6- Czy ja go Kocham ?

Po tym Sms-ie zdechł mi telefon. Poderwałem się z ławki i ruszyłem do mostku który o ironio znajdował się na samym końcu parku.

/Time skip -na miejscu /

Było już ciemno, ale na szczęście paliły się latarnie więc wszystko można było zobaczyć. Szedłem drużką i z oddali już widziałem Huberta siedzącego na mostku, zawsze bym go rozpoznał. Podszedłem i usiadłem obok.

- Czemu tak uciekłeś ? - Zapytałem cicho.

- Nie wiem .... może dlatego że mi przerywasz i obrażasz mnie cały czas na odcinkach

- Wybacz ..ja ... po prostu myślałem że ty wiesz że to tylko na pokaz.

- Karol, ja wiem o tym, tylko ja ty byś się czuł gdyby ktoś Cię obrażał, poniżał na oczach paru tysięcy widzów ?

- Czuł bym się głupio i nigdy więcej nie pokazał bym się na oczy moim fanom.

- No właśnie a ja już wytrzymuje od ... dwóch lat.

- Wybacz ..ja .. ja ... czuje się teraz tak głupio .. jak potwór -Powiedziałem i poczułem że moje oczy zapełniają się łzami.

~~ Hubert ~~

Byłem obrażony na Karola, ale jak zobaczyłem jego zaszklone oczy, wszystkie złe emocje ze mnie zniknęły. Poczułem tylko wielkie współczucie. Karol zakrył oczy rękoma żebym nie widział że płacze. Nie wiem czemu to zrobiłem ale musiałem, przytuliłem go. Karol po chwili odwzajemnił uścisk. Wyjąłem chusteczkę z kieszeni i wytarłem mu łzy cieknące po policzkach. Karol uśmiechnął się i oparł głowę o moje ramię. Czułem się bardzo dobrze pocieszając chłopaka.Chciałem zrobić dla niego coś jeszcze i zrobiłem. Lecz zagalopowałem się ... bo ... pocałowałem go w policzek, i złapałem za rękę.  Ale debil ze mnie. Karol patrzył mi w o czy, i był cały czerwony. Chyba mu to nie przeszkadzało, ja też się zarumieniłem. Po chwili doszło do mnie że pocałowałem go, więc oderwałem szybko wzrok, ale ręki nie puściłem.

~~Karol ~~

Hubert pocałował mnie w policzek i złapał za rękę. Zaczerwieniłem się, Hubert też, patrzyliśmy sobie w oczy, ale on oderwał wzrok lecz na szczęście ręki nie puścił. Siedzieliśmy tak cali czerwieni przez godzinę. Chyba. Nie sprawdzałem telefonu bo mi umarł, a nie będę teraz niszczył tak pięknej chwili pytając Huberta . Ale jednak jestem głupi i ją zniszczyłem..

-Hubi ?

-Słucham ?

-Może pójdziemy do domu

-Okej...

-Znaczy wiesz, nie żeby mi się nie podobało, tylko jest już chyba późno.

-Jest ... 23;19...

-To chodźmy.

Wstałem i ruszyłem z moim misiem do domu. Przez całą drogę trzymaliśmy się za ręce, ale w oczy nie odważyliśmy się sobie spojrzeć.

/time skip - dom /

~~ Hubert ~~

Gdy wróciliśmy Karol poszedł się myć, ja postanowiłem przejrzeć YouTube. Dealereq nie usunął liva więc mogłem przeczytać wszystkie komentarze dotyczące tego incydentu.

~Dealereq czy ty chcesz skrzywdzić, mojego Huberta >:( ?

~Doknes jest strasznie wrażliwy !

~czekam na następny ;)

~ znajdę Cię Dealereq !

~ Doknes czy ty i Dealereq macie może jakiś zakazany romansik *lenny* ?

Ten ostatni komentarz, mnie zaintrygował. Był od – Grafici -. Postanowiłem zostawić mój telefon na łóżku Karola z włączonym komentarzem  i zobaczyć jak zareaguje. Gdy Karol wyszedł z łazienki ja postanowiłem się iść umyć.

~~Karol ~~

Byłem strasznie zmęczony i przejęty... Ale spać chciało mi się bardzie niż rozmyślać nad moją miłością, więc postanowiłem iść jak najszybciej się położyć  lecz na moim łóżku leżał telefon Huberta. Był włączony i otwarty na komentarzu :

~Doknes czy ty i Dealereq macie może jakiś zakazany romansik ?

Zaczerwieniłem się i włączyłem swój telefon żeby odpowiedzieć na komentarz.Próbowałem go odpalić ale nic ....Przypomniało mi się że jestem debilem i zapomniałem że się rozładował. Po paru minutach od podłączenia do ładowarki  miał 10%, więc włączyłem go i odpisałem.

~Hubert ~~

Wracałem do łózka i zobaczyłem telefon na nim leżący, włączył go i zobaczyłem komentarz Dealera pod nim.~

~ Doknes czy ty i Dealereq macie może jakiś zakazany romansik ?

~Ja bym chciał ... ale Doknes ... on chyba nie chce XD

Jak Karol może tak myśleć. Po tym wszystkim co się dzisiaj stało ?!Ahhh ... zrozum tu Dealera. Brunet spał jak zabity, więc postanowiłem zrobić mu niespodziankę. Przesunąłem go delikatnie i położyłem obok Karolka . Nie stop to ..... tylko Karol, tylko .... a mniejsza oto !! Wtuliłem się w niego i usnąłem.

_______________

Ktoś się tego spodziewał ? 

Nie? Nikt ?XD to dobrze 

PAPATKI ;*



Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top