~37~

Jak co, to jest pisane jeszcze na fazie, będą błędy może

~Piłam z siostrą, kuzynką i znajomą kawę mrożoną od mamy~

Poszliśmy wieczorem na plażę
Już się robi ciemno, a my w wodzie ale spk, są dorośli, więc git.

Nagle mamy taką fazę, że mówimy że jesteśmy syrenami, mamy moce, bryzgamy się nawzajem wodą, RYCZYMY bo śmiechem tego nazwać nie można, mówimy głupoty, pytamy moją mamę, co było w tej kawie mrożonej, ja mówię że będę koniem, wkakiwac mi na plecy i wgl, ja będę w wodzie, więc nie będzie ciężko. Chuj tam wszystkie śmiejemy się najdziwniej jak potrafimy, krzyczymy, ludzie co to słyszą, są poprostu w pobliżu, pewnie myślą, że najebane, nawet łódź jak przepływała, to my się wydurniałyśmy, ogółem to jak popatrzyłam na rodziców, to ja taki śmiech i mówię, że oni wypili, a zastanawiają się, co jest z nami nie tak

I jeszcze jedno:
Jak przyczepilam się do pleców znajomej, ona takie "puszczaj córko szatana" A ja na to "Szatana?~ Ale Ty nie znasz szatana~ On JeST o WiEle GoOoOoRsZY~~~ HAhAHahaHaHahahAhaHa!!!"

Potem pisałam z TapChan:


To z czerwienią to rozmowa z Biolchemzyciem

Hahahaha, to jest trochę dłuższy dział c'nie?

Ktoś się cieszy?

*cisza, świerszcze, cykady, czy inne gówna*

;-;

Dobra. To... Coś na koniec może...

POZDRAWIAM WAS DZIEWUCHY! JESTEŚCIE SUPER! <3

I pomimo szlabanu kochana: ( ͡° ͜ʖ ͡°)

Hyhyhy

Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top