Przestań wszystko niszczyć!!
~~Hubert ~~
Siedziałem śledząc jego każdy ruch, żałuję że nie umiem czytać z ruchów warg, a przyjść i usiąść obok ... nie wypada.
Karol siedział na blacie, uśmiechając się cały czas. Po chwili zeskoczył z niego i wyjął z szuflady ... kartkę, a po chwili zaczął jeszcze czegoś szukać. Postanowiłem mu pomóc. Wszedłem do kuchni i zapytałem cicho:
- Czego szukasz ? - Ten przyłożył telefon do siebie żeby mama nie słyszałam -
- długopisu. -
Ja miałem jeden przy sobie ... w kieszeni spodni. Podałem go Karolkowi i zacząłem się przyglądać, byłem bardzo ciekawy co chce zapisać. Karol wziął go i uśmiechnął się, po tym odwrócił się w stronę blatu i zaczął pisać na kartce.
Z tego co rozumiałem był to ... mój adres ?! Moja mama podała mu mój adres ?! O nie ... to się źle skończy. Gdy napisał usiadł znowu na balacie. Ja muszę wiedzieć co ona mu mówi !!
Stanąłem przed Karolem i zacząłem patrzeć mu prosto w oczy ... wiedziałem że Karol ma do tego słabość. Karol próbował patrzeć w inną stronę .. lecz mu nie wychodziło, po chwili ''tortur'' zasłonił głośnik telefonu i zapytał:
- Co chcesz ?
- Daj na chwilę telefon
- Wiesz ja ...
- Proszeeeeee
Specjalnie przybliżyłem się bardzo blisko chłopaka żeby czuł się niekomfortowo. Ten próbował się odsunąć lecz ... ściana była po mojej stronie, i nie dała się mu cofnąć (XD). Biedak nie miał innego wyjścia. Karol podał mi niechętnie telefon, a ja włączyłem głośnik, i oddałem go. Misja wykonana, teraz słyszałem wszystko co mówi moja mama.
- Dobra ... wszystko najważniejsze co miałam Ci przekazać, przekazałam... tylko pamiętaj nie skrzywdzić go ... to dobry chłopak ... a ty też nie wydajesz się zły ... Wiesz odkąd Hubert zaczął cały czas o tobie wspominać, chciałam się dowiedzieć kim jesteś, więc obejrzałam trochę twoich odcinków jak grasz z moim synem. Tylko pamiętaj on ma 17 lat ! Więc jest jeszcze za młody na niektóre rzeczy. Zdzwonimy się potem ... a i jeszcze, Hubert ... wiem że podsłuchujesz
- Ale mamo !
- Ciiiii ... załatwiłam bardzo ważna sprawę, potem mi podziękujesz. To Panie Karolu zadzwonię potem ...
Powiedział i rozłączyła się. Byłem tak zmieszany ... z tego co słyszałem moja mama cały czas mówiła on mnie ... jak wspominam Karola. Boję się co jeszcze mu mówiła na mój temat. Usiadłem zrezygnowany na krześle i zacząłem się zastanawiać co to teraz będzie.
~~Karol~~
Mama Huberta jest bardzo miła .... nie jak moja ... i ma inne poglądy co do geji. Jego mama jest super ! Ile ja bym dał by moja też tak myślała.
Hubert wydawał się przerażony, bał się. Powiem mu wszystko co mi przekazała jego mama. Ale jestem taki szczęśliwy, ona mówiła że on się zastanawiał czy jest gejem, i na dodatek myślał o mnie ! O MNIE !!
Szczęśliwy podszedłem do Hubert i kucnąłem przed nim.
- Co jest ?
- Boję się ... moja mama ... jest nieprzewidywalna ...i boje się co Ci nagadała, i co teraz sobie o mnie myślisz, i czy to zmieni naszą przyjaźń - Hubert patrzył cały czas w podłogę, ja wyciągnąłem rękę i podniosłem jego brodę. -
- Spójrz na mnie Hubi - On spojrzał się na mnie, i znowu zobaczyłem jego piękne lśniące niebieskie oczy.
- Odpowiem Ci na pytanie ... nie ważne na jaki temat, odpowiem ...
- dobrze ... to powiedz mi ... - w tym momęcie się zawiesił, i zaczął coraz bardziej zagłębiać się w moje oczy, ta chwila jest idealna ... teraz go pocałuje a potem ... powiem że go kocham ... Tak!! To jest ten momęt ! Zacząłem się przybliżać do Huberta, on niepewnie też zaczął się przybliżać. Od pełnego szczęścia dzieliły mnie już tylko milimetry, zamknąłem oczy i czekałem aż poczuje usta mej miłości ... gdy nagle ...
*Trzask * (Ciekawe kto to ?XD)
Obydwoje spojrzeliśmy się na otwarte drzwi ... w których stała Maja ... ta to ma wyczucie czasu.
- O nie !! KU**A !! Ja już nie mogę ! Mam wam pomóc ... a wszystko niszczę !! ! Cho**ra!- krzyknęła i zaczęła walić głowa w ścianę. Wstałem z podłogi zapytałem lekko zdenerwowany:
- Po co przyszłaś?! - Lekko krzyknąłem, bo zaczynało mnie to denerwować, wchodzi zawsze gdy jestem krok od celu ! Czyli od pocałunku Huberta XD
- Po co ... ? Jest za 5 min 18:00 !! - Już była wpieniona .. nie miałem zamiaru się z nią kłócić. -
- O kufa ! Zapomniałem ! Idę się przebrać do pokoju – To była najlepsza odpowiedź. Złapałem torbę z moją koszulą i pobiegłem do pokoju.
~~ Hubert ~
Ja już byłem gotowy więc postanowiłem poczekać na Karola, przy drzwiach od pokoju.
Gdy Karol tylko otworzył drzwi, ja stanąłem w nich i zagrodziłem mu drogę.
- Karol ?
-Słucham ?
-Powiedziałeś że odpowiedz na moje wszystkie pytania ?
-A możesz mi je zadać po imprezie ... Mai bardzo zależy na tym byśmy zdążyli na 18;00 ?
-To będzie krótkie .... z czego się tak ucieszyłeś gdy rozmawiałeś z moją mamą ?
-Uuu. .. bardzo trudne pytanie ... możesz mi zadać inne ?
-Proszę ..
- *wzdycha *....
Polsat !!! C:
----------
To tyle :>
Do następnego rozdziału !!
Paaa ;>
nie no żart c:
dam to ostatnie zdanie ... bo mnie zabijecie .. łyżkami !! o.o
-*wzdycha* ... twoja mama .. powiedziała że ... zastanawiałeś się czy jesteś gejem .... i mówiła .. że myślisz o mnie - Karol był bardo czerwony, on chyba naprawdę jest we mnie zakochany ?!
-----------------------
Teraz koniec C:
Tylko nie bijcie ... proszę ;c
Do poniedziałku ;*
BAYO !!!
Ps. 917 słów
Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top