21✔
Samo zerwanie było nieco specyficzne.
On powiedział, że nie widzi w tym sensu, przyszłości. Przed tą rozmową zmienił swój status na Facebooku. Może to dla was nie wiele, lecz dla mnie był to cios w plecy. Chciał porozmawiać w szkole, a ja wiedziałam, że będzie milczał, że będę się nadal łudzić, że jestem w szczęśliwym związku. Poprosiłam, aby napisał mi to co chce mi powiedzieć. Napisał i jak się okazało tym sposobem zerwał. Chciałam to naprawić, wierzyłam, że ma to sens. Jednak on czuł spokój. Jakbym była okropna i on cieszył się, że się uwolnił. Czy na prawdę byłam aż tak zła?
Dzień balu stał się najgorszym dniem jaki miałam w tym liceum. Chciałam wierzyć, że to sen, koszmar z którego się obudzę. On nie czuł tego samego co wcześniej. Nie prościej było mi powiedzieć, że nie czuje już nic? W nocy, kiedy nie mogłam spać, chciałam następnego dnia błagać, by dał nam szansę, ze względu na mnie. Lecz zaniechałam tego pomysłu. Uznałam, że to żałosne.
Wiedziałam, że nie byłabym w stanie podczas rozmowy się nie rozpłakać. Komentarze osób z klasy były, by nie najlepsze.
Ja go kochałam i tak bardzo się zawiodłam. Za bardzo się przywiązałam emocjonalnie i nie zauważyłam, jak życie przecieka mi przez palce. Wiem, że on nie miał łatwo w życiu, że wkurzały go słowa ludzi, że ja pasuje do kogoś innego. Słowa usłyszał od pewnej naszej znajomej. Nie jesteśmy przyjaciółkami i ona chyba też nie była jego przyjaciółką. Mimo przykrych słów Lukas nadal zadaje się z tą osobą.
Być może przestraszył się tej naszej relacji albo uznał, że będę idealnym celem do wykorzystania. Nie chcę go osądzać. To ciekawy człowiek, jednak jest mocno rozchwiany emocjonalnie.
On chciał mieć dobry kontakt . Jednak ja wiem, że to nie możliwe. Zaufałam mu, kochałam, a on wybrał osobę, która ma go gdzieś. Może to był lepszy wybór dla niego, prostszy w pewien sposób. Jedynie czego po tym wszystkim oczekiwałam to proste słowo przepraszam. Dla niego nie wiele ono znaczy, a dla mnie było by czymś o wiele cenniejszym niż nie jeden prezent.
Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top