Prolog
Co się stanie gdy wszystko w co wierzyliśmy było kłamstwem ? Okrutną grą, mydleniem oczu. Moje życie zmieniło się na piątym roku w Hogwarcie, kiedy to miałam wizję że Czarny Pan powróci. Uznano mnie za wariatkę nie wielu mi wierzyło. Aż do dnia w którym wydarzyła się tragedia było już za późno ale zacznijmy od początku nazywam się Katerina Krum a moja przygoda zaczęła się w dniu kiedy otrzymałam list z Hogwartu. ( Akacja dzieje się w czasach gdy kończy się epilog ostatniej części Harrego Pottera. )
-------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
To już dzisiaj, dzisiaj zobaczę się z bratem. Mój brat 2 lata temu zaczął chodzić do Szkoły Magii i Czarodziejstwa Hogwart. Ostatni raz widziałam go na Gwiazdkę ale w końcu są wakacje. Nie mogę się doczekać kiedy i ja tam pójdę ale muszę poczekać jeszcze rok mój list dostanę dopiero w 2018. Ehhh ale przynajmniej znów posłucham ciekawych historii mój tata Wiktor Krum był kiedyś szukającym ludzie dalej go rozpoznają. Jak miałam 2 latka przenieśliśmy się do Londynu. Rok temu po raz pierwszy wsiadłam na miotłę, Było to wspaniałe przeżycie. Nagle usłyszałam pukanie do drzwi zeszłam by je otworzyć. Przede mną stanął mój brat Iwan rzuciłam mu się na szyję i mocno przytuliłam on też mnie uścisnął.
- Cześć Mała jak się masz.
- Dobrze. Iwan zabierz mnie ze sobą do Hogwartu proszę .
Mój brat tylko się uśmiechnął
- Mała chciał bym ale wiesz dopiero za rok. Tyle jeszcze chyba wytrzymasz.
- No dobra.
Do wieczora czas upłynął bardzo szybko. Iwan opowiedział mi co spotkało go w szkole. Po całym dniu spędzonym z bratem szybko poszłam spać.
Rano obudził mnie głos Taty i Brata ciekawe o czym rozmawiają, wolałam nie podsłuchiwać czasem źle się to kończyło. Za kilka tygodni są moje urodziny i Iwan obiecał mi że cały dzień spędzimy razem. Ponieważ będzie to dwa tygodnie przed jego wyjazdem.
Po około trzydziestu minutach zeszłam na dół na śniadanie.
- Iwan podasz mi dżem z lodówki proszę.
-Młoda możesz go sama wyjąć, masz bliżej .
- Iwan nie bądź taki no Tato powiedz mu coś popatrzyłam w stronę taty który akurat pił swoją kawę.
- Córcia twój brat ma rację.
- Iwan no... Popatrzyłam na niego słodko.
Popatrzył tylko na mnie ale nic nie odpowiedział zdenerwowałam się. I wyobraziłam sobie jak to dżem magicznie sam do mnie przylatuje. Nagle stało się coś dziwnego lodówka sama się otworzyła a w moją stronę leciał Dżem. Tata jak to zobaczył prawie zadławił się kawą. A ja uśmiechnęłam się tylko i zaczęłam smarować kanapkę dżemem.
- Iwan przecież Ci mówiłem że nie wolno używać Magii poza szkołą .
Iwan wyglądał na zbitego z tropu .
- Tato ale to nie ja .
- Tato to chyba ja.
Powiedziałam nagle .
- Ty córciu ale jak .
- No po prostu pomyślałam że dżem sam do mnie przylatuje.
Potem już o tym nie rozmawialiśmy, minęło kilka tygodni. Moje urodziny miały być już jutro. Iwan nie chciał mi powiedzieć gdzie pójdziemy to miała być niespodzianka.
Rano jak wstałam Tata musiał niestety iść do pracy od paru lat jest Aurorem. Więc dzisiejszy dzień spędzę z Bratem. Iwan zabrał mnie do wesołego miasteczka, zaprosił tam kilku znajomych i tak spędziliśmy cały dzień na wygłupach. Iwan wygrał dla mnie wielką maskotkę w kształcie Misia i kosz słodyczy. Od jego kolegów dostałam kilka czekoladowych żab, fasolki wszystkich smaków i maskotkę w kształcie feniksa. To były najlepsze urodziny na świecie. Od taty dostałam najnowszy model Nimbusa. Ale obiecałam że wsiądę na niego za jakiś czas. Rano przyszła poczta. Pewnie do brata i taty poszłam po nią i jak się okazało jeden list był do mnie ciekawe od kogo zobaczyłam na odwrót był to List z Hogwartu. To nie możliwe to musi być jakaś pomyłka. Od razu pobiegłam do taty. On również był w szoku jak się okazuję. W tym roku pojadę do szkoły. Najgorsze jest to że będę tam najmłodsza. Ale przynajmniej będzie przy mnie Iwan. Juto wraz z bratem i tatą wybieramy się na zakupy. Trochę się denerwuję, co będzie jeżeli mnie nie zaakceptują. Mam nadzieję że trafię do tego samego domu co mój brat. Szkoło nadchodzę.
-------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
To jest na razie wstęp mam nadzieję że się spodoba :) W następnych rozdziałach będzie trochę więcej akcji pozdrawiam :)
Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top