dobrze tańczysz i dlaczego twoje ruchy przypominały mi ruchy chłopaków .
- Dokładnie . Jestem wdzięczny że ich poznałem i mam możliwość tańczyć przez nich to jest coś czego im nie zapomnę .
- Jak długo czasu jesteś w Polsce i dlaczego akurat ten kraj wybrałeś ? - Spytałaś z ciekawością .
- Naprawdę chcesz wiedzieć ?
-Tak jestem ciekawa co cię skłoniło do wyjechania z kraju w którym są większe możliwości niż tu u nas .
- Powiem ci tak rynek Koreański jest bardzo wymagający nawet jak bym chciał nie mógłbym tam zostać tancerzem . Nie spełniam warunków a po za tym kocham polki w Korei miałem okazję spotkać kilka i nie zawiodłem się na nich jesteście bardzo prawdziwe i wrażliwe na krzywdę innych za co nasi faceci was kochają .
- Rozumiem . Miło że chcesz przekazać swoją pasję ludziom dokoła .
- A teraz ty powiedz mi dlaczego boisz się zaryzykować i spełnić swoje marzenia ?
Widzę że znów wracamy do tematu którego ja nie lubię czyli o mnie .
- Możemy o tym nie rozmawiać .
- Y/N wiesz sama o tym że tańczysz bardzo dobrze dlaczego więc nie chcesz nie rozumiem . Wytłumacz mi to czego się tak boisz .
- Kim wiem że dobrze tańczę ale nie chcę stracić swojej stabilności . A co jeśli mi się nie uda jeśli wszystko stracę albo co gorsza uda mi się a nie wiem jak na to wszystko zareaguje co jeśli będę musiała stanąć przed wyborami . Wyjechać czy pracować jeśli wyjechać z czego się utrzymam i co powie na to moja rodzina . Sam widzisz że nie jest to takie łatwe . Uwierz mi że tylko taniec sprawia że czuję że żyję i tylko on może sprawić uśmiech na mojej twarzy ale nie ja tu jestem ważna lecz moi bliscy . Nigdy nie myślałam o tym żeby myśleć o sobie i robić coś dla siebie zawsze oni byli najważniejsi nie ja i nie moje szczęście lecz ich .
- Cholera Y/N pomyśl jaka szansa przelatuje ci koło nos . Jeśli sama się nie zgłosisz przysięgam ci że osobiście cię tam zapiszę ja też mam takie prawo zgłosić osobę . Tak do informacji dla ciebie uda ci się tylko nie rezygnuj z siebie i z tego zapału pomyśl ile możesz osiągnąć . Widziałem już dużo tancerzy ale żaden z nich nie miał takiego talentu jak ty uwierz mi wiem co mówię . Nie mówię tego wszystkim tancerzom .
- Kim sama nie wiem . Nie chce żebyś się rozczarował jeśli mi się nie uda . Dobra niech ci będzie zgłaszam się do zawodów ale jeśli mi się nie uda to przestaje tańczyć na zawsze może być . A i nie oczekuj że będę z tego powodu szczęśliwa . Podejdę do tego na chłodno i sceptycznie .
- Y/N nawet nie wiesz jak się cieszę że to słyszę masz to są papiery wypisz je a ja jeszcze dzisiaj zaniosę do komisji wszystkich którzy się już zgłosili mam wypisane papiery teraz tylko ty mi zostałaś .
On wiedział że się zgodzisz jak to możliwe . Nie ważne wewnątrz siebie cieszyłaś się że się zgodziłaś nareszcie masz coś co jest tylko twoje bez żadnych narzuconych zasad z góry nikt cię do tego nie zmusza . Kim on tylko pomógł ci w podjęciu decyzji jak to możliwe że dobrze wie jak mnie podejść . Posiedziałaś jeszcze trochę z Kimem i wróciłaś do domu .
POV: Powrót do domu
Znów wracasz tam gdzie wszystko będzie ci przypominało o wspólnym czasie z twoim mężem .
Ciekawe jak on się czuje . Po tym jak tylko weszłaś do domu poszłaś się przebrać i zaczęłaś się przygotowywać do egzaminu w szkolę . Po nauczeniu się założyłaś słuchawki i zaczęłaś tańczyć nie wiedziałaś co zatańczyć na zawodach . Poczułaś na swoim ramieniu dotyk to był twój mąż .
-Kochanie czy możemy porozmawiać ?
- Oczywiście co się stało ? - odpowiedziałaś ze spokojem zdejmując słuchawki .
- Pamiętasz naszą wczorajszą rozmowę ? Bo ja dużo o niej myślałem nie chcę cię powstrzymywać przed twoimi pasjami i sam widzę że nie jest nam pisane żebyśmy byli razem .
- Co chcesz przez to powiedzieć ? - powiedziałaś zdziwiona .
- Nie jest mi łatwo to mówić ale ... Chce rozwodu .
-Co !!! - krzyknęłaś zszokowana .
- Dlaczego tak się dziwisz ciebie cały czas nie ma w domu ostatnimi czasy czuje się jakbym był sam nie ważne że mam ciebie koło siebie . Nie jest to miłe uwierz mi potrzebuje żony tak jak to wczoraj powiedziałaś dopiero teraz to do mnie doszło . Wybacz . - Pocałował cię w czoło i wyszedł z pokoju .
Nasza bohaterka zacznie się zmieniać 🖤
REMEMBER LOVE YOURSELF 💜
Kto jest waszym Biasem ?
Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top