22✔
Czasem chciałabym cofnąć czas i podjąć inne decyzje.
Być innym człowiekiem.
Nie zakochać się szaleńczo w brunecie, umieć panować nad swoim sercem.
Najgorsze, że to właśnie przy nim czułam to coś, motylki, dreszcze, kołatanie serca na jego widok.
Czułam takie coś tylko dwa razy w życiu. Z Lukasem oraz ze swoją pierwszą dziecięcą miłością. W prawdzie nie wiem, jakby się to potoczyło. Może nie zawiodłabym się aż tak. Najgorsze jest to, że mam wspomnienia, które przypominają co czułam. Czasem mam takie dni, że wszystko wraca, nie pomaga mi jego obecność w jednej Sali. W prawdzie jak patrzę na niego nie czuje nic i zastanawiam się co mnie do niego przyciągało.
Szerokie ramiona? Olivier ma lepsze.
Oczy, w których się zatracałam? Jest wiele ładnych i unikalnych kombinacji na świecie.
Umięśniona klatka piersiowa i fakt chodzenia na siłownie? Zawsze leciałam na lekkich Bad boyów.
Bogactwo? Nie, to mnie odpychało, pieniądze w jego rękach to marnacja.
Poczucie humoru? Miał dziwne nieco, a sorki ma, bo nadal żyje. Żarty, które mnie bawiły nie bawiły jego i nawzajem. Jaki normalny chłopak wkręciłby swoją dziewczynę w to, że jest gejem i w dodatku przy pomocy przyjaciela? Fakt byłam nieco zaskoczona poziomem tego kawału. Wracając.
Sport w jego wydaniu? Jakoś nie za bardzo był typem wf’owego chłopaka, raczej ćwiczył przeciętnie.
Uśmiech? Lepiej wyglądał w aparacie, nie chce tu go obrażać, więc pominę tu nieco.
Ogarnięcie w komputerach i grach? Większość w moim wieku jest mniej więcej w tym ogarniętych.
A może za odwagę? Nie, on jej nie miał i nadal nie ma. Może poprawi mu się z czasem, trzymam kciuki.
Może za pomysły? Fakt czasem miał dobre propozycje spędzania czasu, lecz pod koniec w ogóle nie wyrażał swojego zdania na żaden temat, mimo że wiedział, że jest to dla mnie ważne.
Podsumowując – za co go kochałam, a może nadal nieco kocham?
Za charakter, a dokładnie za ta troskę, ciekawość świata, wytrzymałość i to, że idzie dalej mimo poniedziałkowych odwiedzin.
Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top