Kolejną sprawą są osoby, które słuchają, niby nic nie mówią, a jednak oceniają. 
Mam kolegę, który potrafił mi dać takie uwagi na temat mojego wyglądu, że tylko strzelić go w twarz. I nie odzywać się do niego więcej. 
Ostatnio mnie ciągle unikał.  Ja przychodziłam  on odchodził.  Czułam  jakbym coś  źle zrobiła, jednak wiedziałam, że  nic takiego nie miało   miejsca,  może nie licząc, że uprzedziłam, że jeszcze jedna nie stosowna uwaga i dostanie z liścia, bo nie będę tolerować chamskich  uwag.
Wracając, nie wiedziałam, o co chodzi. Kiedyś rozmawialiśmy o bardzo prywatnych rzeczach i mieliśmy do siebie pod tym względem zaufanie, było to jednak, kiedy byłam w związku z brunetem. Kiedy dowiedział się o zerwaniu, stał się inny. Stracił zainteresowanie chyba. Nie wiem do końca o co chodzi.
Zapytałam, czy się obraził albo, czy ja zrobiłam coś złego. Odpowiedział, że chyba nie. Wczoraj przyszedł pod moją klasę i chwilę ze mną rozmawiał, jednak on myślami był gdzieś indziej i rozmowa się nie kleiła. 
Nie jest on za przystojny, ale też nie jest brzydki. Jest przeciętny, ma dosyć specyficzny charakter oraz zbyt zboczone myśli. Jednak większość  chłopaków w tym wieku tak ma, bo dorasta. Jego zachowanie mnie zaskakuje, raz potrafimy gadać jak najęci, a raz jest wręcz nudno. Nie jestem jakaś pusta laską  i mam coś do powiedzenia, chyba właśnie  to go nuży. Nie zamierzam milczeć  i udawać  głupią, bo to nie ma sensu. Nie jestem nie wiadomo jak mądra, ale mam jakąś  tam wiedzę.
Zresztą co jest fajnego w pustych plastikach? Jak dla mnie nic.
To czemu faceci na takie lecą?  Nie wiem, może to tylko do spełnienia swoich potrzeb seksualnych.
Patrząc ogólnie, mężczyźni na resztę życia wybierają kobiety, które mają jakiś olej w głowie. Rzadko  spotyka się pary, gdzie mądry facet żeni się z Barbie. Ja mam nadzieję, że to się nie zmieni. I faceci zrozumieją, że plastik to nie wszystko.