Trójkącik?!
Nagle do pokoju weszła mama Huberta.
- Ojejku .. no i usnął mój chłopak - Podeszła do swojego syna i chciała go lekko unieść by Szymon mógł wstać, ale jej nie wychodziło. Podszedłem do niej i wziąłem blondyna na ręce ... nie był taki lekki na jakiego wyglądał .. ale muszę być silny i utrzymać go .. muszę pokazać temu Szymonowi że jestem silny .. i że Hubert jest mój. Gdy mama chłopaka ogarnęła jego łóżko położyłem go na nim przykrywając kołdrą.
- Karol .. ty i Szymon będziecie spać na dole.
- Co ?! - Powiedzieliśmy prawie że jednocześnie.
- Ciszej! - Krzyknęła szeptem.
- Ale przecież ja śpię z Hub- Zacząłem szeptać ale kobieta mi przerwała. - Śpicie na dole i koniec kropka. - Po tych słowach wyszła z pokoju. Spojrzeliśmy po sobie i wyszliśmy za nią. Gdy schodziliśmy po schodach cały czas utrzymywaliśmy kontakt wzrokowy ... przez co mało nie zrypałem się z tych schodów .. ale co tam.
W salonie paliła się tylko mała lampka przy kominku a reszta była pogaszona. Gdybym był sam to włączyłbym sobie muzykę ... gdybym był z Hubertem to powiedziałbym że jest bardzo romantycznie .. ale że nie znajduję się w żadnej z tych sytuacji to muszę cierpieć z chłopakiem który jest moim wrogiem.
- Niestety musicie spać razem na kanapie. - Powiedziała pokazując na rozłożoną kanapę.
- ŻE CO? - Znowu powiedzieliśmy w tym samym czasie ... ughhhhhh co za wnerwiająca synchronizacja. Spojrzeliśmy po sobie.
- Emmm ja nie będę wam już przeszkadzać ... a i koc macie jeden ... ale jest duży i miękki- Wyszła z salonu kierując się na schody - Miłej nocy chłopcy - Słychać było jak wchodzi po schodach. Powstrzymałem się od komentowania tego. Na kanapie leżała moja koszulka w której spałem kiedyś i bokserki ... kurde .. ja nie będę w tym spać przy chłopaku którego nie lubię. Brunet wyjął ze swojego plecaka białą koszulkę i niebieskie bokserki.
- Słuchaj .. mi też nie podoba się to że muszę spać z tobą - Powiedział nawet na mnie nie patrząc. - Ty śpisz na jednym brzegu .. a ja drugim .. bo nie będę spał ramię w ramię z kimś takim jak ty.
- Ja również .. więc mi pasuje. - Szepnąłem i poszedłem do łazienki się przebrać ... po mnie poszedł Szymon .. i już po kilku minutach leżeliśmy na kanapie .. ja na jednym końcu ... on na drugim. Nie odzywaliśmy się do siebie patrząc pusto na drzwi do przed pokoju. Spojrzałem na zegar była północ. Może jak pójdę później spać to będzie że jestem twardszy. Leżałem tak 10 minut.
15 minut ..
20 minut ...
45 minut ...
Kurde .. on cały czas nie śpi ... eh włączę sobie telefon .. bo kto mi zabroni? Zrobiłem to co powiedziałem .. na nieszczęście mój kolega z którym muszę dzielić jedno łóżko też na to wpadł. Zacząłem czytać sobie komentarze pod moim ostatnim filmem który wstawiłem jakiś czas temu .. ludzie się o mnie martwią .. to miłe. Nagle usłyszałem jakieś dziwne jęki. Podniosłem głowę z nad telefonu i zacząłem bardziej słuchać. Słychać było jakieś jęki młodej kobiety ... spojrzałem się na Szymona. Miał on dziwny uśmiech i wpatrywał się w ekran telefonu ... nie widziałem co dokładnie słucha czy też ogląda ... ale po "odgłosach" wnioskuję że jakieś .. ekhem porno. Nie wiem czemu .. ale ulżyło mi .. bo jak ogląda porno z kobietą .. to znaczy że one go pociągają... ufffff mój i Huberta związek jest bezpieczny.
- Karol to nie jest tak jak myślisz - Powiedział brunet patrząc wreszcie na mnie. - To moja koleżanka nagrała mi jak jęczy bo chce wiedzieć czy to podnieci jej faceta ...
- Tylko winny się tłumaczy ... słuchaj nie ma nic złego w oglądaniu pornosów. - Uśmiechnąłem się.
- Ale ja mówię serio - Podał mi swój telefon z rozmową z Messengera z jakąś Jolką.
-*-
Jola - Szymek ?????
Szymon- Cooo ??
Jola - Wyślę Ci jak jęczę bo chce wiedzieć czy to mojego Kubusia zadowoli <3
Szymon - Eee .. co ?! Nie !
*nagranie głosowe od "Jola"*
Jola- Za późno ^^ I musisz mi odpowiedzieć bo się obrażę :<
-*-
- Widzisz ?
- Aha - Kurwa ..miało być inaczej. - A co jej odpiszesz ? - Błagam niech powie że go to podnieciło czy coś!
- Szczerze ... nie wiem .. mnie to w ogóle nie rusza. - Zajebiście ... - A ty ? Możesz mi pomóc ? Jolka jest głupia .. ale ją lubię ... pomożesz mi ? Co mam odpisać ?
- eeee - Jeśli powiem że to podniecające to pomyśli że jestem hetero ... a jeśli odmówię pomocy to wyjdę na chama. - Wiesz ja też nie umiem określić. - Będę po prostu facetem który się NIE podnieca jak jęczy jakaś babka .. czyli będę gejem.
Zapadła znowu cisza.
Po jakimś czasie oczy zaczęły mi się kleić. Spojrzałem na zegar .. była trzecia w nocy. Szymon też już usypiał ale i tak nie dawał za wygraną. Uh ... za chwilę usnę! Nie mogę! Muszę zrobić coś co ożywi mnie ... wiem! Wszedłem w "skpel play" i zainstalowałem sobie wattpada. Czuje że robię wielki błąd .. bo z tego co pamiętam są tam dziwne opowiadania na mój i Huberta temat... ale .. ja i Hubi robiliśmy już .. hehe.. dziwne rzeczy. Rozmarzyłem się na wspomnienie o tym i nawet nie zdążyłem dobrze powspominać tych pięknych chwil .. jak miałem już ściągniętą aplikację. Założyłem konto i bla, bla ,bla ... krótko mówiąc już po kilku chwilach mogłem sobie wpisać coś o czym chce czytać. Hmm ... wpisałem "dealereq". Może będzie jakieś opowiadanie o mnie .. albo jak jakaś fanka chce ze mną być ... ale pierwsza pozycja była taka:
1- Doknes x Dealereq
Następna...
2 - Kochaj i Kochaj. Doknes & Dealereq
Jeszcze inna ..
3 - Czy to właśnie miłość ? Doknes x Dealereq ( Patrzyłam specjalnie jakie są książki by wpisać nawet wiarygodnie ... i zdziwiłam się bo moja była na trzeciej pozycji xD )
Kilkanaście opowiadań o mnie i Hubercie. Nawet zliczyć nie mogłem .. więc już nie przedłużając wybrałem jedno i zacząłem czytać. Po iluś tam rozdziałach ... trafiłem w tej książce z Hubertem do szafy .... i tam zaczęliśmy się ... kochać. Majka miała rację .. te fanki są do wszystkiego zdolne.. co ta dziewczyna która to napisała ma w głowie ?! ( Powiem że same yaoi XDMartynka ... ja z tych wszystkich dxd najlepiej pamiętam twoje ... uwielbiałam to XD Ah .. piękne czasy to były )
Usłyszałem kroki. Odłożyłem szybko telefon i spojrzałem na schody po których zszedł zaspany Hubert.
- C-czemu nie śpicie ? - Zapytał zaspany.
- Bo nie jestem śpiący - Szymon znowu się zgrał ze mną mówiąc to samo ... w tym samym czasie.
- A-a .... mogę się położyć obok was ? - Zapytał niepewnie.
- No pewnie chodź - Szymon teraz powiedział pierwszy ... uh nie podoba mi się to. Już po chwili Hubi leżał między nami. Przysunąłem się do blondyna i objąłem go lekko ręką .. na nieszczęście brunet wpadł na to samo i nasze ręce zetknęły się ze sobą. Gdy poczułem jego dotyk zabrałem rękę jak oparzony. Nie no .. serio mam dość już tego typka!
Nagle drzwi wejściowe się otworzyły.. i zamknęły. Cała nasza trójka spojrzała na drzwi do przed pokoju za którymi w szybie było widać jakąś postać. Osoba nacisnęła na klamkę tym samym otwierając drzwi i pokazując nam się.
- Jak coś mnie tu nie ... nie przerywajcie sobie. - Powiedziała starsza kobieta wchodząc do domu.
- Babciu ?! - Odezwał się Hubert - Co ty tu do jasnej Anielki robisz .... i to o czwartej rano ?!
- Przyszłam bo zostawiłam moje teniski.
- A nie mogłaś przyjść po nie rano ?
- Nie ? Wiesz .. takiego rozmiaru jak ja nikt nie ma więc ... nie .. a poza tym zimno mi w nogi .. pacz w czym przyjechałam.- Pokazała na swoje klapki basenowe.
- Babciu ... masz miliony butów ...
- Mam ale te są moimi szczęśliwymi .. więc .. musiałam po nie wrócić- Uśmiechnęłam się patrząc wreszcie na naszą trójkę.
- Hubert ? - Spojrzała się baaaardzo wystraszona... chyba ogarnęła że jest tu też Szymon
- Tak ?
- Czy jeden facet CI nie wystarczał ? Musiałeś też mieć kochanka ?! Okej nie czepiałabym się gdybyś spał pojedynczo z nimi .... wiesz raz z Karolem raz z Szymkiem ... tak że oni nie wiedzą o swoim istnieniu !! Ale okej .. rozumiem zabawa zbiorowa .. czy jak teraz mówią "seks zbiorowy" wiem że trójkąty są modne ..ale no wnusiu. - Powiedziała załamana.
Cała nasza trójka pobladła z wystraszenia i podejrzeń jakie babcia chłopaka wymyślała.
- Od jak dawna ty jesteś w tym trójkącie? A jak to w ogóle wygląda ? Jeden drugiemu wsadza a drugi robi trzeciemu dobrze ? i tak na zmianę ? - Zaczęła się dopytywać.
- Ja pierdole ... - Powiedział Szymon schodząc z kanapy. - Przepraszam ... musze iść zwrócić obiad który jadłem w domu. - Pobiegł do łazienki.
---------------------------
heheheh ... napisałam wam dziwny rozdział ^^
Miłej nocy ... i do kiedyś <3
( Jak są błędy to przepraszam :_: nie mam siły ich poprawiać teraz )
1530 słów
Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top