Miłość, w końcu ta prawdziwa

𝓓𝓵𝓪 𝓜𝓲𝓬𝓱𝓪ł𝓪. 𝓓𝔃𝓲𝓮̨𝓴𝓾𝓳𝓮̨ 𝓒𝓲 𝓼ł𝓸𝓷́𝓬𝓮, 𝔃̇𝓮 𝓳𝓮𝓼𝓽𝓮𝓼́. 𝓚𝓸𝓬𝓱𝓪𝓶 𝓒𝓲𝓮̨

Tak długo błądził 

Tyle czasu szukał 

Nie wiedząc 

Że jego dusza tęskni 

Właśnie za tym jednym chłopakiem 

Nie wiedział 

Że jego ciało stworzone zostało 

By kochać właśnie jego

Oczy

By móc patrzeć na niego

Usta

By móc go całować 

Uszy 

By móc słuchać jego pięknego głosu i śmiechu 

Dłonie 

By móc trzymać go za rękę 

Ramiona

By móc tulić go w czułym uścisku 

Jeszcze nigdy nie czuł się tak

Jak czuje się teraz

Gdy czuje oddech tego chłopaka 

I bicie jego serca

Ma wrażenie 

Jakby wszystkie problemy przestały mieć znaczenie 

Zostaje jedynie ciepło i bezpieczeństwo

Oraz miłość 

Bezgraniczna miłość 

Tak piękna 

Jakiej nie czuł jeszcze nigdy

I choć inni próbują mu wmówić

Że po tylu relacjach

Człowiek nie jest w stanie kochać

On wie

Że to nie prawda

Bo po raz pierwszy w życiu kocha tak szczerze


Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top