2.7✔

Wiecie jak to być wredną, jędzowatą, a zarazem dwulicową, miłą lecz sztuczną dziewczyna?
Nie?
Ja też nie wiem. Jednak jak można komuś zabrać chłopaka, po czym go zostawić, bo już jest zbędny. Wykorzystywać manipulacyjne osoby i sterować nimi jak marionetkami? Przy okazji szerzyć masę plotek i zwalać je na innych. Wybielać się niczym pervolem i nie widzieć nic złego w swoim zachowaniu. Raz być wredną i bez uczuciową dziewczyną z ego wielkości stadionu narodowego, jak nie gorzej. A raz miłą, ze sztucznym uśmiechem, udawać współczucie, jednak wszyscy wiedzą, że kryje on to czego świat nie chce zobaczyć. Czarne serce biel na zewnątrz. Czy kogoś takiego da się jeszcze naprawić?
A może wiecie jak to jest być wiecznie pomocną, uśmiechniętą, wydającą się nie mieć zmartwień osóbką, która dobro innych przedkłada nad swoje? Znam taką osobę, innym pomaga, jednak nie daje sobie pomóc. Zawsze mnie rozbawia, jest pełna energii, mimo że wiem, ze nie wszystko jest takie kolorowe. Chciałabym jej pomóc, jednak nie wiem jak, jeśli ona nie chce tej pomocy.
Jest jeszcze jedna intrygująca osoba, jednak ciężko cokolwiek o niej powiedzieć. Jest tajemnicza, bardziej niż odkąd ją znam. Miewa humorki, jednak to zrozumiałe -taki wiek. Darzy zaufaniem tylko osoby tego godne, jednak wiesz, że łatwo je stracić. Dosyć ryzykowna mieszanka. I tutaj podobnie, nie chce ona pomocy, a sam jest gotowa nieraz oddać serce.
Nie rozumiem czasem ludzi, czy składamy się tylko na tych dobrych czy złych? Czy człowiek, z reguły jest dobry czy zły? Tyle się słyszy o wypadkach, porwaniach, krzywdach i tak dalej. Tylko pomyślmy sami jacy jesteśmy, i zmieńmy zło na dobro. Jeszcze nie jest za późno. Czasem żałuje się podejmowanych decyzji, lub brak jej podjęcia. Jestem z tej drugiej grupki. Żałuję, że czegoś nie zrobiłam, albo zrobiłam za późno. Najbardziej  żałuję, słów, które powiedziałam, albo nie. Krzywdziłam ludzi jak popadnie, bo obwiniałam innych za  krzywdy, których doznałam..

Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top