i want to have a choice | Nov. 03, 2020

Temat poruszam z pewnym opóźnieniem, ale uważam go za na tyle istotny, że mogę śmiało powiedzieć — nie ma terminu przydatności i nie będzie miał, dopóki coś się nie zmieni. Jeśli ktoś nie słyszał o decyzji Trybunału Konstytucyjnego dotyczącej aborcji w Polsce, radzę obudzić się ze swojego świata i zainteresować rzeczywistością.

Ze statystyk „czasami tu pusto" wiem, że większość moich czytelników to kobiety, dlatego przede wszystkim do was chciałabym się zwrócić, drogie panie. Nie należę do grona najbardziej popularnych autorów polskiego Wattpada, ale mając te 1,55 tys. obserwujących (co, jak na moje oko, jest całkiem sporo), czuję się zobowiązana, by wyrazić swoje zdanie i je rozpowszechniać. Tym bardziej że większość z was mieści się w przedziale wiekowym 13-16 lat.

Wiele z was jest niepełnoletnia i może pomyśleć, że temat aborcji jest wam odległy, że was nie dotyczy. Łatwiej wtedy temat zignorować. Niektóre z was mogą myśleć tak, jak ja jeszcze kilka lat temu: „Przecież i tak nie będę tu mieszkać, mogę to mieć gdzieś". Albo: „Nie zamierzam mieć dzieci, więc mnie to nie dotyczy".

Osobiście też nie planuję macierzyństwa, ale wiem, że może się to zmienić. Mogę poznać kogoś i za kilka lat zdecydować, że chcę z tą osobą stworzyć rodzinę. Mogę też po prostu „wpaść". Niezależnie od tego, jestem kobietą i mam prawo decydować o swoim ciele. Ty też masz to prawo. Każda z nas je ma.

Jako jednostka — zwykła, przeciętna nastolatka — niewiele mogę zrobić. Byłam na dwóch strajkach w Krakowie: jednym ogólnym 28 października i drugim, połączonym z Tęczowym Piątkiem. Może moje stanie gdzieś na obrzeżach tłumu z kartonem „Na górze róże, na dole akacje, ***** *** i konfederacje" oraz głośne skandowanie „***** ***" i „Rynek krakowski, nigdy nie będzie pisowski!" niewiele zmieniło. Ale nie byłam sama. Tysiące, a w zasadzie setki tysięcy ludzi krzyczących to samo, walczących o swoje przekonania i prawa, już robi różnicę. Każda świadoma osoba jest ważna.

Możesz być wierząca i uważać, że usunięcie ciąży jest sprzeczne z twoją wiarą czy sumieniem, nawet jeśli może cię to kosztować życie. Ale powinnaś mieć prawo wyboru. Każda z nas powinna je mieć.

Niektórym uczestnikom strajków nie spodobało się „włączenie innych tematów", jak choćby praw osób LGBTQ+. Trzeba jednak zrozumieć, że to już nie jest wyłącznie strajk kobiet. Jak mówią banery i hasła protestów — to wojna o wszystko z tym rządem.

Dzieci oddawane do domów dziecka? Jeśli dobrze poszukacie, zrozumiecie, że wiele takich placówek w Polsce nie wygląda różowo. Znacie mentalność tego narodu — niewielu chce adoptować dziecko, które nie jest w pełni zdrowe. A pary homoseksualne? One nie mogą mieć biologicznych dzieci, ale wiele z nich z radością dałoby komuś dom. Co lepsze — dwie matki, dwóch ojców, po prostu kochający rodzice, czy brak kogokolwiek?

To wszystko mogłoby się tak pięknie równoważyć.

Dlaczego więc starszy mężczyzna, który nigdy nie był w ciąży, ma decydować za nas wszystkie?

Jeśli macie możliwość, proszę — starajcie się działać. Nie bądźcie bierne. Jeśli nie dla siebie, to dla waszych sióstr, przyjaciółek, koleżanek czy innych osób.

---

I'm addressing this topic with a bit of delay, but I consider it so important that I can confidently say—it has no expiration date and won't have one until something changes. If someone hasn't heard about the Constitutional Tribunal's decision regarding abortion in Poland, I suggest waking up from their bubble and paying attention to reality.

From the "czasami tu pusto" statistics, I know that most of my readers are women, so I primarily want to address you, dear ladies. I'm not one of the most popular authors on Polish Wattpad but with 1.55K followers (which, in my opinion, is quite a lot), I feel obliged to express my opinion and share it. Especially since I know that most of you are in the 13-16 age range.

Many of you are underage and might think that the topic of abortion is distant and doesn't concern you. It's easier then to ignore it. Some of you might think, as I did a few years ago: "I won't live here anyway, so I don't care." Or: "I won't have children, so it's not my problem."

Personally, I don't plan to become a mother either, but I know that could change. I might meet someone and decide in a few years that I want to start a family with them. I might also simply have an unplanned pregnancy. Regardless, I'm a woman, and I have the right to decide about my body. And so do you. Every single one of us does.

As an individual—a regular, average teenager—I can't do much. I attended two protests in Krakow: one on October 28th and another combined with Rainbow Friday. Maybe standing on the outskirts of the crowd with a cardboard sign that said "Roses are red, violets are blue, ***** *** and Confederates too," and loudly shouting "***** ***" and "Krakow Square will never be PiS territory!" didn't change much. But the point is, I wasn't alone. Thousands, in fact, hundreds of thousands of people shouting the same thing, fighting for their beliefs and rights, are already making a difference. Every aware individual matters.

You can be religious and believe that terminating a pregnancy goes against your faith or conscience, even if it might cost you your life. But you should still have the right to choose. Every single one of us should have that right.

Some protest participants didn't like "including other issues," such as the rights of LGBTQ+ people. But it's important to understand that this is no longer just a women's strike. As the banners and slogans of many protests say—this is now a fight for everything against this government.

Children sent to orphanages? If you do some research, you'll understand that many of these institutions in Poland are far from ideal. You know the mentality of this nation—few people are willing to adopt a child who isn't fully healthy. And same-sex couples? They can't have biological children, but many would gladly give a child a home. What's better—two mothers, two fathers, simply loving parents—or no one at all?

It could all balance out so beautifully.

So why should an older man, who has never been pregnant, decide for all of us?

If you can, please—try to take part in this. Don't stay passive. If not for yourself, then for your sisters, friends, classmates, or others.

Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top