Telefon
Przez całą drogę powrotną rozmawialiśmy, o ubraniach (tak wiem dziwny temat XD), youtubie i meet-upie za dwa miesiące.
/time skip - w domu /
Weszliśmy do domu i rozebraliśmy się, Karol poszedł do kuchni zrobić herbatkę a ja miałem zamiar przebrać się w koszulę, którą dzisiaj kupiłem. Wziąłem ubranie i poszedłem do pokoju się przebrać, wcześnie uprzedziłem Karola żeby nie wchodził... i nie wiem czy dobrze zrobiłem, bo on będzie robił mi tylko na złość o.o . Byłem w pokoju, zamknąłem drzwi i miałem już zdejmować bluzkę gdy nagle słyszę ... pukanie do drzwi.
*Puk puk *
- Karol !!! Daj mi się do jasnej ciasnej przebrać !! - dobrze że chociaż zapukał -.-
- Oki ... tylko ja muszę wziąć ... mój telefon. - Otworzył drzwi i wszedł do pokoju. Ja stałem przy moim łóżku i czekałem aż opuści pokój ... ale chyba mu się nie śpieszyło. Dobrze że się jeszcze nie rozebrałem, widziałem jak Karol na mnie zerkał.
Gdy wreszcie opuścił pokój zdjąłem bluzkę i miałem już zakładać nową gdy nagle znowu ... pukanie.
* Puk puk *
- Ja Ci tylko herbatę przyniosłem. -
Też mi wytłumaczenie ... przecież ja wiem że on chcę mnie oglądać nago. Widzę jak na mnie patrzy, słyszę jak do mnie mówi, to są dowody na to że ... mnie Kocha ... i chyba nawet z wzajemnością, ale chyba ... nie jestem pewien, bo on zawsze był dla mnie wredny, ignorował mnie, ale od paru miesięcy ... ma jak to mogę nazwać ''mieszane uczucia'', raz mnie nie zna, a raz kocha. To dzieje się tak szybko, ja szczerze powiem mam czasami rozkminy czy jestem gejem, czy nie, ale wychodzi chyba na to że jestem bo ... nie będę tego ukrywał ... Karol mi się podoba.
- To ja wejdę Hubi i Ci ją zostawię na biurku.
- Nie trzeba ja i tak już wychodzę, a poza tym już jestem ubrany, więc ... za późno .
- A ... oki to herbata stoi w kuchni. -
Wiedziałem że to zdziała. Ubrałem się i miałem już wychodzić, gdy nagle moją uwagę przykuł świecący się mój telefon. Podszedłem do niego i zobaczyłem
5 nieodebranych połączeń od Mama
Mamusia się dobija. Zanim oddzwoniłem spojrzałem na godzinę, była 17:00 mam czas by z nią pogadać ... ale zmieniając temat ...ciekawe czemu ta Maja chcę żebym koniecznie był na tej imprezie z Karolem. Zastanawiałem się, i poczułem że telefon mi w ręce brzęczy. Odebrałem.
- Cześć mamo.
- Cześć synku ... CZEGO NIEODBIERASZ TELEFONU GDY DO CIEBIĘ DZWONIĘ ?! - Moja mama musiała być nieźle wpieniona, trudno będzie ją teraz okiełznać.
- Miałem ściszony, przepraszam.
- Już Ci wybaczyłam. - Wow .. poszło szybciej niż myślałem.
- To dobrze, po co dzwonisz ? Wiesz przecież ja jestem jeszcze dwa dni u Karola ... a poza tym, długo nie będziemy rozmawiać bo idę dzisiaj na imprezę z Karolem. Jakaś fanka nas zaprosiła.
- Na jaką imprezę ? A już wiem, ale mniejsza o to ... daj mi swojego chłopaka do telefonu.
- On nie jest moim chłopakiem !
- Taaaa ... jasne, synku ja wiem lepiej. A teraz daj go !
- A-ale po c-co ??
- Oj nie bój się ... nie nagadam mu że jesteś w nim zakochany .
- MAMO !!
- hehe
- Nie dam Ci !
- Ale ja Cię nie pytam czy ty chcesz mi go dać .. ja Ci rozkazuję !!
- Oki już dobrze. -
Wyszedłem zniechęcony z pokoju i ruszyłem w stronę kuchni. Karol siedział na blacie kuchennym i pił herbatkę, był bardzo zamyślony, bo nie zauważył kiedy wszedłem do kuchni. Gdy machnąłem mu ręką przed oczyma, zauważył mnie, i od razu się uśmiechnął, zapytał tym swoim słodkim uwodzicielskim głosem:
- Co tam Huberciku ?
- Proszę nie mów tak dzisiaj do mnie, a poza tym mam prośbę. - Mówiąc kiwnąłem na mój telefon który trzymałem w ręku.
- Masz okres ? Oki nie będę drażnić dzisiaj Kotka. A jaka prośba? Chyba wiesz że dla Ciebie zrobię wszystko ! -
Mówić to zbliżył się do mnie .... oczywiście telefon był włączony i moja mama mogła, ale nie musiała wszystkiego słyszeć.
- I ja właśnie w tej sprawie -
Ach moja mama dała głos. Karol tak się wystraszył że aż spadł z blatu, na szczęście się odsunąłem bo wylądował by na mnie. Słyszałem jak przeklina pod nosem, gdy wstał widziałem jego wyraz twarzy, był bardzo wystraszony.
- Spokojnie Karol ... to tylko moje mama ... on che z tobą pogadać ... - Mówiąc to podałem mu telefon, ale co ?? Spokojnie ?! Nie prawda !! Moja mama nie zna granic, może go zapytać o wszystko !!
- yyy Okej ?- Karol był teraz bardzo blady jak ściana za nim. Ja się tego boję chyba bardziej niż on, bo moja mama może mu coś nagadać.
Próbując się wyluzować wziąłem herbatę i usiadłem w salonie na fotelu tak by widzieć wszystko co Karol robi w kuchni ... niestety słyszeć już tego nie mogłem.
Karol znowu siedział na blacie, był strasznie spięty, ale po chwili ... zaskoczył z niego i zaczął się śmiać ?? Nie wiem co moja mama mu mówiła. Miał teraz ogromnego banana na mordzie, przerażało mnie to.
POLSAT
-----------------
Mój pierwszy Polsat .. tylko proszę nie bić ^-^
Więc tak ... bardzo dziękuje za tyle wejść ... WOW !!
I przepraszam że nie było wczoraj rozdziału ... nie miałam czasu ...
To tyle ... PAAAAAAA
Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top