Day 15

Alice jest online
Reneesme jest online
Rosalie jest online
Emmett jest online

Alice: Co porabia moja rodzinka?

Reneesme: Idę z Jackob'em na obiad, ostatnio sporo jem

Rosalie: To tak jak Emmett

Emmett : Tak, tylko ja jestem na bardziej złożonej diecie. Wyłącznie krwistej.

Rosalie: Boże jak ja zazdroszczę Ci Nessie, że jesteś człowiekiem

Alice : Czego tu zazdrościć? Niektóre rzeczy są u nich nie do zniesienia, np. Rosną im stopy

Emmett : Serio? To ci tak przeszkadza?

Alice : A gdzie kupiłabym buty, gdybym miała taką dużą nogę?

Emmett : Zawsze mogłabyś nosić kalosze. Mi na przykład bardziej przeszkadza ich powolność. No i to, że ciągle się przeziębiają.

Rosalie: I tak im zazdroszczę

Reneesme: Nie ma czego, ja tylko tyję i żygam, więc słabo, a ty jesteś taka piękna i w ogóle...

Rosalie: Ale się starzejecie, a ja...

Emmett: A ja wolę cię taką, a nie o lasce i co trzy minuty chodzącą do toalety, pomyśl też o naszych zaletach. Seks przez wieczność to co innego niż ludzkie trzy minuty i głowa w poduszkę co?

Rosalie: A wstydź się, o takich rzeczach publicznie mówić, jeszcze przy Nessie..nie masz wyczucia

Emmett: Powiedz, gdzie je można kupić to pobiegne, albo pójdę, co byś miała ze mnie namiastkę człowieczeństwa, a taki mam dla Ciebie quizik jeden z dziesięciu,a jak byś dorwała sarnę czy panterę w tempie człowieka? Na rowerze?

Rosalie: Ha ha bardzo śmieszne, a gdzie Ed i Bella?

Reneesme: Rocznica ślubu, pojechali na wyspę Esme kochać się do rana

Alice: Jak znam życie to znowu trzeba tam będzie nowe umeblowanie zrobić. Tacy starzy, a wciąż jak nastolatki

Jasper jest online

Jasper: Och kochanie, a ty nie jesteś zbyt poważna

Alice: Nie rozmawiam z panem majorze

Rosalie: Uuu...Jazz co przeskrobałeś

Jasper: Nie chciałem założyć koszuli, którą mi kupiła

Alice: I?

Jasper: I powiedziałem, że jest ochydna

Emmett: I jeszcze żyjesz, stary ty to jesteś odważny.

Jasper: Gdybyś widział tą koszulę...Była gorsza od tej musztardowej w łosie, którą kiedyś ci kupiła

Alice: To były JELENIE!!! O nie, śpisz w salonie...

Jasper: Ale rybko...

Alice: Nie mów do mnie RYBKO!!!!

Jasper: Jak to śpię??

Alice jest offline

Emmett: Oj ciężkie Cię czekają dni bracie

Rosalie: Nie będzie tak źle

Reneesme: Skąd wiesz ciociu?

Rosalie: Jutro otwierają nowe centrum handlowe

Emmett:Aaaaa...

Jasper: Tak!!! Czyli jednak uda mi się ją udobruchać...

Emmett: A jaką dała ci koszulę?

Jasper: Różową z nadrukiem ,, Lubię zabawy w żołnierza, zawsze stoję na baczność"

Rosalie: Hahahaha....grubo, dobra ja lecę, Emmett pranie!!

Emmett: Tak jest kochanie... to pa...

Jasper: To ja też się zmywam, pa

Reneesme: To ja też

Rosalie jest offline
Emmett jest offline
Jasper jest offline
Reneesme jest offline

Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top