trzy miesiące
Minęły 3 miesiące, odkąd dostałam moją "nogę".
3 miesiące, a oni nie zrobili żadnych postępów w śledztwie. Nic, zero. Nadal nie mają pojęcia. Za to widziałam plakaty z portretem pamięciowym tej dziewczyny. To znaczy, że jeszcze jej nie mają. A Kuba nadal ma mnie gdzieś.
Odkąd chodzę z protezą, czuję się niepewniej. Mimo, że jest końcówka lata, chodzę w długich spodniach żeby nikt nie zobaczył tego żelastwa. Nie chcę, żeby ludzie wiedzieli, że nie mam nogi. Nienawidzę, kiedy ktoś się nade mną użala, a poza tym mogłabym się również stać obiektem kpin, tak więc wolę sobie tego zaoszczędzić. Po prostu w szkole nie będę ćwiczyć na wf-ie.
Właśnie! Szkoła. Jutro 1 września i pierwszy dzień w nowej szkole. Musiałam ją zmienić z powodu niesamowitej ilości schodów i tego typu rzeczy w starej budzie. Pewnie już o tym mówiłam. Mam wielką nadzieję, że nie wyda się mój "sekret", bo jak kolejna klasa mnie znienawidzi, to będzie słabo.
Walić to, idę spać.
Jutro przecież nowy dzień.
Nowa szkoła.
Nowi ludzie.
I nowa ja.
Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top