Czy to już randka?

Yuki

Wstałem rano i jak zwykle poszedłem pod prysznic umyłem zęby itd.
Ubrałem białą koszule na nią duży szary sweter i czarne rurki z dziurami

Wyszedłem z pokoju i kierują się schodami w stronę kuchni. Usiadłem na blacie spostrzegłem że moja mama dziwnie sie na mnie patrzy.

- Mamo, coś się stało? - zapytałem zmieszany

- Tak, ktoś-śś zostawił pod naszymi drzwiami bukiek ftezji z karteczką

- Aha - udałem obojętnego, ale w środku piszczałem z radości!!!

Wyszedłem przed drzwi gdzie znalazłem bukiet. Szybko go wziąłem i pobiegłem do swojego pokoju.
Gdy już znalazłem się w swoim azylu, wziąłem do ręki karteczke i przeczytałem na głos

- Dzisiaj po szkole o 16 maluszku - serce mi szybciej zabiło, cały poczerwieniałem. Co się ze mną dzieje (pow.autorka ~ MIŁOŚĆ się dzieje)

Na odwrocie było napisane znaczenie kwiatów.
Frezje - zaproszenie do flirtu

Wstawiłem kwiaty do wazonu i wszedłem spowrotem do kuchni.
Zanim się obejrzałem leżałem na podłodze pod moją siostrą

- GADAJ, czy to od Shoya? GADAJ!! - nie dała mi dojść do słowa tylko cały czas dopytywała, stwierdziłem że powinienym powiedzieć o tym Misaki i mamie

- posłuchajcie, bb-o j-aa idedzisiajnarandkezshoyem - powiedziałem na jednym wdechu

Na twarzy mojej rodzicielki pojawił sie niepokojący uśmieszek

- Kochanie dzisiaj nie idziesz do szkoły! Idziemy na zakupy!!!

- ale ja mam ubrania! - w głębi duszy niezmiernie się cieszyłem że kupie coś ładnego i wyszykuje się dla swojego ch..... Dla shoya
(Pow.autorka już niedługo)

- Nie pierdol tylko chodź do auta, jedziemy do galeri!!! - krzyknęła Misaki

Wsiedliśmy do auta i pojechaliśmy
..........................
..........................
Gdy byliśmy w galeri zaczęliśmy się rozglądać. Chodziliśmy w te i we wte.
Kupiłem czarne rurki z dziurami i biały tshirt z napisem "all m" (pow.autorka pozdro dla otaku)

..............

Gdy wróciłem do domu była 15:00 więc zacząłem się szykować. Poszedłedłem Pod prysznic, umyłem włosy i ciało. Gdy się umyłem nałożyłem maseczke i krem nawilżający na twarz.Wyszedłem z łazienki ubrałem nowe ciuchy i zszedłem na dół. Była 15:48 ubrałem moje glany i wyszedłem z domu. Na podjeździe stało czarne BMW

Z auta wyszedł Shoy, ubrany w czrną bluze i tego zamego koloru spodnie.
Wyglądał zajebiście.

Podszedł do mnie i zaprowadził do auta, otworzył drzwi a ja wsiadłem.
Shoy po chwili zrobił to samo i ruszyliśmy

- Więc gdzie mnie zabierasz - spytalem nieśmiało

- Niespodzianka - na jego twarzy widniał niezauważalny cień uśmiechu

Nagle wpadłm na pewien pomysł, położyłem rękę na jego dłoni która spoczywała na skrzyni biegów. Nie zauważając u niego żadnej reakcji wziąłem rękę. Jednak on za nią złapał i położył razem ze swoją spowrotem na skrzyni biegów. Zrobiło mi się cieplej na serduszku
(pow.autorka Aww)

..........

Dotarliśmy pod sale kinową. Shoy wybrał horror. Co on sobie myśli, że od tak będę się do niego kleić podczas straszynch scen? Niedoczekanie!

Gdy zajeliśmy miejsca i reklamy się skończyły a zaczął się film. Był przerażający, cały się trzęsłem i walczyłem by nie wyjść. Lecz w pewnej chwili Shoy oplutł mnie ramieniem a ja się w niego wtuliłem. Reszty fimu nie pamiętam bo byłem skupiony na czymś o wiele przyjniejszym. Na tuleniu się so mojego Shoya. (Pow.autotka- twojego)

Film się skończył a my ruszyliśmy dalej, cały czas rozmawialiśmy o bzdetach aż temat nie zszedł na nas

- Po co mnie w ogóle tu zabrałeś - spytałem

- Bo mi się podobasz, czy to nie jest oczywiste? - zapytał prześmiewczo, a ja spaliłem buraka. Wcześniej tak na prawdę nie myślałem o tym że mu się podobam.

- Czemu ja?

Shoy

- Czemu ja - spytał. To śmieszne bo sam nie wiem Czemu on. Jakioś gdy wczoraj na mnie wpadł, popatrzyłem na niego i nie chciałem dopóścić do siebie myśli, że ten uroczy maluch może należeć do kogoś innego. Chciałbym go przytulić i już nie puszczać, chronić przed całym złem tego świata. Zatrzymać go przy sobie.

- Gdy na mnie wpadłeś spodobałeś mi się.- Odppwoedziałem zgodnie z prawdą. - Już jesteśmy. Pokazałem palcem na wesołe miasteczko.

Wysiedliśmy, zapłaciłem i weszliśmy. Jeździliśmy na różnych kolejkach a pod koniec dnia, gdy na niebie malował się piękny zachód słońca. Postanowiłem pójść z Yukim na ( zapomniałam jak się nazywała ta atrakcja, uznajmy że młyn xd) młyn.

Yuki

Pod koniec dnia zrobiło się zimno, ja jak to ja oczywiście nie pomyślałem i nie wziąłem bluzy. Cały się trząsłem a gdy zauwarzył to Shoy. Ściągnął swoją bluze i mi ją założył (pow.aut UwU)
Była taka ciepłaaaa.

Gdy weszliśmy na młyn i byliśmy na górze, nieoczekiwanie Shoy złapał mnie za rękę i powoedział.

- Yuki wiem że to może być za szybko ale, czy chciałbyś zostać MOIM chłopakiem? - No kurwa OCZYWIŚCIE

- TAK, TAK, TAK, TAK, - Powiedzałem po czym shoy niespodziewanie złączył nasze usta. Natychmiast oddałem pieszczote. Z każdą chwilą pocałunek stawał się coraz bardziej zachłanny,
On tak dobrze całował yyyyyy. Po pewnym momencie Shoy przejechał językiem po mojej dolnej wardze, prosząc o wstęp. Ja oczywiśćie mu go udzieliłem. Gdy nasze języki się spotkały walczyły o dominacje ale w końcu uległem w pełni MOJEMU chłopakowi.

..............

Gdy zaczęliśmy wracać i byliśmy już pod moim domem, przypomniało mi się że mama coś gadała o jakimś dwudniowym wyjeździe z moją siostrą a ja oczywiście nie miałem klucza. Gdy Shoy wyśiadł i spytał się czy coś jest nie tak, ja mu wszytko wyjaśniłem. On jak gdyby nigdy nic wziął mnie na ręce i zaczął kierować się w strone BMW.

- Dzisiaj nocujesz u mnie - powoedział z dziwnym uśmieszkiem

- skoro nie mam wyjścia - powoedziałem ozięble ale w środku piszczałem niczym nastolatka

................

Byliśmy pod jego domem. O co chodzi? On mieszkał w nowoczesnej dużej villi. Kim on jest? A dobra zapomniałen że jest z rodziny Yamadów.

Weszliśmy i przywitała nas jego mama

- Shoy czy to twój chłopak? - spytała matka

- Tak, jeśli ci to przeskadza to masz problem - odpowiedział bez emocji

- Co ty mówisz? - skrzywiła się kobieta - już dawno temu wiedziałam że jesteś gejem, tylko nareszcie kogoś przyprowadziłeś!!!!!

- to my idziemy się wykąpać i spać - powiedział po czym chwycił mnie za ręke i zaczął kierować ku górze.

Chłopak wysiągnął jakąś bluze i mi ją dał mówiąc że będę w niej spać. Czy on myśli że ja mu ją oddam? Haa śmieszne.

Poszedłem się umyć, gdy to zrobiłem powiedziałem Shoyowi że jest wolne

Shoy

Gdy Yuki wyszedł z łazienki oniemiałem. Wyglądał tak uroczo w bluzie która sięgała mu do połowy ud. Nie mogłem się powstrzymać i gdy koło niego przechodziłem szepnąłem mu na ucho "słodko wyglądasz w moich ubraniach" on cały poczerwieniał a ja dumny z siebie poszedłem się myć

..............

Wyszedłem. Pokazałem Yukiemu jego pokój i w tym samym czasie rozpętała się burza. Yuki wyglądał na przestraszonego więc postanowiłem się go o to spytać.

- Co się dzieje słońce? - spytałem troskliwym głosem

- B-bo jja się bb-oje burzy - w tej sytuacji wyglądał tak uroczo że miałem ochote się na niego rzucić. - mogę spać z tobą - spytał rumieniąc się

Ja tylko dałem mu całusa w czułko, wziąłem na ręce i zaprowadziłem do pokoju. Gdy się położyliśmy mały od razu wtulił się w mój tors, a ja objąłem go ramieniem. Yuki po chwili zasnął i po chwili ja równierz

🌸🌸🌸🌸🌸🌸🌸🌸🌸🌸🌸🌸🌸🌸🌸

Hej to ja, oto nowa część książki do której napisania zmotywowała mnie Czerwony_Rum. Zapraszam do przeczytania jej książek, a za niedługo w mojej ukaze się jej rysunek przedstawiający Yukiego i Shoya

Do następnego misie 😘😘

1188 ~ słów

Czerwony_Rum pomogła mi wymyślić pare scenek 😘

Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top