Speszyl
Więc... Doszłam do wniosku, że jako special zrobię grę pijaweczek z udziałem moim i czytelników. Uznajmy, że ja będę Daya i zaczynajmy!
Uwaga, uwaga, moje słodkie dziecinki! Zapraszam wszytkich do mnie na chatynkę, na godzinę 18:30, na grupowe chlanko!
Daya
Wiadomość została dostarczona.✔
* tego samego dnia, godzina 18:30*
Daya : Nosz cholera jasna! Gdzie oni są?!
Buntowniczka : Jacy oni?
Saiko : No bracia Sakamaki i Mukami? Heloł stara ogaaarrrr przecież razem z nimi będzie Shuuu, mój bóg, król i cały świat!
Nanase : Yyy przepraszam bardzo, ale czy mogłabyś się odwalić od mojego przyszłego chłopaka?
Saiko : Bo co mi zrobisz stara ruro!?
Niki : Shut up kurwa, zamknąć te ryje i się nie kłócić, bo obie dostaniecie wpierdol!
Daya : Ło ło, już spokojnie dziewczynki... O chyba idą, ale nie widzę Yumy...
Diabolika : Cooo?! Mojego crus... Znaczy tego chłopaka, którego miałam poznać?
Kori : Tak dokładnie tego, którego również masz na tapecie, na plakatach, na rysunkach na ścianach, na poszewce od poduszki, na....
Yuko : Stop it...
Daya : Idę otworzyć, a wy siedźcie czy co tam chcecie, my zaraz przyjdziemy.
* idzie otworzyć drzwi*
Daya : Hejka chłopcy! Macie dla mnie jakieś fanty?
Laito : Nosz kurwa... Akurat dzisiaj nie wziąłem wibratora, wybacz!
Daya : Bardzo śmieszne chodząca kulko kegla...
* Daya wita się ze wszystkimi pijaweczkami*
Subaru : Doobra masz te 10 litrów wódki, schowaj do lodówki i niech się chłodzi, tylko weź jedną ze sobą do pokoju, bo chcę się już najebać.
Daya : Okieeej? Dobra idźcie już do pokoju. Tylko pamiętajcie się ładnie przywitać z koleżankami.
Wszyscy chłopcy : Koleżankami?! Myśleliśmy, że będziemy sami!
Daya : Peszek...
* chłopaki wchodzą do pokoju*
Wszystkie dziewczyny : Heeejkaaaa seksiaaaki!
Yuma : O chuj, one są straszne! Dayaa, ja chcę do domciu!!!
Daya : Shut up madafaka siedź na dupie i grzecznie kurwa, a nie! Jeszcze mi gnoju towarzystwo wystraszysz...
Kana : Yymm no to ten, co porobimy?
* Daya wchodzi do pokoju z wódką*
Daya : Będziemy grać w butelkę! Ostrą butelkę...😏
Kou : Jezuuu nie...
Kori : Cicho bądź dziadu i gramy!
Nanase : Dziewczyna ma rację, grajmy i trochę zaszalejmy tej nocy!
Akari : Mogę kręcić pierwsza?
Kana : Jasne, dawaj maleńka, tylko zakręć porządnie!
* butelka wypada na Lisiczkę*
Akari : No to prawda, czy wyzwanie?
Lisiczka : Prawda
Akari : A więc, czy kiedykolwiek podobał ci się Reiji?
Lisiczka : Fuck! Niestety obecnie czuję do niego pociąg seksualny. Czy to źle, że lecę na niego tak jak on za zastawę stołową?
Reiji : Coo? Ja nie lecę na żadną... A idźcie wy w pierona!
Masako : No teraz ty kręcisz kobitko!
* wypada na Laito*
Laito : Wyzwanie, bo ja lubię na ostro.
Niki : Wsadź se wibrator w dupę, to będziesz miał na ostro!
Laito : Wystarczysz mi ty suczko😏
Niki : Coooożeś ty chuju powiedział?! * czerwieni się, bo czuje do niego miętę i cieszy się z tego podrywu*
Akari : Weź już bądź cicho, przecież to nie ty miałaś dać to wyzwanie. *mówi zazdrosna o Laitosia*
Niko : Zamknij się, bo ci jedynki na spacer wyprowadzę!
Lisiczka : Teraz mówi królowa, więc plebs się ucisza i słucha! Laito, musisz udawać, że posówasz jakąś starszą panią!
Anemsi : Nie.. Nie zrobisz tego, błagam...
Laito : Wyzwanie przyjęte! *zaczyna udawać, że bzyka starszą panią*
*ktoś puka do drzwi, Daya idzie otworzyć, Laito nie przerywa zabawy*
Daya : Dobry wieczór pani Kankundo. Co panią sprowadza do mnie o tej porze?
Konkunda : Aa Niki mówiła mi, że macie imprezkę, więc upiekłam 2 ciasta i wam przy.... *zauważa Laito, daje w ręce Dayi blaszki z ciastem i zapierdala o lasce do pokoju* A co ty jebany gorniarzu wyprawiasz?! *zaczyna bić chłopaka laską* Nie wstyd ci tak tu przy wszystkich takie jęki wydawać!? Jebany zboczeniec! *kopie go po jajcach*
Laito : Niech ktoś ją ode mnie zabierze!
Ayato : Już ci po... *czuje na sobie straszny wzrok starszej pani * albo jenak nie...
Niki : Babciu stop! Już koniec, idziemy. *łapie babcię za spódnicę i ciągnie do domu*.
Daya : Dziękujemy za ciasto!
Laito : Moje klejnoty mnie przez nią strasznie napiepszają! Ale ok teraz ja kręcę...
* wypada na Cytruskę*
Cytruss : Wyzwanie!
Laito : Hmm słyszałem, że podobno czujesz miętę do Rukiego więc... Musisz się z nim przelizać!
Ruki : Zajebie cię ćwoku! To jest dziewczyna, a ty jej da... *Cytruska nie dała chłopakowi dokończyć zdania i przyciągnęła do siebie namiętnie całując*.
Cytruss : Nic prostszego... *kręci butelką i wypada na Ishi*
Ishi : Prawda.
Cytruss :Hmmm niech pomyślę...
Dałabyś się przelecieć Laitosiowi?
Ishi : Yyy co to za pytanie?! To, że on mi się podoba, nie znaczy, że dam mu od razu dupy!
Laito : Ahhh szkoda, a już się miałem szykować na ostre ru...
Daya : Morda pedofilu!
Ishi : To teraz chyba ja... *kręci* Kori, prawda czy wyzwanie?
Kori : Ymm praa... Albo dobra, wyzwanie...
Ishi : Nie powinnam tego robić no, ale cóż... *szepcze dziewczynie na ucho* Idź do Kou i seksownie zacznij rozpinać mu spodnie, później poczekaj na jego reakcję.
Kori : *podchodzi do Kou i rozpina mu spodnie*
Kou : C czekaj co ty robisz?!
Kori : To co widzisz...
Kou : Trzeba było od razu powiedzieć, że chcesz się zabawić. *przekłada dziewczynę przez ramię i niesie do pokoju obok*
Kori : Co ty robisz?! To było tylko wyzwanie! Puszczaj! *zostaje zaniesiona do pokoju, a Kou zamyka drzwi na klucz*
Daya : O kurde... No to będzie się działo... Nie ma kto kręcić, bo Kori poszła doznać miłosnego uniesienia, więc kto teraz?
Niko : Może teraz ty zakręcisz?
Daya : O kurde *uśmiecha się* niech będzie. *kręci* Anemsi, wybieraj.
Anemsi : Prawda.
Daya : Czy to prawda, że miałaś jakieś doznania miłosne z Kanatosiem?
Anemsi : Yyy... Ja... No... Ten...
Kanato : Dobra, weź nie pierdol! Tak, miała! Jedziemy dalej!
Anemsi : No dzięki idioto... *kręci* Masako!
Masako : wyzwanie!
Anemsi : Zrób mini striptiz na stole, ale wiesz taki z kocimi ruchami... ( ✧≖ ͜ʖ≖)
Masako : No problem. *wchodzi na stół i robi striptiz*
Ayato : Ja pierdole co laska! *podchodzi do niej i ściąga ją ze stołu malując*
Masako : *wychyla się z rąk Ayato i szepcze do Anemsi* Dzięki za pomoc w wyrwaniu pijaweczki. *zeskakuje z rąk Ayato* Teraz ja kręcę! Daaayaaa!
Daya : No nie... Dobra niech będzie wyzwanie...
Masako : Masz 10 sekund na zebranie całusów od wszystkich chłopaków w tym pokoju. Jeżeli ci się nie uda to musisz pocałować wszystkich kandydatów, którzy będą tego chcieli.
Daya : Przecież to jest...
Masako : 10...
Daya : *podbiega do wszystkich i daje się całować. Został tylko Shu, Kanato i Subaru. Idzie do Subaru, a Shu łapie ją za rękę*
Shu : A ty gdzie? *przyciąga Dayę do siebie i całuje w usta, dziewczyna próbuje się wyrwać*
Nanase : 3.. 2.. 1.. Koniec czasu!
Daya : Przez ciebie idioto przegrałam!
Subaru : A mnie kto pocałuje?
Kana : Ja! *podbiega do chłopaka i daje mu całusa*
*w kolejce do całowania ustawia się Laio, Ayato, i Yuma. Kiedy wszyscy chetni się już rozchodzą Shu znowu łapie Dayę*
Shu : A ja?
Daya : To przez Ciebie przegrałam i przez twoje durne zagrywki!
Shu : Nie pierdol... *przyciąga ją do siebie i trzyma na kolanach* Już Cię nie puszczę.
Daya : No świetnie... Ktoś inny musi kręcić...
Diabolika : Jeju jak oni słodko razem wyglądają...
Saiko : Ja wyglądałabym lepiej na jego kolanach...
Yuko : Ooo ktoś tu jest zazdrosny *śmieje się* W takim razie niech kręci zazdrośnicaaa!
Saiko : Spadaj, sama sobie kręć... Idę przypudrować nosek i nie wiem kiedy wrócę! Bawcie się dobrze beze mnie!
Azusa : Ktoś tu ma foszka...
Diabolika : Ok, to ja kręcę. Yuko, prawda czy wyzwanie?.
Yuko : Dawaj wyzwanie!
Diabolika :* szeptem * Lecisz do Ayato, rzucasz mu się na szyję i wyznajeszb że chcesz mieć z nim dzieci!
Yuko : *wykonuje wyzwanie*
Masako : Ayatoś był mój...
Daya : Czekajcie! Przecież my mamy alko! *wyrywa się Shu z rąk i biegnie do kuchni, po powrocie rozdaje wszytkim flaszki* No, a teraz wszyscy do dna i zaczynamy baaajlandoo! *włącza muzykę na cały regulator i wszyscy tańczą, piją i robią jeszcze ciekawsze rzeczy ( ✧≖ ͜ʖ≖).*
RANO
Daya : *budzi się jako pierwsza i rozgląda po pokoju* Aha no fajnie, jestem w jednym łóżku z Shu, Laito i Azusą, Nasumi jako jedyna wyglada przyzwoicie, ale śpi na stole, Masako i Yuko śpią na Ayato, Subaru jest goły i śpi na środku pokoju, a reszty osób nie potrafię zidentyfikować.... *otrząsa się* O chuj co tu się wczoraj odjebało!?
Tak, nareszcie to napisałam! Matko, myślałam, że do świąt nawet nie zdążę, ale jakoś się udało. Mam nadzieję, że rozdział się podobał, bo włożyłam w niego trochę pracy i się starałam żeby nie było strasznie nudno. Wybaczcie mi jeśli kogoś pominęłam, pomyliłam pijaweczkę lub jeszcze coś innego, ale naprawdę trudno było to ogarnąć przy takiej ilości osóbek.
Skoro są święta, to trzeba złożyć życzonka, a więc życzę Wam zdrowych, pogodnych, pełnych radości oraz rodzinnych świąt, smacznego jajka, mokrego dyngusa i przy okazji zrobienia jakiegoś dobrego psikusa na prima Aprilis. Papa kochani!💕
Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top