Prolog

4 lata wcześniej...

-Fryderyk...-blondynka siedząca przed chłopakiem szturchnęła go w ramie, ten odwrócił głowę i przybrał pytający wyraz twarzy...
-P...pożyczysz długopis?-spytała nieśmiało, a ten tylko się uśmiechnął i w tempie szybszym niż światło wyciągnął w stronę dziewczyny biały, z lekko zdartym lakierem długopis...

Niby nic nadzwyczajnego, jednak serce dziewczyny zabiło znacznie szybciej niż tego chciała. Jak można było się domyślić, zachowała pisak dla siebie, mając nadzieję iż przyniesie jej szczęście z blond chłopakiem...

Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top