,,Ciasto" cz. 1
Wstaję wcześnie rano. Patrzę w kalendarz. Urodziny Tom'a.
Schodzę po cichu na dół. Na kanapie siedzi Edd, Tord. Matt trzyma na kolanach Angel.
- Powiedz ,,Wujek".
- Ciota!
- Ugh... - Chłopak jest poirytowany.
- Hej. - Szepcze. - Jaki plan?
- Hej siostra. Ja, Matt bierzemy Tom'a i Angel do wesołego miasteczka. Ty i Tord zostajecie w domu i szykujecie niespodziankę. Jasne?
Kiwamy głowami.
~tyciusieńki time skip~
Chłopaki przed chwilą pojechali. Ja ruszam do kuchni. Rogacz wyjmuje dekoracje.
- Co moje słoneczko zrobi? - Pyta.
- Ciasto czekoladowe. A co?
- Mogę dodać do niego truciznę?
- Tord?!
- No dobrze, dobrze.
- Tord, zamknij się i daj gaśnicę!
Po chwili chłopak przybiega do mnie i gasi ,,pożar".
*****
Maraton będzie jutro. Dziękuję za ponad 1000 wyświetleń :3
CookieGirlFantasy
Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top