Przyszłość Mojego Konta
Od razu uspokajam, nie odchodzę z wattpada. Ale jest bardzo ważna sprawa, którą trzeba omówić. Jak pewnie wiecie, na moim koncie JWS się wypala. Czyli brak mi pomysłów, a nie chcę ciągnąć czegoś, czego sam będę się wstydzić. Dlatego muszę wiedzieć,. Gdy dokończę to co mam do dokończenia, zacznę pisać prawdziwą książką. Nie fanfiction. Czyli nie pojawi się tam nic związanego z JWS. Chciałbym o szczerą odpowiedź, kto odejdzie gdy tylko skończę to pisać? Na nikogo nie zamierzam się złościć, każdy decyduje za siebie. Oraz jeśli dla kogoś to nie będzie problemem, gdy zacznę pisać nową prosiłbym o wypromowanie lub jak ktoś woli taką nazwę reklamę. Będzie mi niezmiernie miło gdyby chociaż połowę osób z tej książki spróbowała i da szanse nadchodzącej książce. Za niedługo postaram się skleić opis dla przyszłaś książki.
Dobrej nocy ludzie...
EDIT// Udało mi się skleić jakiś opis. Imię jakby co jest jeszcze do zmiany.
Akcja rozgrywa się w roku 2133, minęło sto lat od “erelend„, bo tak wszyscy przetrwani nazywają koniec świata. Dokładniej wojnę atomową, która zniszczyła 93% całej ziemi. Resztka żyjącej ziemi odrodziła się i ewoluowała, rośliny przystosowały się, zwierzęta również. Jednak jest rzecz, o której nikt nie ma pojęcia, jakim cudem przeżyli ludzie? Nie mówiąc o tym, że nie wyginęło tak wiele gatunków ile powinno. Jednak ludzie nie zadają sobie takich pytań. W nowym świecie dominują dwa języki, angielski oraz język, który nie ma nazwy.
Tym pierwszym ludzie posługują się bardzo rzadko, dlatego nie każdy go zna. Jednak drugi zna każdy, można się nim dogadać wszędzie. Na targach, pałacach, w wioskach. Dosłownie wszędzie. Cywilizacja cofnęła się w rozwoju, odrzuciła resztki cywilizacji jaką znamy my. Dostęp do jakichkolwiek informacji mają kapłani w dużych miastach, a każdy kto ją posiadł i nie jest kapłanem musi opuścić bezpieczną osadę. Jednak jest druga szansa, tak zwany: “Melenan„, czyli pojedynek, którego wygrany może na nowo wrócić do domu i rodziny.
Ale czas przejść do pierwszej najważniejszej osoby, czyli do głównego bohatera. Obecnie ma dwadzieścia trzy lata, ostatnie dziewięć lat spędził samotnie w lesie. Przez ten czas zmienił się z tchórzliwego chłopczyka, na mężczyznę, który nie boi się śmierci, a wręcz sam nią jest. W wieku dwudziestu lat wystąpił na “Melenan'ie„. Wygrał go, lecz zapytany jakie jest jego życzenie odpowiedział, że nie posiada takiego.
Ale zapomniałem wspomnieć o jednej ważnej sprawie, dlaczego nasz bohater został wygnany? W wieku czternastu lat przez przypadek trafił do biblioteki, do której wstęp mieli jedynie kapłani. Spędził w tej bibliotece trzy dni, po trzech dniach został znaleziony prawie martwy z pragnienia. Po uleczeniu został skazany na banicję, wygnany go nie dając mu żadnych szans. Jednak posiadał je, posiadał wiedzę. Dwa dni nieprzerwanej wędrówki zaprowadziły go do zniszczonego schronu. W schronie znajdowały się zaspakajające głód i pragnienie zapasy, niosąca śmierć i pożoge broń oraz coś czego bohater nie mógł rozgryźć przez wiele miesiący. Po tych wielu miesiącach odkrył, że wielkie metalowe coś to tak naprawdę samochód. Pojazd był wojskowy, zasilany baterią słoneczną, w środku znajdowały się dwa trupy. Mężczyzna i kobieta, oboje z dziurami w głowie. Kiedy bohater pierwszy raz użył broni, od razu złączyć fakty i domyślił się, że dziury w głowach powstały na skutek małego stożkowatego obiektu. Od tamtego czasu przestudiował znajdujące się w schronie książki i zapamiętał każdą belkę tekstu. Małe zabójcze coś, to był pistolet. Małe stożkowatego coś, było nabojem, który trzeba było umieścić w długim mającym w środku pustą przestrzeń magazynku. Magazynek należało włożyć do pistoletu, odciągnąć jego górną część do tyłu i nacisnąć wystający na załamaniu dzyndzelek. Tą bronią pokonywał każdego zbira, wojownika lub innego bojowca. Stąd jego przydomek, “EchoRipper„. Kiedy usłyszysz echo czegoś głośnego niczym grzmot piorunu, pozostaje ci jedynie schować się i modlić aby EchoRipper cię nie znalazł. Nie da się mu uciec, jego wierzchowiec jest najszybszym rumakiem, a dodatkowo nigdy się nie męczy i nie musi jeść.
Tak naprawdę mało kto zna imię EchoRipper'a, znają je jedynie jego przyjaciele, których nie posiada. Jednak ma imię, którym jest Premizlaus. Imie niewyróżniające się niczym od pozostałych.
Zapomniałbym o jednej bardzo ważnej kwesti, wcześniej napisałem, że główny bohater jest pierwszą najważniejszą postacią. Drugą najważniejszą postać poznacie czytając tą książke...
Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top