~ 7 ~
Tajemnica Remusa wyszła na jaw. Jego przyjaciele byli tak bardzo upierdliwi, że mimo, iż niechętnie, to wyznał im swoją tajemnicę.
Trójka Gryfonów nie kryła zaskoczenia, jednakże nie przejawiali strachu i obrzydzenia, czego spodziewał się Remus. Chłopak poczuł ogromną ulgę wyznając owy sekret swoim przyjaciołom. Był szczęśliwy, kiedy nie odwrócili się od niego, tylko zapewnili, że zabiorą jego tajemnicę do grobu.
— Słowo Gryfona — Rzekł poważnie Syriusz, przykładając sobie dłoń do piersi.
James i Peter uczynili ten sam gest, na którego widok Remus parsknął śmiechem i zapytał:
— Co powiecie na szybki wypad do kuchni? Zgłodniałem.
— Czy mógłbym przepisać od Ciebie esej na Transmutację? — Zapytał Syriusz, na co blondwłosa dziewczyna wywróciła ostentacyjnie oczami.
— A co? Remus nie wyrobił się z pisaniem pracy dla siebie i waszej trójki? — Mówiąc to, wskazała na Syriusza, Jamesa i Petera, którzy z udawanym zawstydzeniem spuścili głowy w dół.
— Daj spokój, Kathryn — Rzekł James, uśmiechając się zawadiacko — Ostatnio dałem Ci przepisać esej na Zielarstwo.
— Który również miałeś od Remusa — Wtrąciła Kathryn Wright, kręcąc przy tym głową z dezaprobatą — W porządku. Weźcie ten esej i dajcie mi już spokój.
— A dokąd to się tak śpieszysz? — Zapytał James, mrużąc podejrzliwie oczy.
— Umówiłam się z Lily na błoniach.
Potter już otwierał usta by coś powiedzieć, lecz dziewczyna mu przerwała, mówiąc:
— Nie. Nie możesz iść ze mną, James.
Kathryn pożegnała się z przyjaciółmi i opuściła Pokój Wspólny. Przy portrecie Grubej Damy minęła się ze Scarlett, która od razu przykuła uwagę Syriusza. Jego spojrzenie zauważył Peter.
— W co się tak wpatrujesz?
— W moją nową koleżankę. Dziwne, że jeszcze nie poprosiła mnie abym oprowadził ją po Hogwarcie — Odparł posępnie Syriusz.
— To zadanie prefektów — Oznajmił Remus, który właśnie dołączył do przyjaciół i rozsiadł się wygodnie na kanapie.
— Czyli mam czekać do momentu aż zostanę prefektem? — Zapytał Syriusz z wyraźnym wyrzutem w głosie.
— Ty prefektem? — James zaśmiał się głośno na te słowa — Prędzej Peter zostanie dyrektorem Hogwartu.
Black rzucił w przyjaciela poduszką i ponownie zerknął w stronę Scarlett. Owe spojrzenie nie umknęło uwadze jego przyjaciołom.
— Daj spokój, Syriuszu — Westchnął James — To jeszcze dzieciak.
— Jest młodsza od nas o rok — Wtrącił Remus.
— Rok temu byliśmy dzieciakami! — Rzekł gorliwie Potter.
— Przymknijcie się, przygłupy. Jeszcze nas usłyszy — Mruknął cicho Syriusz i niechętnie odwrócił wzrok od Scarlett.
Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top