Rozdział 13
Następnego Dnia :
Całą noc zastanawiałaś się co będzie dalej nie mogłaś się na niczym skupić jednego byłaś pewna twoje życie miało się na zawsze zmienić . Nie wiedziałaś jak to wszystko będzie teraz wyglądać ale byłaś spokojna . Wiedziałaś że będziesz robić to co kochasz i z ludźmi których kochasz zastanawiałaś się co masz spakować gdy usłyszałam że ktoś do ciebie puka . Poszłaś otworzyć przed drzwiami stał Kim .
- Dzień dobry Y/N jak tam przygotowałaś się już na wyjazd .
- Jeszcze nie zastanawiam się co mam spakować mam problem co ze sobą zabrać .
- Spakuj tylko najpotrzebniejsze rzeczy reszta zostawić możesz u mnie jak będziesz czegoś potrzebowała to możesz zawsze zadzwonić .
- To bardzo dobry pomysł myślisz że będzie dobrze ?
- Na pewno sobie poradzisz .
To właśnie on ci pomógł się spakować resztę rzeczy która została miał zabrać Kim do siebie spakowałaś się o dziwo w jedną walizkę i plecak . Nie wiedziałaś że ten dzień będzie bardzo pracowity .
SPOTKANIE :
Po godzinie 9:30 przyjeżdża po ciebie auto które zabiera cię na lotnisko gdzie odbywasz swoją przeprawę . Po odprawie oczekujesz na samolot , gdzie wszyscy czekają tylko na ciebie . Byłaś zdziwiona że wszyscy są punktualnie każdy był bardzo wygodnie ubrany . Wszyscy siedzieli w poczekalni kiedy do nich dołączyłaś zapadła głucha cisza . Po tym jak weszłaś każdy ci się przyglądał ...
- Dzień dobry wszystkim . Wyspaliście się ? - zapytałaś z troską w głosie .
- Dzień dobry Y/N my tak a ty ? - zapytał Namjoon z ciekawością w głosie .
- Oczywiście miałam pewien problem żeby zasnąć ale jakoś mi się udało - odpowiedziałaś ze spokojem w głosie po czym podeszłaś do chłopaków i z każdym się przywitałaś . Yoongi przytulił cię mocno , po czym usiadłaś koło Namjoona .
- Y/N posłuchaj wiem że to wszystko szybko się toczy ale mam do ciebie jedna prośbę , abyś nie mówiła nikomu co się dzieje po za sceną dobrze - powiedział Namjoon .
- Ależ oczywiście nie ma problemu nigdy bym nic nie powiedział nie chce żebyście mieli kłopoty i musieli się później tłumaczyć . Będę jak cień nie musisz się martwić.
- Mam nadzieję że się nie gniewasz na to co mówię ale to jest skomplikowane wszystko . Bardzo doceniam że to rozumiesz .
- Spokojnie nie ma problemu przy mnie możecie być sobą bez żadnych obaw .
Cały czas czułaś na sobie wzrok jak by ktoś obserwował każdy twój ruch oczywiście nie musiałaś patrzeć abyś wiedziała kto cię obserwuje ,to było pewne że był to Yoongi . Po prostu to czułaś jednak po chwili odpuścił i dał ci spokój , po 20 minutach śmiechów i żartów przyszedł czas abyście wsiadali do samolotu .
Pokazałaś bilet i poszłaś zając swoje miejsce , miejsce obok twojego było jeszcze wolne więc mogłaś się spokojnie rozsiąść . Po chwili gdy już usiadłaś przybył twój sąsiad którym był nie kto inny jak Yoongi . Cholera !!! - pomyślałaś przecież nie mogłaś się przy nim skupić cały czas miałaś dziwne uczucie że coś się stanie jak będziesz gdzieś w pobliżu Yoongiego . Zresztą nie ma się co dziwić że miałaś takie uczucie sny które miałaś sprawiały że przez następne kilka dni nie mogłaś się skupić na niczym .
Postanowiłaś zamknąć oczy i złapać kilka głębokich oddechów ale .... Coś przerwało twoja próbę uspokojenia się oczywiście gdy tylko zamknęłam oczy poczułaś oddech na policzku .
- Wiem że ci się to podoba co się dzieje . Mi również ale musimy uważać . Wiesz o tym .
Otworzyłaś oczy i spojrzałaś na niego ten znowu przyglądał się tobie można by powiedzieć że ze wzrokiem mordercy . Nie mogłaś się opanować i odwróciłaś wzrok w drugą stronę byle by na niego nie patrzeć . Po chwili zaczynaliście startować gdy tylko stewardessa zapytała czy coś podać postawiłaś na lampkę wina . Właśnie tego teraz potrzebowałaś cały czas czułaś że on ci się przygląda .
- Widzę że nadal nie chcesz na mnie spojrzeć . Aż tak cię rozpraszam , to bardzo nie dobrze jak będziesz tańczyć ze mną na scenie skoro teraz nie możesz się skupić na jednej rzeczy .
- Yoongi przestań do cholery jasnej - powiedziałaś mu to na ucho aby nikt was nie słyszał .
- Nareszcie potrafisz się do mnie odezwać - powiedział z nieukrywaną radością w głosie i z tym swoim szyderczym uśmieszkiem .
- Umiem ale nie mogę zajmować się teraz takimi rzeczami muszę się skupić na tym co się teraz dzieje .
- Wiedziałem że czujesz to co ja do jasnej cholery . Wiedziałem że nie umiesz się powstrzymać ode mnie .
- Tak cholera jasna zadowolony jesteś że to powiedziałam . Nie mogę się opanować przy tobie staram się o tym nie myśleć . Zadowolony jesteś ? - zapytałaś z irytacja w głosie .
- Jak cholera bardzo mi się to podoba jak starasz się to ukryć jesteś wtedy taka słodka . Poczułem to już od razu jak na ciebie wpadłem . To było coś jakby czas się zatrzymał .
- Yoongi przestań proszę - powiedziałaś błagalnym głosem .
- No dobrze dam ci odpocząć ważne że będę czuł cię obok siebie .
Już chciałaś coś powiedzieć lecz nagle słyszysz że podchodzi do was głos który jest pełen energii i radości .
- Jak tam ptaszki ? Spytał z ciekawością w głosie J-hope .
- Y/N bądź cicho proszę cię nie mów mu tylko o tym co ci powiedziałem udawaj że nic takiego nie miało miejsca - powiedział ci to na ucho aby nikt was nie słyszał .
- Wszystko w jak najlepszym porządku tylko proszę cię nie zaczynaj znowu jakie ptaszki niczym ty mówisz .
- Jasne przecież wiesz że widzę więcej niż inni - odpowiedział z dumą w głosie J-hope .
- Jasne wszystko widzący taaa - odpowiedział że spokojem w głosie Yoongi .
- Wszystko jest idealnie nie mogłam wyobrazić sobie lepiej tego dnia naprawdę - powiedziałaś jak by nic się nie stało . Szło ci to całkiem dobrze przez większość życia musiałaś udawać i mówić wszystkim że jest dobrze aby nikt o nic nie dopytywał .
- Bardzo przepraszam panowie ale muszę was opuścić na chwilę - powiedziałaś ze spokojem .
- Oczywiście Y/N nigdzie się nie wybieramy - odpowiedział Hobie.
- Wszystko dobrze Y/N ? - zapytał Yoongi z troską w głosie .
- Jasne wszystko dobrze , muszę do łazienki - odpowiedziałaś i poszłaś .
Wiedziałaś że obserwował cię do samego końca jak nie weszłaś do łazienki . Musiałaś chwilę ochłonąć , emocje po rozmowie z Yoongim nadal cię trzymały .
Postanowiłaś że nie możesz tego robić musisz się skoncentrować na swojej szansie . Usłyszałaś pukanie do drzwi
- Y/N wszystko w porządku ? Nic ci się nie stało ?
- Jasne nic mi nie jest daj mi chwilę już wychodzę - cholera czy nie można tu się schować gdzieś przed nim żeby mnie nie dekoncetrował . Lecz to jest dopiero początek tego co ma nadejść , gdy tylko otworzyłaś drzwi poczułaś mocne pchnięcie do tyłu chciałaś krzyknąć lecz miałaś zasłonięte usta .
- Popatrz na mnie i nie krzyczy to tylko ja . Musze to zrobić .
- Yoongi o co ci chodzi czemu tu jesteś mogłeś poczekać już wychodziłam .
- Zamknij się na litość boską - spojrzał na ciebievtym samym wzrokiem co ostatnio i zamknął drzwi do łazienki .
Oblizałaś swoje usta i zaczęłaś szybciej oddychać nie mogłaś zapanować nad swoim ciałem to jak czułaś się przy nim było niesamowite .
- Tylko nie mów mi że tego nie chcesz widzę po tobie że nie możesz się uspokoić .
- Yoongi przestań proszę cię nie możemy tego zrobić .
Popchnął cię na drzwi i oparł obie ręce na twoich nadgarstkach nad twoją głową .
- Widzę że muszę ci pokazać że to co należy do mnie biorę zawsze wtedy kiedy to ja chcę i mam na to ochotę - po tych słowach zaczął gryźć twoje uszy i szyję .
REMBER LOVE YOURSELF 💜
Dzisiaj trochę krótsza część lecz za nie długo wrzucę trochę dłuższą .
Dajcie znać jak wam się podoba .
Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top